Data: 2010-02-21 12:04:13
Temat: Re: Dyskusje i rozmowy a wycieczki osobiste
Od: oxana <o...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 18-02-2010 o 13:52:47 Przemysław Dębski <p...@g...pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Redart" <p...@i...gov> napisał w wiadomości
> news:hlja5b$pq3$1@news.onet.pl...
>
>> W przypadku kontaktów z cb imho jesteś na pozycji starannie
>> dobranej ofiary ;)
>
> Też tak uważam.
> Swoją drogą jego postępowanie jest dokładnie takie same jak jakiegoś
> hmmm ... szefa sekty. Przede wszystkim pokazuje się jako ktoś mający coś
> do zaoferowania. Jego wywody są spójne i wyglądają na logiczne. Taka
> marchewa. Scenariusz zawsze jest ten sam. Gdy już weźmie kogoś na ząb na
> początku jest trochę sielanki. Z biegiem czasu tworzy się coś, co jego
> ofiara zaczyna odczytywać jako taką tycią relację łaczącą ją z cb, taka
> nić porozumienia. Gdy ta nić się zawiąże, cb zaczyna wprowadzać lekki
> niepokój, poprzez jakies na prawdę delikatne jeszcze "wtręciki" cy cuś.
> I to budzi niepokój u ofiary, która próbuje to jakoś załagodzić w imię
> poprawnych relacji. Fajny mechanizm. Te wtręciki nie dotyczą ofiary.
> Polega to na tym, że na przykład inne osoby z którymi tu ofiara
> rozmawia, cb wyzywa w rozmowach ze swą ofiarą. Co robi ofiara ? Ano chce
> by wilk był syty i owca cała - przecież zalezy jej zarówno na dobrych
> relacjach z cb jak i z innymi, tak własnie cb wywołuje niepokój. W
> ostatniej fazie cb zmusza swoją ofiarę do dokonania wyboru pomiędzy nim
> a resztą świata.
> Zresztą Redart. Co ja tu będę pierdolił. Chciałeś by Cię cb odplonkował.
> To Ci postawił warunek, że masz wskazać kto jest skurwielem wśród osób
> które ~poważasz na grupie :) Mały niepokoik ? ;)
> Ów warunek, to jest sprawdzenie czy dana osoba pozwoli sobie na
> odizolowanie jej od reszty świata.
> Jak do tej pory nie udało mu się to z nikim. Natomiast jak dla mnie z
> tego typu "starcia" z cb najlepiej wyszedł vB ... no ale to zawodowiec ;)
Jeśli jeszcze ktoś ma wątpliwosci dlaczego należy cię kopać w dupę przy
każdej okazji, to powinien to przeczytać, a będzie wiedział dlaczego
spotyka go zło, problemy, krzywda i kompromitacja. Może nauczą sie
wreszcie ludziki, że nie można cie szanować, liczyć się z twym zdaniem lub
litować się, bo obróci sie to przeciw nim. Ma to wyjasnienie teologiczne,
ale akurat ci, którzy się na tym powinni znać są najmniej odporni... Więc
zdychaj szybko.
|