Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dystymia (depresja nerwicowa)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dystymia (depresja nerwicowa)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1336


« poprzedni wątek następny wątek »

171. Data: 2011-06-22 18:12:35

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-06-22 17:36, Lebowski pisze:
> W dniu 2011-06-22 15:09, medea pisze:
>> W dniu 2011-06-22 14:25, Lebowski pisze:
>>> W dniu 2011-06-22 14:03, medea pisze:
>>>> W dniu 2011-06-22 07:37, Lebowski pisze:
>>>>> W dniu 2011-06-21 16:09, medea pisze:
>>>>>> W dniu 2011-06-21 13:33, Ikselka pisze:
>>>>>>> On 20 Cze, 10:48, Lebowski<lebowski@*****.net> wrote:
>>>>>>>> W dniu 2011-06-20 10:40, medea pisze:
>>>
>>>
>>>>>>> Najlepiej widać to na drodze - oto schemat:
>>>>>>> Bodajże jakieś 3-4 dni temu jedna taka "słaba kobitka" usiłowała
>>>>>>> wymusić na MŚK pierwszeństwo podczas przejazdu przez rozkopane z
>>>>>>> powodu remontu tras komunikacyjnych Kielce. Źle pojechała i musiała
>>>>>>> zawrócić na krótkim odcinku pod prąd - no po prostu tragedia. A tu
>>>>>>> szczyt komunikacyjny, tkwiliśmy w zawijanym korku, ani kroku w tył,
>>>>>>> ani w przód. Bezczelnie zaczęła wpychać się, powodując zagrożenie,
>>>>>>> zamiast poczekać, aż jej się przejazd odsłoni - a kiedy się
>>>>>>> zbliżyliśmy i zobaczyła, że kieruje męzczyzna, natychmiast słodki
>>>>>>> uśmiech na twarz i... chciała wjechać nam w dziób dosłownie,
>>>>>>> napierając. Przeliczyła się - bo akurat NA DRODZE mój mąż, zawsze
>>>>>>> gentleman, traktuje kobiety jako równoprawnych kierowców - i tylko
>>>>>>> tam. Wszak same tego chciały - czyż nie?
>>>>>>>
>>>>>>> I żeby nie było - powodowana ciekawością oczywiście zapytałam, czy
>>>>>>> gdyby mnie w samochodzie nie było, przepuściłby ją.
>>>>>>> Odpowiedział, że
>>>>>>> "absolutnie nie., ponieważ kobieta to taki sam kierowca, jak on". I
>>>>>>> wierzę mu.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> I co? Kobietka tłumaczyła się PMS-em, klimakterium, czy jeszcze
>>>>>> czymś
>>>>>> podobnym? Bo nie rozumiem, jaki związek ma ta opowieść z tematem.
>>>>>>
>>>>>> Ewa
>>>>>
>>>>> Szok, jak jedna kobieta moze byc tak normalna, inteligentna (mowa tu
>>>>> oczywiscie o Malgosi), jak cos przemysli to napisze i spojnie i z
>>>>> sensem, a nawet poda przyklad, ze idiota powinien zrozumiec, a reszta
>>>>> jest w tak znacznym stopniu uposledzona umyslowo.
>>>>> Te kaleki nie przeszy w mlodosci jakiejs inicjacji intelektualnej
>>>>> potrzebnej dla dziewczynek, ktora warunkowalaby ich dalszy prawidlowy
>>>>> rozwoj umyslowy czy WTF?
>>>>>
>>>> Cha, cha, cha!
>>>> Mam nadzieję, że pisząc bawiłeś się tak dobrze, jak ja czytając. :-D
>>>>
>>>> Ewa
>>>
>>> Serio? Twoj immunologiczny system umyslowy pozwolil ci sie z tego
>>> zasmiac, czy to tylko pusty smiech, ze znowu nie wiesz o co chodzi?
>>>
>>
>> Dzisiaj facet w wypasionym BMW przeciął rondo na przełaj, a ja jadąc
>> zgodnie z przepisami naokoło, znalazłam się siłą rzeczy na jego torze
>> jazdy. Oczywiście zaczął na mnie trąbić, zamiast się zreflektować, że
>> złamał przepisy i cichutko na środku ronda przeczekać. Myślę, że nie da
>> się tego zachowania wytłumaczyć niczym innym, jak kryzysem wieku
>> średniego i łabędzim śpiewem, jeśli chodzi o brawurowy podryw blondynek.
>> :-D
>>
>> Ewa
>
> Wiesz co, staram sie przypomniec sobie jakies ostatnio widziane rondo,
> przez ktore mozna by przejechac na przelaj i nie bardzo chyba moge.

Zgadzam się, ten który zrobił tam rondo, też zapewne cierpiał na kryzys
wieku średniego.

> Nie chcialbym spalic nastepnego zaraz pytania, ale z tego co mi
> wiadomo, to rondo posiada na srodku pewne dosc sugestywne
> ograniczenia, ktore sa wlasnie po to, aby jazda na okolo nich nie byla
> tylko czysto umowna.
> Wiec twierdzisz, ze na jakiej podstawie uwazasz, ze to bylo rondo?

Hm... znaków drogowych?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


172. Data: 2011-06-22 18:12:49

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> wrote in message
news:4e022a87$0$2440$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:itt3p1$8ie$1@inews.gazeta.pl...
>> "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> wrote in message
>> news:4e020d2e$0$2507$65785112@news.neostrada.pl...
>>>
>>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:itqli3$ao7$1@news.onet.pl...
>>>>W dniu 2011-06-21 16:53, Veronika pisze:
>>>>>
>>>>> Tak się tutaj akurat wetnę.
>>>>> Himera to ma "depresję" gdzieś tak przynajmniej od 2002.
>>>>> Wtedy mniej więcej zaczęła tutaj pisywać.
>>>>> Tak tu dorastała, dojrzewała i jakoś jej się do tej pory nie udało,
>>>>> pomimo że ma dychę więcej na karku.
>>>>> Takie rozkapryszone, naiwne i leniwe dziewczątko, co to wszystko ma i
>>>>> nadal samo nie wie czego chce.
>>>>
>>>> Załóżmy, że masz rację - himera jest rozkapryszonym, naiwnym i leniwym
>>>> dziewczątkiem. Ale wyobraź sobie, że to też JEST problem i - zdaje
>>>> się - jest to problem przede wszystkim dla niej. I też może potrzebować
>>>> pomocy, żeby się wyrwać z tego impasu.
>>>> Lenistwo, brak odczuwania przyjemności życia i brak życiowej energii, o
>>>> ile nie mają podłoża somatycznego (a tego NB nie możesz wykluczyć) to
>>>> są nawyki, z którymi ludzie zrastają się zazwyczaj od dziecka w domu
>>>> rodzinnym i niełatwo się z takiego marazmu otrząsnąć i momentalnie
>>>> zawrócić na lepsze tory. Pomijając już nawet to, że taki tryb życia i
>>>> sposób myślenia może wywołać stan depresyjny. Do wyrwania się z tego
>>>> potrzeba albo jakiegoś impulsu, jakiejś nagłej zmiany sytuacji, albo
>>>> obcowania z ludźmi, którzy mają diametralnie różne podejście do życia,
>>>> a najlepiej wszystkie te trzy rzeczy naraz.
>>>> A co Ty byś jej zaproponowała, specjalistko? :)
>>>
>>>
>>> No, teraz to już chyba za późno.
>>> Jednak rady są krótkie:
>>> 1. Do roboty - z nudów durnoty do głowy przychodzą.
>>> 2. Do roboty.
>>> 3. Do roboty.
>>> 4. Odciąć pępowinkę i do roboty.
>>
>> wiesz o tym, ze jak sie ma depresje to nie jest tak latwo sie
>> "wziac do roboty".....i to nie wynika z lenistwa.
>
>
> Patrz: pierwsze zdanie, ale nie to nr 1.

strasznie duzo to zmienia......


i.
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


173. Data: 2011-06-22 18:14:30

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-06-22 19:59, Qrczak pisze:
> to i głupotę różną zapewne widziałeś

Obfocię Wam to rondo przy najbliższej okazji.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


174. Data: 2011-06-22 18:16:45

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzo
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-06-22 18:38, Chiron pisze:
>
> Ewo- ja potrafię się przyznać do błędu- jednak tu go nie widzę.

:-D

> Nie pisałem też, że Ty tak twierdziłaś. Ja dyskutowałem z założycielką
> wątku- i to są jej słowa. A jeśli chodzi o ustawę- to ja cały czas
> argumentowałem: działa cały czas dobrze- to po co zmieniać? Jak
> urzędnik otrzyma informację, że ktoś nie powinien zawierać związku
> małżeńskiego- bo np leczy sie pschiatrycznie (niech będzie z
> dystymii)- to powinien odmówić i poprosić o opinię psychiatry. On
> przecież nie zna się na zaburzeniach, chorobach psychicznych. Pisałem
> poprzednio: 2 lata temu pani okulistka na mój widok kazała sobie podać
> moje okulary, popatrzyła pod mikroskopem- i powiedziała "nie" dla
> kategorii prawka A. No ale badania? No to proszę- ułóż pan te kuleczki
> (w poprzek stołu, żeby pokrywały się patrząc wzdłuż stołu)- no i
> wszystko było poza dopuszczalnymi granicami. "Do widzenia panu". I na
> tym się skończył mój sen o motocyklu. Kumpel te kulki ustawił w kilka
> sekund- poprawnie. No trudno- było mi przykro. Może zmienić ustawę?
> Przecież tylko leciuteńko zezuję?

Rozumiem, że kumpel też musiał przechodzić te badania, mimo że nie nosi
okularów? Tak? To nie widzę analogii.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


175. Data: 2011-06-22 18:20:09

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-06-22 17:41, Veronika pisze:
>
> No, teraz to już chyba za późno.

Czyli już do końca życia jest skazana na złośliwości Veronik? Nie ma
wyjścia? zero? nul?

> Jednak rady są krótkie:
> 1. Do roboty - z nudów durnoty do głowy przychodzą.
> 2. Do roboty.
> 3. Do roboty.

Zdaje się, że himera pracuje.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


176. Data: 2011-06-22 18:22:07

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-06-22 18:05, Iwon(K)a pisze:
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1lckaajuw64py$.2w9vd051b00t$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 21 Jun 2011 19:48:52 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> Do wyrwania się z tego
>>> potrzeba albo jakiegoś impulsu, jakiejś nagłej zmiany sytuacji, albo
>>> obcowania z ludźmi, którzy mają diametralnie różne podejście do
>>> życia, a
>>> najlepiej wszystkie te trzy rzeczy naraz.
>>> A co Ty byś jej zaproponowała, specjalistko? :)
>>
>> Dokładnie to, co napisałaś. Czyli - zajść jak najszybciej w tę ciążę i
>> zająć się dzieckiem, a nie sobą. I obcować TUTAJ... ze mną :-)
>> Czyli "(...)wszystkie te trzy rzeczy naraz".
>
> no i tyle ludzie wiedza o depresji....

Bo czytasz od środka, to cóż poradzić...

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


177. Data: 2011-06-22 18:27:38

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"medea" <x...@p...fm> wrote in message news:ittbse$hmj$5@news.onet.pl...
>>>> Do wyrwania się z tego
>>>> potrzeba albo jakiegoś impulsu, jakiejś nagłej zmiany sytuacji, albo
>>>> obcowania z ludźmi, którzy mają diametralnie różne podejście do życia,
>>>> a
>>>> najlepiej wszystkie te trzy rzeczy naraz.
>>>> A co Ty byś jej zaproponowała, specjalistko? :)
>>>
>>> Dokładnie to, co napisałaś. Czyli - zajść jak najszybciej w tę ciążę i
>>> zająć się dzieckiem, a nie sobą. I obcować TUTAJ... ze mną :-)
>>> Czyli "(...)wszystkie te trzy rzeczy naraz".
>>
>> no i tyle ludzie wiedza o depresji....
>
> Bo czytasz od środka, to cóż poradzić...

jesli wciaz dyskutuje to samo twoarzystwo - nie zmienia to co napisalam
gdybym czytala od tylu....

i,.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


178. Data: 2011-06-22 18:31:36

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Od: Lebowski <lebowski@*****.net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-06-22 20:14, medea pisze:
> W dniu 2011-06-22 19:59, Qrczak pisze:
>> to i głupotę różną zapewne widziałeś
>
> Obfocię Wam to rondo przy najbliższej okazji.
>
> Ewa

Mozesz tez kopsnac nazwe ulic jego zbiegu, bo rozumiem, ze jest we
Wroclawiu? Bywam pare razy w roku w MI i znam ludzi, ktorzy chetnie
zainteresuja sie taka ew. patologia drogowa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


179. Data: 2011-06-22 18:31:49

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-06-22 20:27, Iwon(K)a pisze:
> "medea" <x...@p...fm> wrote in message
> news:ittbse$hmj$5@news.onet.pl...
>>>>> Do wyrwania się z tego
>>>>> potrzeba albo jakiegoś impulsu, jakiejś nagłej zmiany sytuacji, albo
>>>>> obcowania z ludźmi, którzy mają diametralnie różne podejście do
>>>>> życia, a
>>>>> najlepiej wszystkie te trzy rzeczy naraz.
>>>>> A co Ty byś jej zaproponowała, specjalistko? :)
>>>>
>>>> Dokładnie to, co napisałaś. Czyli - zajść jak najszybciej w tę ciążę i
>>>> zająć się dzieckiem, a nie sobą. I obcować TUTAJ... ze mną :-)
>>>> Czyli "(...)wszystkie te trzy rzeczy naraz".
>>>
>>> no i tyle ludzie wiedza o depresji....
>>
>> Bo czytasz od środka, to cóż poradzić...
>
> jesli wciaz dyskutuje to samo twoarzystwo - nie zmienia to co napisalam
> gdybym czytala od tylu....

Nie widzę, żebyś zawyżała poziom, a chyba nie wymaga to zbyt wielkiego
wysiłku w tym towarzystwie.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


180. Data: 2011-06-22 18:32:44

Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"medea" <x...@p...fm> wrote in message news:ittcek$lvj$1@news.onet.pl...
> W dniu 2011-06-22 20:27, Iwon(K)a pisze:
>> "medea" <x...@p...fm> wrote in message
>> news:ittbse$hmj$5@news.onet.pl...
>>>>>> Do wyrwania się z tego
>>>>>> potrzeba albo jakiegoś impulsu, jakiejś nagłej zmiany sytuacji, albo
>>>>>> obcowania z ludźmi, którzy mają diametralnie różne podejście do
>>>>>> życia, a
>>>>>> najlepiej wszystkie te trzy rzeczy naraz.
>>>>>> A co Ty byś jej zaproponowała, specjalistko? :)
>>>>>
>>>>> Dokładnie to, co napisałaś. Czyli - zajść jak najszybciej w tę ciążę i
>>>>> zająć się dzieckiem, a nie sobą. I obcować TUTAJ... ze mną :-)
>>>>> Czyli "(...)wszystkie te trzy rzeczy naraz".
>>>>
>>>> no i tyle ludzie wiedza o depresji....
>>>
>>> Bo czytasz od środka, to cóż poradzić...
>>
>> jesli wciaz dyskutuje to samo twoarzystwo - nie zmienia to co napisalam
>> gdybym czytala od tylu....
>
> Nie widzę, żebyś zawyżała poziom, a chyba nie wymaga to zbyt wielkiego
> wysiłku w tym towarzystwie.

nawet nie probuje sie tutaj dopasowac. Bylby to po prostu wstyd,
i.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 30 ... 70 ... 134


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

odpowiedzialnosc
Odpalą?
Bogatego stać.
pelnia, ba, zacmiernie nawet
Nie widzicie? Pewnie, że nie.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »