« poprzedni wątek | następny wątek » |
231. Data: 2006-02-01 14:53:11
Temat: Re: Dyktafon - parędziesiąt złotych, a tyle radości..."Jarek Spirydowicz" <j...@w...kurier.szczecin.pl> wrote in message
news:jareks-91015D.12011901022006@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
>>>> Robisz sobie taką tabelkę z plusami i minusami dla każdej ze szkół.
>>> Jeżeli to jedyna różnica, to _ja_ wybieram tę bez. Ale sporo ludzi zrobi
>>> na odwrót - bo na przykład pomyślą, że w szkole z czesnym nie będzie
>>> byle hołoty. Tak, wysokie czesne dla niektórych może być plusem...
>> I wtedy szkoly nie wypadaja tak samo... jak juz pisalem wczesniej.
> Nie przesadzaj. Mowa o wyborze, nie o losowaniu.
Jesli zalozyc, ze da sie zestawic dwie szkoly, zeby (pomijajac czesne) mialy
tyle samo zalet ponad wady (co imho raczej jest niewykonalne) i dojdziesz do
wniosku, ze wysokie czesne jest zaleta... to ta zaleta przewaza, nieprawdaz?
;-)
--
Axel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
232. Data: 2006-02-01 15:20:19
Temat: Re: Dyktafon - parędziesiąt złotych, a tyle radości...Nixe napisał(a):
> W wiadomości
> <news:jareks-7FBC95.14520901022006@gigaeth-gw.news.t
pi.pl> Jarek
> Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> pisze:
>
>> Bo do pewnego wieku (tych dzieci) będzie im szkodził
>
> W jaki sposób? W którym miejscu do nauki matematyki niezbędna jest
> znajomość ortografii?
Małe dziecko, które dopiero uczy się pisać, może zapamiętywać te
ortograficzne wyczyny pana od matematyki. Zresztą, ja mała nie jestem,
a odkąd zaczęłam czytywać conieco na usenecie, potrafię przylapac się
na takim byku, o jaki nigdy bym sie nie posądziła.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
233. Data: 2006-02-03 11:13:33
Temat: Re: Dyktafon - parędziesiąt złotych, a tyle radości...In article <drqf6h$250q$1@news.mm.pl>, "Nixe" <n...@f...peel> wrote:
> W wiadomości <news:jareks-7FBC95.14520901022006@gigaeth-gw.news.t
pi.pl>
> Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> pisze:
>
> > Bo do pewnego wieku (tych dzieci) będzie im szkodził
>
> W jaki sposób? W którym miejscu do nauki matematyki niezbędna jest znajomość
> ortografii?
>
W każdym, w którym trzeba coś pisać po polsku. Im rzadziej dzieci będą
oglądały napisy typu "gura" czy "żąd", tym mniej błędów będą robiły.
> > a później również sobie.
>
> Jak wyżej? W jaki sposób?
>
Brak szacunku/respektu dla nauczyciela wywołuje u młodzieży różne
zachowania. Zazwyczaj nieciekawe.
> > Zresztą w efekcie korzyści z jego matematycznej
> > wybitności będą mizerne z tendencją malejącą.
>
> Dlaczego? Proszę o konkrety.
> Rozumiem, że sepleniąca i jąkająca się osoba nie jest w stanie nauczać
> dykcji w szkole teatralnej.
> Dlaczego jednak nie może nauczyć historii teatru?
>
Bo uczeni zamiast słuchać, co mówi, będą zwracać uwagę na to, jak mówi.
Pomijam już to, że założenie "wybitny matematyk == co najmniej dobry
nauczyciel matematyki" jest bezpodstawne.
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |