Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dystymia (depresja nerwicowa)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dystymia (depresja nerwicowa)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1336


« poprzedni wątek następny wątek »

141. Data: 2011-06-22 14:23:02

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-06-22 16:17, Qrczak pisze:
> Dnia 2011-06-22 15:09, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-06-22 14:25, Lebowski pisze:
>>> W dniu 2011-06-22 14:03, medea pisze:
>>>> W dniu 2011-06-22 07:37, Lebowski pisze:
>>>>> W dniu 2011-06-21 16:09, medea pisze:
>>>>>> W dniu 2011-06-21 13:33, Ikselka pisze:
>>>>>>> On 20 Cze, 10:48, Lebowski<lebowski@*****.net> wrote:
>>>>>>>> W dniu 2011-06-20 10:40, medea pisze:
>>>
>>>>>>> Najlepiej widać to na drodze - oto schemat:
>>>>>>> Bodajże jakieś 3-4 dni temu jedna taka "słaba kobitka" usiłowała
>>>>>>> wymusić na MŚK pierwszeństwo podczas przejazdu przez rozkopane z
>>>>>>> powodu remontu tras komunikacyjnych Kielce. Źle pojechała i musiała
>>>>>>> zawrócić na krótkim odcinku pod prąd - no po prostu tragedia. A tu
>>>>>>> szczyt komunikacyjny, tkwiliśmy w zawijanym korku, ani kroku w tył,
>>>>>>> ani w przód. Bezczelnie zaczęła wpychać się, powodując zagrożenie,
>>>>>>> zamiast poczekać, aż jej się przejazd odsłoni - a kiedy się
>>>>>>> zbliżyliśmy i zobaczyła, że kieruje męzczyzna, natychmiast słodki
>>>>>>> uśmiech na twarz i... chciała wjechać nam w dziób dosłownie,
>>>>>>> napierając. Przeliczyła się - bo akurat NA DRODZE mój mąż, zawsze
>>>>>>> gentleman, traktuje kobiety jako równoprawnych kierowców - i tylko
>>>>>>> tam. Wszak same tego chciały - czyż nie?
>>>>>>>
>>>>>>> I żeby nie było - powodowana ciekawością oczywiście zapytałam, czy
>>>>>>> gdyby mnie w samochodzie nie było, przepuściłby ją.
>>>>>>> Odpowiedział, że
>>>>>>> "absolutnie nie., ponieważ kobieta to taki sam kierowca, jak on". I
>>>>>>> wierzę mu.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> I co? Kobietka tłumaczyła się PMS-em, klimakterium, czy jeszcze
>>>>>> czymś
>>>>>> podobnym? Bo nie rozumiem, jaki związek ma ta opowieść z tematem.
>>>>>>
>>>>>> Ewa
>>>>>
>>>>> Szok, jak jedna kobieta moze byc tak normalna, inteligentna (mowa tu
>>>>> oczywiscie o Malgosi), jak cos przemysli to napisze i spojnie i z
>>>>> sensem, a nawet poda przyklad, ze idiota powinien zrozumiec, a reszta
>>>>> jest w tak znacznym stopniu uposledzona umyslowo.
>>>>> Te kaleki nie przeszy w mlodosci jakiejs inicjacji intelektualnej
>>>>> potrzebnej dla dziewczynek, ktora warunkowalaby ich dalszy prawidlowy
>>>>> rozwoj umyslowy czy WTF?
>>>>>
>>>> Cha, cha, cha!
>>>> Mam nadzieję, że pisząc bawiłeś się tak dobrze, jak ja czytając. :-D
>>>>
>>>> Ewa
>>>
>>> Serio? Twoj immunologiczny system umyslowy pozwolil ci sie z tego
>>> zasmiac, czy to tylko pusty smiech, ze znowu nie wiesz o co chodzi?
>>
>> Dzisiaj facet w wypasionym BMW przeciął rondo na przełaj, a ja jadąc
>> zgodnie z przepisami naokoło, znalazłam się siłą rzeczy na jego torze
>> jazdy. Oczywiście zaczął na mnie trąbić, zamiast się zreflektować, że
>> złamał przepisy i cichutko na środku ronda przeczekać. Myślę, że nie da
>> się tego zachowania wytłumaczyć niczym innym, jak kryzysem wieku
>> średniego i łabędzim śpiewem, jeśli chodzi o brawurowy podryw blondynek.
>> :-D
>
> Zaraz zaraz, a od kiedy blondynek?

Od urodzenia. :)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


142. Data: 2011-06-22 14:24:18

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzo
Od: Qrczak <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2011-06-22 11:50, niebożę Piotrek wylazło do ludzi i marudzi:
> On 2011-06-22 11:11, Ikselka wrote:
>> Jakos w sprawie wydania prawa jazdy okularnikom nikt się nie buntuje
>> przeciw zasięgnięciu opinii lekarza.
>
> Ale rozumiesz oczywiście, że przy wydawaniu prawa jazdy *obowiązkowe*
> badania przechodzi *każdy*.
>
> Natomiast w przypadku małżeństwa, zgodnie z (debilnym) zapisem w KRiO
> kwity z *sądu* mają przynieść tylko Ci "garbaci".
>
> O tym, kto jest "garbatym" w pierwszej instancji decyduje urzędnik.
>
> Zgaduję, że głownie na podstawie swojej uprzedzeń, niewiedzy, a co za
> tym idzie zaburzonej oceny rzeczywistości.
>
> Czujesz tę subtelną różnicę?

Nie ma problemu. Ixi _tu_ też ma znajomych czy krewnych.

Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


143. Data: 2011-06-22 14:26:56

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-06-22 16:23, medea pisze:
> W dniu 2011-06-22 16:17, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-06-22 15:09, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-06-22 14:25, Lebowski pisze:
>>>> W dniu 2011-06-22 14:03, medea pisze:
>>>>> W dniu 2011-06-22 07:37, Lebowski pisze:
>>>>>> W dniu 2011-06-21 16:09, medea pisze:
>>>>>>> W dniu 2011-06-21 13:33, Ikselka pisze:
>>>>>>>> On 20 Cze, 10:48, Lebowski<lebowski@*****.net> wrote:
>>>>>>>>> W dniu 2011-06-20 10:40, medea pisze:
>>>>
>>>>>>>> Najlepiej widać to na drodze - oto schemat:
>>>>>>>> Bodajże jakieś 3-4 dni temu jedna taka "słaba kobitka" usiłowała
>>>>>>>> wymusić na MŚK pierwszeństwo podczas przejazdu przez rozkopane z
>>>>>>>> powodu remontu tras komunikacyjnych Kielce. Źle pojechała i
>>>>>>>> musiała
>>>>>>>> zawrócić na krótkim odcinku pod prąd - no po prostu tragedia. A tu
>>>>>>>> szczyt komunikacyjny, tkwiliśmy w zawijanym korku, ani kroku w
>>>>>>>> tył,
>>>>>>>> ani w przód. Bezczelnie zaczęła wpychać się, powodując zagrożenie,
>>>>>>>> zamiast poczekać, aż jej się przejazd odsłoni - a kiedy się
>>>>>>>> zbliżyliśmy i zobaczyła, że kieruje męzczyzna, natychmiast słodki
>>>>>>>> uśmiech na twarz i... chciała wjechać nam w dziób dosłownie,
>>>>>>>> napierając. Przeliczyła się - bo akurat NA DRODZE mój mąż, zawsze
>>>>>>>> gentleman, traktuje kobiety jako równoprawnych kierowców - i tylko
>>>>>>>> tam. Wszak same tego chciały - czyż nie?
>>>>>>>>
>>>>>>>> I żeby nie było - powodowana ciekawością oczywiście zapytałam, czy
>>>>>>>> gdyby mnie w samochodzie nie było, przepuściłby ją.
>>>>>>>> Odpowiedział, że
>>>>>>>> "absolutnie nie., ponieważ kobieta to taki sam kierowca, jak
>>>>>>>> on". I
>>>>>>>> wierzę mu.
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> I co? Kobietka tłumaczyła się PMS-em, klimakterium, czy jeszcze
>>>>>>> czymś
>>>>>>> podobnym? Bo nie rozumiem, jaki związek ma ta opowieść z tematem.
>>>>>>>
>>>>>>> Ewa
>>>>>>
>>>>>> Szok, jak jedna kobieta moze byc tak normalna, inteligentna (mowa tu
>>>>>> oczywiscie o Malgosi), jak cos przemysli to napisze i spojnie i z
>>>>>> sensem, a nawet poda przyklad, ze idiota powinien zrozumiec, a
>>>>>> reszta
>>>>>> jest w tak znacznym stopniu uposledzona umyslowo.
>>>>>> Te kaleki nie przeszy w mlodosci jakiejs inicjacji intelektualnej
>>>>>> potrzebnej dla dziewczynek, ktora warunkowalaby ich dalszy
>>>>>> prawidlowy
>>>>>> rozwoj umyslowy czy WTF?
>>>>>>
>>>>> Cha, cha, cha!
>>>>> Mam nadzieję, że pisząc bawiłeś się tak dobrze, jak ja czytając. :-D
>>>>>
>>>>> Ewa
>>>>
>>>> Serio? Twoj immunologiczny system umyslowy pozwolil ci sie z tego
>>>> zasmiac, czy to tylko pusty smiech, ze znowu nie wiesz o co chodzi?
>>>
>>> Dzisiaj facet w wypasionym BMW przeciął rondo na przełaj, a ja jadąc
>>> zgodnie z przepisami naokoło, znalazłam się siłą rzeczy na jego torze
>>> jazdy. Oczywiście zaczął na mnie trąbić, zamiast się zreflektować, że
>>> złamał przepisy i cichutko na środku ronda przeczekać. Myślę, że nie da
>>> się tego zachowania wytłumaczyć niczym innym, jak kryzysem wieku
>>> średniego i łabędzim śpiewem, jeśli chodzi o brawurowy podryw
>>> blondynek.
>>> :-D
>>
>> Zaraz zaraz, a od kiedy blondynek?
>
> Od urodzenia. :)

Oż, Qrka, masz rację! O córkę chodziło.

O ja gupia naiwna
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


144. Data: 2011-06-22 14:28:21

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzo
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info> szukaj wiadomości tego autora

On 2011-06-22 16:24, Qrczak wrote:
> Nie ma problemu. Ixi _tu_ też ma znajomych czy krewnych.

Aż boję się sięgnąć po piwo do lodówki ...

Piotrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


145. Data: 2011-06-22 15:36:53

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Od: Lebowski <lebowski@*****.net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-06-22 15:09, medea pisze:
> W dniu 2011-06-22 14:25, Lebowski pisze:
>> W dniu 2011-06-22 14:03, medea pisze:
>>> W dniu 2011-06-22 07:37, Lebowski pisze:
>>>> W dniu 2011-06-21 16:09, medea pisze:
>>>>> W dniu 2011-06-21 13:33, Ikselka pisze:
>>>>>> On 20 Cze, 10:48, Lebowski<lebowski@*****.net> wrote:
>>>>>>> W dniu 2011-06-20 10:40, medea pisze:
>>
>>
>>>>>> Najlepiej widać to na drodze - oto schemat:
>>>>>> Bodajże jakieś 3-4 dni temu jedna taka "słaba kobitka" usiłowała
>>>>>> wymusić na MŚK pierwszeństwo podczas przejazdu przez rozkopane z
>>>>>> powodu remontu tras komunikacyjnych Kielce. Źle pojechała i musiała
>>>>>> zawrócić na krótkim odcinku pod prąd - no po prostu tragedia. A tu
>>>>>> szczyt komunikacyjny, tkwiliśmy w zawijanym korku, ani kroku w tył,
>>>>>> ani w przód. Bezczelnie zaczęła wpychać się, powodując zagrożenie,
>>>>>> zamiast poczekać, aż jej się przejazd odsłoni - a kiedy się
>>>>>> zbliżyliśmy i zobaczyła, że kieruje męzczyzna, natychmiast słodki
>>>>>> uśmiech na twarz i... chciała wjechać nam w dziób dosłownie,
>>>>>> napierając. Przeliczyła się - bo akurat NA DRODZE mój mąż, zawsze
>>>>>> gentleman, traktuje kobiety jako równoprawnych kierowców - i tylko
>>>>>> tam. Wszak same tego chciały - czyż nie?
>>>>>>
>>>>>> I żeby nie było - powodowana ciekawością oczywiście zapytałam, czy
>>>>>> gdyby mnie w samochodzie nie było, przepuściłby ją. Odpowiedział, że
>>>>>> "absolutnie nie., ponieważ kobieta to taki sam kierowca, jak on". I
>>>>>> wierzę mu.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> I co? Kobietka tłumaczyła się PMS-em, klimakterium, czy jeszcze czymś
>>>>> podobnym? Bo nie rozumiem, jaki związek ma ta opowieść z tematem.
>>>>>
>>>>> Ewa
>>>>
>>>> Szok, jak jedna kobieta moze byc tak normalna, inteligentna (mowa tu
>>>> oczywiscie o Malgosi), jak cos przemysli to napisze i spojnie i z
>>>> sensem, a nawet poda przyklad, ze idiota powinien zrozumiec, a reszta
>>>> jest w tak znacznym stopniu uposledzona umyslowo.
>>>> Te kaleki nie przeszy w mlodosci jakiejs inicjacji intelektualnej
>>>> potrzebnej dla dziewczynek, ktora warunkowalaby ich dalszy prawidlowy
>>>> rozwoj umyslowy czy WTF?
>>>>
>>> Cha, cha, cha!
>>> Mam nadzieję, że pisząc bawiłeś się tak dobrze, jak ja czytając. :-D
>>>
>>> Ewa
>>
>> Serio? Twoj immunologiczny system umyslowy pozwolil ci sie z tego
>> zasmiac, czy to tylko pusty smiech, ze znowu nie wiesz o co chodzi?
>>
>
> Dzisiaj facet w wypasionym BMW przeciął rondo na przełaj, a ja jadąc
> zgodnie z przepisami naokoło, znalazłam się siłą rzeczy na jego torze
> jazdy. Oczywiście zaczął na mnie trąbić, zamiast się zreflektować, że
> złamał przepisy i cichutko na środku ronda przeczekać. Myślę, że nie da
> się tego zachowania wytłumaczyć niczym innym, jak kryzysem wieku
> średniego i łabędzim śpiewem, jeśli chodzi o brawurowy podryw blondynek.
> :-D
>
> Ewa

Wiesz co, staram sie przypomniec sobie jakies ostatnio widziane rondo,
przez ktore mozna by przejechac na przelaj i nie bardzo chyba moge.
Nie chcialbym spalic nastepnego zaraz pytania, ale z tego co mi wiadomo,
to rondo posiada na srodku pewne dosc sugestywne ograniczenia, ktore sa
wlasnie po to, aby jazda na okolo nich nie byla tylko czysto umowna.
Wiec twierdzisz, ze na jakiej podstawie uwazasz, ze to bylo rondo?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


146. Data: 2011-06-22 15:39:00

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzo
Od: Qrczak <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2011-06-22 16:20, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-06-22 09:03, Chiron pisze:
>>
>> Nie wiem, jak w USA- ale u nas, jak ktoś zgłosi się do psychiatry, to
>> ten nie odsyła do psychologa- tylko w wypadku depresji- przepisuje
>> antydepresanty. I naprawdę do rzadkości należy psychiatra, który
>> skieruje pacjenta do psychologa (odwrotnie- bardzo często).
>>
>
> Dlaczego piszesz takie rzeczy stylem znawcy tematu? Skąd Ty możesz o tym
> wiedzieć? Masz skądś takie dane, czy bierzesz je z kapelusza?
> Wiesz, z mojego doświadczenia wynika zupełnie coś innego - psychiatra
> kieruje do psychologa, a nie odwrotnie.

Może nie skierował.

Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


147. Data: 2011-06-22 15:40:33

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Od: Qrczak <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2011-06-22 17:36, niebożę Lebowski wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-06-22 15:09, medea pisze:
>>
>> Dzisiaj facet w wypasionym BMW przeciął rondo na przełaj, a ja jadąc
>> zgodnie z przepisami naokoło, znalazłam się siłą rzeczy na jego torze
>> jazdy. Oczywiście zaczął na mnie trąbić, zamiast się zreflektować, że
>> złamał przepisy i cichutko na środku ronda przeczekać. Myślę, że nie da
>> się tego zachowania wytłumaczyć niczym innym, jak kryzysem wieku
>> średniego i łabędzim śpiewem, jeśli chodzi o brawurowy podryw blondynek.
>> :-D
>>
>> Ewa
>
> Wiesz co, staram sie przypomniec sobie jakies ostatnio widziane rondo,
> przez ktore mozna by przejechac na przelaj i nie bardzo chyba moge.
> Nie chcialbym spalic nastepnego zaraz pytania, ale z tego co mi wiadomo,
> to rondo posiada na srodku pewne dosc sugestywne ograniczenia, ktore sa
> wlasnie po to, aby jazda na okolo nich nie byla tylko czysto umowna.
> Wiec twierdzisz, ze na jakiej podstawie uwazasz, ze to bylo rondo?

Na podstawie znaków drogowych.

Qra
--
ośmieliwszy się rzecznikować

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


148. Data: 2011-06-22 15:41:17

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Od: "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:itqli3$ao7$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-06-21 16:53, Veronika pisze:
>>
>> Tak się tutaj akurat wetnę.
>> Himera to ma "depresję" gdzieś tak przynajmniej od 2002.
>> Wtedy mniej więcej zaczęła tutaj pisywać.
>> Tak tu dorastała, dojrzewała i jakoś jej się do tej pory nie udało,
>> pomimo że ma dychę więcej na karku.
>> Takie rozkapryszone, naiwne i leniwe dziewczątko, co to wszystko ma i
>> nadal samo nie wie czego chce.
>
> Załóżmy, że masz rację - himera jest rozkapryszonym, naiwnym i leniwym
> dziewczątkiem. Ale wyobraź sobie, że to też JEST problem i - zdaje się -
> jest to problem przede wszystkim dla niej. I też może potrzebować pomocy,
> żeby się wyrwać z tego impasu.
> Lenistwo, brak odczuwania przyjemności życia i brak życiowej energii, o
> ile nie mają podłoża somatycznego (a tego NB nie możesz wykluczyć) to są
> nawyki, z którymi ludzie zrastają się zazwyczaj od dziecka w domu
> rodzinnym i niełatwo się z takiego marazmu otrząsnąć i momentalnie
> zawrócić na lepsze tory. Pomijając już nawet to, że taki tryb życia i
> sposób myślenia może wywołać stan depresyjny. Do wyrwania się z tego
> potrzeba albo jakiegoś impulsu, jakiejś nagłej zmiany sytuacji, albo
> obcowania z ludźmi, którzy mają diametralnie różne podejście do życia, a
> najlepiej wszystkie te trzy rzeczy naraz.
> A co Ty byś jej zaproponowała, specjalistko? :)


No, teraz to już chyba za późno.
Jednak rady są krótkie:
1. Do roboty - z nudów durnoty do głowy przychodzą.
2. Do roboty.
3. Do roboty.
4. Odciąć pępowinkę i do roboty.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


149. Data: 2011-06-22 15:58:10

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzo
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5...@4...ne
t...

Dnia Wed, 22 Jun 2011 09:10:05 +0200, Chiron napisał(a):

> Fakt, że nieznający się na chorobach urzędnik może odmówić ślubu nawet
> choremu na depresję biorącemu leki- ale nadal taka osoba może zwrócić się
> do
> lekarza o pomoc. Wiem, to nie jest przyjemne-

Jak ktoś CHCE robić z tego problem, to on jest.

Jakos w sprawie wydania prawa jazdy okularnikom nikt się nie buntuje
przeciw zasięgnięciu opinii lekarza.
====================================================
======================
Sam się przekonałem, i w końcu..zbuntowałem- po raz pierwszy, jak jakiś
zboczony okulista zdyskwalifikował mnie jako skoczka spadochronowego
(chciałem jechać na obóz wakacyjny), a teraz- całkiem niedawno- chciałem
zrobić prawko A- i zboczona okulistka pokazała mi figę. To naprawdę
idiotyzm- ale takie są przepisy. Sam tu jednak niewiele mogę- może ktoś się
za mną ujmie? Naprawdę mam tylko leciutkiego zeza- i tylko na jedno oko.
Aha- kiedyś załapałem dorywczą pracę przy malowaniu słupów energetycznych-
ale żeby okulista się nie stresował- wysłałem podobnego do mnie kolegę- więc
w zasadzie za to pretensji nie mam:-)
--

Prawda, Prostota, Miłość

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


150. Data: 2011-06-22 16:03:36

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> wrote in message
news:4e020d2e$0$2507$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:itqli3$ao7$1@news.onet.pl...
>>W dniu 2011-06-21 16:53, Veronika pisze:
>>>
>>> Tak się tutaj akurat wetnę.
>>> Himera to ma "depresję" gdzieś tak przynajmniej od 2002.
>>> Wtedy mniej więcej zaczęła tutaj pisywać.
>>> Tak tu dorastała, dojrzewała i jakoś jej się do tej pory nie udało,
>>> pomimo że ma dychę więcej na karku.
>>> Takie rozkapryszone, naiwne i leniwe dziewczątko, co to wszystko ma i
>>> nadal samo nie wie czego chce.
>>
>> Załóżmy, że masz rację - himera jest rozkapryszonym, naiwnym i leniwym
>> dziewczątkiem. Ale wyobraź sobie, że to też JEST problem i - zdaje się -
>> jest to problem przede wszystkim dla niej. I też może potrzebować pomocy,
>> żeby się wyrwać z tego impasu.
>> Lenistwo, brak odczuwania przyjemności życia i brak życiowej energii, o
>> ile nie mają podłoża somatycznego (a tego NB nie możesz wykluczyć) to są
>> nawyki, z którymi ludzie zrastają się zazwyczaj od dziecka w domu
>> rodzinnym i niełatwo się z takiego marazmu otrząsnąć i momentalnie
>> zawrócić na lepsze tory. Pomijając już nawet to, że taki tryb życia i
>> sposób myślenia może wywołać stan depresyjny. Do wyrwania się z tego
>> potrzeba albo jakiegoś impulsu, jakiejś nagłej zmiany sytuacji, albo
>> obcowania z ludźmi, którzy mają diametralnie różne podejście do życia, a
>> najlepiej wszystkie te trzy rzeczy naraz.
>> A co Ty byś jej zaproponowała, specjalistko? :)
>
>
> No, teraz to już chyba za późno.
> Jednak rady są krótkie:
> 1. Do roboty - z nudów durnoty do głowy przychodzą.
> 2. Do roboty.
> 3. Do roboty.
> 4. Odciąć pępowinkę i do roboty.

wiesz o tym, ze jak sie ma depresje to nie jest tak latwo sie
"wziac do roboty".....i to nie wynika z lenistwa.

i.
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 30 ... 70 ... 134


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

odpowiedzialnosc
Odpalą?
Bogatego stać.
pelnia, ba, zacmiernie nawet
Nie widzicie? Pewnie, że nie.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »