« poprzedni wątek | następny wątek » |
471. Data: 2011-06-29 15:59:53
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:iuf6ar$akv$1@inews.gazeta.pl...
> "zażółcony" <r...@x...pl> wrote in message
> news:iuekv5$rme$1@news.onet.pl...
>> Ja tam nie wiem. Moi oboje rodzice mają wyższe wykształcenie w naukach
>> biologiczno-przyrodniczych, a teściowa jest lekarz. Na mój gust:
>> jak człowiek nie umie w prostu sposób wypoczywać na łonie natury,
>> nie ma ciągu do niej, nie potrafi biesiadować bez ciągłego nerwowego
>> wymachiwania rękami "bo osa" - to dla mnie taki człowiek jest umysłowym
>> niewolnikiem miejskiego, autodestrukcyjnego stylu bycia. Nasz genotyp
>> nie nadąża za rozwojem cywilizacji, ma swoje atawizmy i tego
>> nie przeskoczymy. Gwałcony na siłę wielkomiejskim środowiskiem
>> odpowiada chorobami cywilizacyjnymi, w tym depresją.
>
>
> depresja nie jest choroba cywilizacyjna.
A w jakiej jeszcze cywilizacji jest ona znana? Czy ludzie obcujący na
codzień z naturą- dajmy na to plemiona amazońskie- też miewają depresję?
>> To kwestia postrzegania przestrzeni wokół siebie. Moim zdaniem nasze
>> poczucie wolności osobistej jest ograniczone przez to, co postrzegamy
>> jako wrogie. Jeśli żabę i osę postrzegamy jako wroga to nasza
>> wewnętrzna przestrzeń się zawęża, odcina jakiś wszechświat wrażeń.
>> A depresja to m.in. odcięcie wrażeń, anhedonia, niezdolność czerpania
>> przyjemności z. Sami sobie amputujemy władze umysłowe.
>> Ja tak to widzę.
>
>
> mowisz swojemu dziecku_"nie wkladaj reki do ognia bo sie oparzysz",
>
> a dzieko_ "jesli ogien postrzegasz jako wroga to nasza wewnetrzna
> przestrzen sie
> zaweza, odcina jakiś wszechświat wrażeń. Sami sobie amputujemy władze
> umysłowe"
>
> i tu nastepuje dosc powazne poparzenie reki, no a potem szpital,
> rehabilitacja bo
> blizny poparzeniowe utrudniaja ruchomosc stawow, dziecko dostaje pierwsza
> grupe inwalidzka, i zycie jednak ulega zmianie. Wszechswiat przemowil.
> A przeciez ogien byl tak potrzebnym czlowieczym przodkom, i nam.
> Tak mniej wiecej to teraz widzisz. Zrowy rozsadek polecam.
W Polsce ćwierć wieku temu była moda, żeby pasteryzować jedzenie dla dzieci.
No to gotowaliśmy, a następnie takie gorące wkładaliśmy do zlewozmywaka i
puszczaliśmy na butelkę bieżącą, zimną wodę. Synek stał i zanosił się od
płaczu- nie mógł zrozumieć, dlaczego nie chcemy mu dać jeść. Cały czas
trzeba było stać i pilnować- bo chciał wyciągnąć z zlewozmywaka.
Krzyczeliśmy, że gorące, ale nic to nie dawało. Pewnego razu wpadłem na
pomysł i wziąłem do ręki gorącą butelkę, po czym zacząłem udawać ból, płacz-
pokazywałem dziecku, że to parzy. Nie pomogło. To taki "zapłakany" podałem
mu (w sposób kontrolowany) butelkę, i...wystarczyło: już nigdy nie
denerwował się- spokojnie czekał, aż butelka ostygnie.
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
472. Data: 2011-06-29 16:05:28
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)"Chiron" <c...@o...eu> wrote in message
news:iufi4u$klf$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:iuf6ar$akv$1@inews.gazeta.pl...
>> "zażółcony" <r...@x...pl> wrote in message
>> news:iuekv5$rme$1@news.onet.pl...
>>> Ja tam nie wiem. Moi oboje rodzice mają wyższe wykształcenie w naukach
>>> biologiczno-przyrodniczych, a teściowa jest lekarz. Na mój gust:
>>> jak człowiek nie umie w prostu sposób wypoczywać na łonie natury,
>>> nie ma ciągu do niej, nie potrafi biesiadować bez ciągłego nerwowego
>>> wymachiwania rękami "bo osa" - to dla mnie taki człowiek jest umysłowym
>>> niewolnikiem miejskiego, autodestrukcyjnego stylu bycia. Nasz genotyp
>>> nie nadąża za rozwojem cywilizacji, ma swoje atawizmy i tego
>>> nie przeskoczymy. Gwałcony na siłę wielkomiejskim środowiskiem
>>> odpowiada chorobami cywilizacyjnymi, w tym depresją.
>>
>>
>> depresja nie jest choroba cywilizacyjna.
> A w jakiej jeszcze cywilizacji jest ona znana? Czy ludzie obcujący na
> codzień z naturą- dajmy na to plemiona amazońskie- też miewają depresję?
tez.
>>> To kwestia postrzegania przestrzeni wokół siebie. Moim zdaniem nasze
>>> poczucie wolności osobistej jest ograniczone przez to, co postrzegamy
>>> jako wrogie. Jeśli żabę i osę postrzegamy jako wroga to nasza
>>> wewnętrzna przestrzeń się zawęża, odcina jakiś wszechświat wrażeń.
>>> A depresja to m.in. odcięcie wrażeń, anhedonia, niezdolność czerpania
>>> przyjemności z. Sami sobie amputujemy władze umysłowe.
>>> Ja tak to widzę.
>>
>>
>> mowisz swojemu dziecku_"nie wkladaj reki do ognia bo sie oparzysz",
>>
>> a dzieko_ "jesli ogien postrzegasz jako wroga to nasza wewnetrzna
>> przestrzen sie
>> zaweza, odcina jakiś wszechświat wrażeń. Sami sobie amputujemy władze
>> umysłowe"
>>
>> i tu nastepuje dosc powazne poparzenie reki, no a potem szpital,
>> rehabilitacja bo
>> blizny poparzeniowe utrudniaja ruchomosc stawow, dziecko dostaje pierwsza
>> grupe inwalidzka, i zycie jednak ulega zmianie. Wszechswiat przemowil.
>> A przeciez ogien byl tak potrzebnym czlowieczym przodkom, i nam.
>> Tak mniej wiecej to teraz widzisz. Zrowy rozsadek polecam.
>
> W Polsce ćwierć wieku temu była moda, żeby pasteryzować jedzenie dla
> dzieci. No to gotowaliśmy, a następnie takie gorące wkładaliśmy do
> zlewozmywaka i puszczaliśmy na butelkę bieżącą, zimną wodę. Synek stał i
> zanosił się od płaczu- nie mógł zrozumieć, dlaczego nie chcemy mu dać
> jeść. Cały czas trzeba było stać i pilnować- bo chciał wyciągnąć z
> zlewozmywaka. Krzyczeliśmy, że gorące, ale nic to nie dawało. Pewnego razu
> wpadłem na pomysł i wziąłem do ręki gorącą butelkę, po czym zacząłem
> udawać ból, płacz- pokazywałem dziecku, że to parzy. Nie pomogło. To taki
> "zapłakany" podałem mu (w sposób kontrolowany) butelkę, i...wystarczyło:
> już nigdy nie denerwował się- spokojnie czekał, aż butelka ostygnie.
aaa to Ty wobec tego jadles z psiej miski...... ;)
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
473. Data: 2011-06-29 19:30:40
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:iufio2$qf5$1@inews.gazeta.pl...
>>>
>>>
>>> depresja nie jest choroba cywilizacyjna.
>> A w jakiej jeszcze cywilizacji jest ona znana? Czy ludzie obcujący na
>> codzień z naturą- dajmy na to plemiona amazońskie- też miewają depresję?
>
> tez.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Thomas_Szasz
Ten człowiek twierdzi, że dzicy na to nie chorują. Poguglałem po różnych
forach- takoż. Cejrowski w swoich wypowiedziach programach wśród dzikich-
takoż. Antypsychiatrzy- to samo. Na jednym forum psychiatrycznym znalazłem
wypowiedź, że (ponoć) jacyś badacze- psychiatrzy stwierdzili, że jest
znikomy odsetek schizofreników wśród dzikich, a depresji nie zaobserwowano.
Znalazłać coś w sieci na ten temat?
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
474. Data: 2011-06-29 19:51:32
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzoW dniu 2011-06-29 17:41, Chiron pisze:
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:iuevka$h7l$5@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-06-29 12:33, Chiron pisze:
>>>
>>> Redart- tak BTW- jaki wpływ na najważniejszą sprawę podczas
>>> prezydencji Węgier w UE miały Węgry (kryzys grecki)? Jakie podjęli
>>> decyzje- w jakich współuczestniczyli? KTO w ogóle podejmował
>>> decyzje? To tyle w sprawie wielkiej ważności prezydencji w UE:-(
>>
>> Śledzę dość pobieżnie Waszą wymianę, może zbyt pobieżnie, bo nie
>> widzę związku.
>>
>
> Aaa- po prostu się lubimy- więc sobie trochę dogryzamy:-)
Znaczy - Ty dogryzasz.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
475. Data: 2011-06-29 20:03:20
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzo
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:iufvo1$63u$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-06-29 17:41, Chiron pisze:
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:iuevka$h7l$5@news.onet.pl...
>>> W dniu 2011-06-29 12:33, Chiron pisze:
>>>>
>>>> Redart- tak BTW- jaki wpływ na najważniejszą sprawę podczas prezydencji
>>>> Węgier w UE miały Węgry (kryzys grecki)? Jakie podjęli decyzje- w
>>>> jakich współuczestniczyli? KTO w ogóle podejmował decyzje? To tyle w
>>>> sprawie wielkiej ważności prezydencji w UE:-(
>>>
>>> Śledzę dość pobieżnie Waszą wymianę, może zbyt pobieżnie, bo nie widzę
>>> związku.
>>>
>>
>> Aaa- po prostu się lubimy- więc sobie trochę dogryzamy:-)
>
> Znaczy - Ty dogryzasz.
MY, Ewo, MY
:-)
To było nawiązanie do niedawnego postu Redarta, w którym nie mógł się
nasłodzić, jaką to Polska ważną rolę w UE ma do spełnienia- podczas swojej
prezydencji. Gdy zwróciłem Redartowi uwagę, że ta prezydencja (jak i każda
inna) nie ma większego znaczenia, bo prawdziwe unijne ośrodki władzy leżą
całkiem gdzie indziej- nie dał mi wiary. Zapytałem więc o to, jakie decyzje
podjęły Węgry w sprawie Grecji- nawiązując do niedawnej wypowiedzi jednego z
węgierskich dyplomatów, że wcale się nie zajmowały tą sprawą (chyba
najważniejszą obecnie w Unii)
--
Prawda, Prostota, Miłośc
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
476. Data: 2011-06-29 20:12:42
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)Dnia Wed, 29 Jun 2011 17:59:53 +0200, Chiron napisał(a):
> podałem
> mu (w sposób kontrolowany) butelkę, i...wystarczyło: już nigdy nie
> denerwował się- spokojnie czekał, aż butelka ostygnie.
Sposób stary jak świat, ale warto mieć swoje własne odkrycie znanej prawdy
:-)
--
XL
Prawda o GMO:
http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172
,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1Pr
YQPpgy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
477. Data: 2011-06-29 20:17:20
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzoW dniu 2011-06-29 22:03, Chiron pisze:
> Użytkownik "medea"<x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:iufvo1$63u$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-06-29 17:41, Chiron pisze:
>>> Użytkownik "medea"<x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:iuevka$h7l$5@news.onet.pl...
>>>> W dniu 2011-06-29 12:33, Chiron pisze:
>>>>> Redart- tak BTW- jaki wpływ na najważniejszą sprawę podczas prezydencji
>>>>> Węgier w UE miały Węgry (kryzys grecki)? Jakie podjęli decyzje- w
>>>>> jakich współuczestniczyli? KTO w ogóle podejmował decyzje? To tyle w
>>>>> sprawie wielkiej ważności prezydencji w UE:-(
>>>> Śledzę dość pobieżnie Waszą wymianę, może zbyt pobieżnie, bo nie widzę
>>>> związku.
>>>>
>>> Aaa- po prostu się lubimy- więc sobie trochę dogryzamy:-)
>> Znaczy - Ty dogryzasz.
> MY, Ewo, MY
> :-)
>
> To było nawiązanie do niedawnego postu Redarta, w którym nie mógł się
> nasłodzić, jaką to Polska ważną rolę w UE ma do spełnienia- podczas swojej
> prezydencji. Gdy zwróciłem Redartowi uwagę, że ta prezydencja (jak i każda
> inna) nie ma większego znaczenia, bo prawdziwe unijne ośrodki władzy leżą
> całkiem gdzie indziej- nie dał mi wiary. Zapytałem więc o to, jakie decyzje
> podjęły Węgry w sprawie Grecji- nawiązując do niedawnej wypowiedzi jednego z
> węgierskich dyplomatów, że wcale się nie zajmowały tą sprawą (chyba
> najważniejszą obecnie w Unii)
No to może po prostu Węgry spieprzyły swoją okazję, skoro się tym nie
zajęły? Dlaczego od razu wyciągasz taki generalny wniosek co do samej
instytucji prezydencji?
A z drugiej strony - to chyba nie jest tak, że nasza prezydencja - nasze
TKM. Można coś wskórać odpowiednią polityką i dyplomacją, ale bez
przesady, chyba na cuda nie liczymy?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
478. Data: 2011-06-29 20:27:05
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzo
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:iug18e$ec5$1@news.onet.pl...
> No to może po prostu Węgry spieprzyły swoją okazję, skoro się tym nie
> zajęły? Dlaczego od razu wyciągasz taki generalny wniosek co do samej
> instytucji prezydencji?
Nie- po prostu- to są saturnalia, podczas których na kilka dni niewolników
robiono senatorami. No oczywiście dla zgrywy- nikt tego serio nie brał.
Przecież ośrodkiem unijnej władzy są Niemcy i Francja, a także- będąca w
dużym stopniu poza wieloma unijnymi strukturami- Wielka Brytania. Decyzje
podejmuje Sarkozy, Merkel- tym bardziej w sprawie, gdzie niemieckie banki
pożyczyły Grekom chyba najwięcej.
> A z drugiej strony - to chyba nie jest tak, że nasza prezydencja - nasze
> TKM. Można coś wskórać odpowiednią polityką i dyplomacją, ale bez
> przesady, chyba na cuda nie liczymy?
Tyl;ko że Węgry założyły sobie pewien plan- może i mało istotnych spraw, ale
jednak- i są zadowoleni, że w dużym stopniu je sobie pozałatwiali. Polska
natomiast idzie komolketnie z niczym- i zanim zaczęła działać nasza
prezydencja, już jest skandal dyplomatyczny: Sikorski powiedział, że
będziemy promować węgierskich producentów win- no to zaprotestowali
niemieccy (może i inni też- wcale bym się nie dziwił).
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
479. Data: 2011-06-29 21:05:23
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzoW dniu 2011-06-29 22:27, Chiron pisze:
> Użytkownik "medea"<x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:iug18e$ec5$1@news.onet.pl...
>> No to może po prostu Węgry spieprzyły swoją okazję, skoro się tym nie
>> zajęły? Dlaczego od razu wyciągasz taki generalny wniosek co do samej
>> instytucji prezydencji?
> Nie- po prostu- to są saturnalia, podczas których na kilka dni niewolników
> robiono senatorami. No oczywiście dla zgrywy- nikt tego serio nie brał.
> Przecież ośrodkiem unijnej władzy są Niemcy i Francja, a także- będąca w
> dużym stopniu poza wieloma unijnymi strukturami- Wielka Brytania. Decyzje
> podejmuje Sarkozy, Merkel- tym bardziej w sprawie, gdzie niemieckie banki
> pożyczyły Grekom chyba najwięcej.
To dobrze, że Niemcy i Francja nie kazały, żeby to ich niewolnicy
pożyczyli pieniądze Grekom.
> Tyl;ko że Węgry założyły sobie pewien plan- może i mało istotnych spraw, ale
> jednak- i są zadowoleni, że w dużym stopniu je sobie pozałatwiali.
No to w czym rzecz? Skoro oni jednak mogli, to i my tak zróbmy.
Chyba sam sobie przeczysz.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
480. Data: 2011-06-29 22:46:51
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)"Chiron" <e...@o...pl> wrote in message
news:iufuh2$3fl$1@node2.news.atman.pl...
>>>> depresja nie jest choroba cywilizacyjna.
>>> A w jakiej jeszcze cywilizacji jest ona znana? Czy ludzie obcujący na
>>> codzień z naturą- dajmy na to plemiona amazońskie- też miewają depresję?
>>
>> tez.
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Thomas_Szasz
>
> Ten człowiek twierdzi, że dzicy na to nie chorują. Poguglałem po różnych
> forach- takoż. Cejrowski w swoich wypowiedziach programach wśród dzikich-
> takoż. Antypsychiatrzy- to samo. Na jednym forum psychiatrycznym znalazłem
> wypowiedź, że (ponoć) jacyś badacze- psychiatrzy stwierdzili, że jest
> znikomy odsetek schizofreników wśród dzikich, a depresji nie
> zaobserwowano. Znalazłać coś w sieci na ten temat?
http://en.wikipedia.org/wiki/History_of_mental_disor
ders
http://priory.com/homol/dephist.htm
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |