| « poprzedni wątek | następny wątek » |
401. Data: 2011-06-27 15:52:46
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzoIkselka pisze:
> Dnia Mon, 27 Jun 2011 11:58:42 +0200, R napisał(a):
>
>> Co do różnic ze związkami nieformalnymi: znacznie łatwiej jest po prostu
>> odejść niż brać jeszcze przy okazji rozwód/załatwiać
>> unieważnienie/stwierdzenie nieważności małżeństwa.
>
> Bo po co się komukolwiek z czegokolwiek przy tej kłopotliwej okazji
> tłumaczyć, kiedy się człekowi po prostu odwidzi, nie?
> :-/
No co Ty nie powiesz. A to nie działa tak samo jak w przypadku zdrad w
nieformalnych związkach? W końcu nic się nikomu nie obiecywało, to i z
czego się tutaj tłumaczyć...
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
402. Data: 2011-06-27 17:09:07
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzoDnia Mon, 27 Jun 2011 17:52:46 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 27 Jun 2011 11:58:42 +0200, R napisał(a):
>>
>>> Co do różnic ze związkami nieformalnymi: znacznie łatwiej jest po prostu
>>> odejść niż brać jeszcze przy okazji rozwód/załatwiać
>>> unieważnienie/stwierdzenie nieważności małżeństwa.
>>
>> Bo po co się komukolwiek z czegokolwiek przy tej kłopotliwej okazji
>> tłumaczyć, kiedy się człekowi po prostu odwidzi, nie?
>> :-/
>
> No co Ty nie powiesz. A to nie działa tak samo jak w przypadku zdrad w
> nieformalnych związkach? W końcu nic się nikomu nie obiecywało, to i z
> czego się tutaj tłumaczyć...
Przecież WŁAŚNIE o nieformalnych napisałam co powyższe.
--
XL
Prawda o GMO:
http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172
,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1Pr
YQPpgy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
403. Data: 2011-06-27 17:15:39
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzoIkselka pisze:
> Dnia Mon, 27 Jun 2011 17:52:46 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 27 Jun 2011 11:58:42 +0200, R napisał(a):
>>>
>>>> Co do różnic ze związkami nieformalnymi: znacznie łatwiej jest po prostu
>>>> odejść niż brać jeszcze przy okazji rozwód/załatwiać
>>>> unieważnienie/stwierdzenie nieważności małżeństwa.
>>> Bo po co się komukolwiek z czegokolwiek przy tej kłopotliwej okazji
>>> tłumaczyć, kiedy się człekowi po prostu odwidzi, nie?
>>> :-/
>> No co Ty nie powiesz. A to nie działa tak samo jak w przypadku zdrad w
>> nieformalnych związkach? W końcu nic się nikomu nie obiecywało, to i z
>> czego się tutaj tłumaczyć...
>
> Przecież WŁAŚNIE o nieformalnych napisałam co powyższe.
To po co Ci ta emotka ':-/' i skąd nagle to zniesmaczenie, skoro takim
praktykom dałaś tutaj niejednokrotnie swoje błogosławieństwo?
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
404. Data: 2011-06-27 17:35:27
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzoDnia Mon, 27 Jun 2011 19:15:39 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 27 Jun 2011 17:52:46 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Mon, 27 Jun 2011 11:58:42 +0200, R napisał(a):
>>>>
>>>>> Co do różnic ze związkami nieformalnymi: znacznie łatwiej jest po prostu
>>>>> odejść niż brać jeszcze przy okazji rozwód/załatwiać
>>>>> unieważnienie/stwierdzenie nieważności małżeństwa.
>>>> Bo po co się komukolwiek z czegokolwiek przy tej kłopotliwej okazji
>>>> tłumaczyć, kiedy się człekowi po prostu odwidzi, nie?
>>>> :-/
>>> No co Ty nie powiesz. A to nie działa tak samo jak w przypadku zdrad w
>>> nieformalnych związkach? W końcu nic się nikomu nie obiecywało, to i z
>>> czego się tutaj tłumaczyć...
>>
>> Przecież WŁAŚNIE o nieformalnych napisałam co powyższe.
>
> To po co Ci ta emotka ':-/' i skąd nagle to zniesmaczenie, skoro takim
> praktykom dałaś tutaj niejednokrotnie swoje błogosławieństwo?
U podłoża każdego ze związków nieformalnych leży założenie/intencja
NIETRWAŁOŚCI.
W odróżnieniu od małżeństwa, u podstawy którego leży założenie/intencja
TRWAŁOŚCI.
I własnie to różni między sobą te dwa typy związków zasadniczo - różnica ta
wypada na niekorzyść związków nieformalnych. I właśnie to wyraża moja
emotka i nic więcej.
Co do "błogosławieństwa" - chciałabym Ci zwrócić uwagę, że tendencyjnie
przeinaczasz. Wielokrotne wyrażenie poparcia dla JEDNEJ konkretnej sytuacji
to nie to samo, co "(...)takim [jakim? - p.a.] praktykom [ilu? - p.a.]
dałaś tutaj niejednokrotnie swoje błogosławieństwo".
Zgadza się tylko "wielokrotnie" :->
--
XL
Prawda o GMO:
http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172
,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1Pr
YQPpgy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
405. Data: 2011-06-27 18:01:27
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzoIkselka pisze:
> Dnia Mon, 27 Jun 2011 19:15:39 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 27 Jun 2011 17:52:46 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Mon, 27 Jun 2011 11:58:42 +0200, R napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Co do różnic ze związkami nieformalnymi: znacznie łatwiej jest po prostu
>>>>>> odejść niż brać jeszcze przy okazji rozwód/załatwiać
>>>>>> unieważnienie/stwierdzenie nieważności małżeństwa.
>>>>> Bo po co się komukolwiek z czegokolwiek przy tej kłopotliwej okazji
>>>>> tłumaczyć, kiedy się człekowi po prostu odwidzi, nie?
>>>>> :-/
>>>> No co Ty nie powiesz. A to nie działa tak samo jak w przypadku zdrad w
>>>> nieformalnych związkach? W końcu nic się nikomu nie obiecywało, to i z
>>>> czego się tutaj tłumaczyć...
>>> Przecież WŁAŚNIE o nieformalnych napisałam co powyższe.
>> To po co Ci ta emotka ':-/' i skąd nagle to zniesmaczenie, skoro takim
>> praktykom dałaś tutaj niejednokrotnie swoje błogosławieństwo?
>
> U podłoża każdego ze związków nieformalnych leży założenie/intencja
> NIETRWAŁOŚCI.
> W odróżnieniu od małżeństwa, u podstawy którego leży założenie/intencja
> TRWAŁOŚCI.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Konkubinat
> I własnie to różni między sobą te dwa typy związków zasadniczo -
> różnica ta
> wypada na niekorzyść związków nieformalnych. I właśnie to wyraża moja
> emotka i nic więcej.
Trwałość/nietrwałość związku zależy od intencji ludzi, którzy taki
związek tworzą, a nie jego formalizacji.
Jeżeli intencją ludzi jest niewierność, nieuczciwość, brak miłości to
nie ma znaczenia, czy związek był formalny czy nie i tak będzie nietrwały.
> Co do "błogosławieństwa" - chciałabym Ci zwrócić uwagę, że tendencyjnie
> przeinaczasz. Wielokrotne wyrażenie poparcia dla JEDNEJ konkretnej sytuacji
> to nie to samo, co "(...)takim [jakim? - p.a.] praktykom [ilu? - p.a.]
> dałaś tutaj niejednokrotnie swoje błogosławieństwo".
> Zgadza się tylko "wielokrotnie" :->
OK to nie to samo. Wróćmy może jednak do zasadniczej kwestii bez
rozbioru mojego zdania na części pierwsze. Dlaczego zaczęła Ci
przeszkadzać nietrwałość związków nieformalnych, a nie przeszkadza Ci
nieuczciwość w takich związkach?
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
406. Data: 2011-06-27 18:58:24
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzoW dniu 2011-06-27 11:58, R pisze:
>
> Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości
> news:4e04389f$0$2508$65785112@news.neostrada.pl...
>> On 2011-06-23 23:15, Chiron wrote:
>
>> Mnie się wydaje, że jeśli państwo prewencyjnie zaczyna się
>> "troszczyć" o osoby zaburzone psychicznie dopiero na etapie ich
>> wstępowania w związek małżeński to albo jest to troska zbyt późna -
>> ponieważ już dawno miały szansę zrobić sobie "kuku", albo jest to
>> troska zbyteczna - bo pomimo zaburzeń psychicznych świetnie sobie
>> radzą w życiu.
>
> Drobna uwaga - w małżeństwie będą miały okazję zrobić kuku nie tylko
> sobie.
A komu jeszcze?
Uprzedzając odpowiedź - dzieci nie biorą się z dokumentu małżeństwa. Nie
znasz dzieci ze związków nieformalnych? Bardzo często m.in. takie dzieci
padają ofiarami przemocy i brak sformalizowanego małżeństwa ich rodziców
im nie pomaga.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
407. Data: 2011-06-27 19:00:59
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzoW dniu 2011-06-27 20:58, medea pisze:
> W dniu 2011-06-27 11:58, R pisze:
>>
>> Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości
>> news:4e04389f$0$2508$65785112@news.neostrada.pl...
>>> On 2011-06-23 23:15, Chiron wrote:
>>
>>> Mnie się wydaje, że jeśli państwo prewencyjnie zaczyna się
>>> "troszczyć" o osoby zaburzone psychicznie dopiero na etapie ich
>>> wstępowania w związek małżeński to albo jest to troska zbyt późna -
>>> ponieważ już dawno miały szansę zrobić sobie "kuku", albo jest to
>>> troska zbyteczna - bo pomimo zaburzeń psychicznych świetnie sobie
>>> radzą w życiu.
>>
>> Drobna uwaga - w małżeństwie będą miały okazję zrobić kuku nie tylko
>> sobie.
>
> A komu jeszcze?
> Uprzedzając odpowiedź - dzieci nie biorą się z dokumentu małżeństwa.
> Nie znasz dzieci ze związków nieformalnych? Bardzo często m.in. takie
> dzieci padają ofiarami przemocy i brak sformalizowanego
związku
> ich rodziców im nie pomaga.
>
> Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
408. Data: 2011-06-27 20:54:27
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Użytkownik "R" <r...@p...interia.pl> napisał w wiadomości
news:iu9pat$lvi$1@news.onet.pl...
> Jeżeli nie są to rady dla Himery to dla kogo były?
> Ja też ją czytam od początku jej bytności tutaj na grupie (i w
> przeciwieństwie do Ciebie uważam, że jej psychiatra może mieć rację).
No i git.
Ty masz swoją słuszną rację, ja mam swoją.
>> Ale mam dla Ciebie radę.
>
> A dziękuję. Przeczytam i przemyślę - ale byłoby mi łatwiej gdybyś podała
> jakieś szczegóły, bo tak ogólnikowo to, no sama rozumiesz.
Szczegóły są takie, że jeśli himera ma dystymię to wyraźnie napisałam, że
jest już dla niej za późno na moje rady i powinna iść do psychiatry
ponownie.
Jeśli jednak to leń a nie depresja, to rady podtrzymuję.
Jest jeszcze jeden szczegół.
Gdyby himera kiedyś tam coś musiała, to być może depresji by nie miała, ani
lenia.
Czy ja po chińsku piszę?
Bo przekładam to po raz kolejny.
>> Wróć do podstawówki i powtórz czytanie ze zrozumieniem.
>
> Jak jeszcze inaczej można zrozumieć zlepek słów "Dystymia (depresja
> nerwicowa)" + "przestalam brac leki antydepresyjne (lekarz nic o tym nie
> wie)"? (ja zrozumiałam, że ten wspomniany lekarz zdiagnozował i leczył
> taki właśnie problem).
>
>> Przy okazji możesz zaliczyć ortografię.
>
> Ten akurat problem znam: tj. wiem, że jest mi najzupełniej wszystko jedno
> jak dany wyraz jest napisany (przez "ż", "rz", "u", "ó", razem czy osobno
> itp.) i wszystko co zawiera te "zamienne" literki muszę sprawdzać w
> słowniku (moduł do sprawdzania pisowni coś czasem przepuści ale jest
> szybki). Jeżeli znasz jakiś lepszy (a przy tym szybszy) sposób chętnie
> skorzystam. W moim przypadku rada "doucz się" to "wstań i chodź".
E tam.
Dysgrafia czy inna dysleksja, czy jak tam to zwą, to zwyczajne lenistwo.
Na to też mam spóźnioną radę.
Wyłączyć komputerek, wziąć książeczkę do rączki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
409. Data: 2011-06-27 20:56:04
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa)
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:iu9qr2$s3l$2@news.onet.pl...
>W dniu 2011-06-27 13:32, R pisze:
> Dobrze by było, gdyby zaczęła od wskazania błędu ortograficznego.
To wredne ono wskazuje: chodziło onemu między innymi o "fragmęty" z psd. :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
410. Data: 2011-06-27 21:20:17
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzoDnia Mon, 27 Jun 2011 20:01:27 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 27 Jun 2011 19:15:39 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Mon, 27 Jun 2011 17:52:46 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Mon, 27 Jun 2011 11:58:42 +0200, R napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Co do różnic ze związkami nieformalnymi: znacznie łatwiej jest po prostu
>>>>>>> odejść niż brać jeszcze przy okazji rozwód/załatwiać
>>>>>>> unieważnienie/stwierdzenie nieważności małżeństwa.
>>>>>> Bo po co się komukolwiek z czegokolwiek przy tej kłopotliwej okazji
>>>>>> tłumaczyć, kiedy się człekowi po prostu odwidzi, nie?
>>>>>> :-/
>>>>> No co Ty nie powiesz. A to nie działa tak samo jak w przypadku zdrad w
>>>>> nieformalnych związkach? W końcu nic się nikomu nie obiecywało, to i z
>>>>> czego się tutaj tłumaczyć...
>>>> Przecież WŁAŚNIE o nieformalnych napisałam co powyższe.
>>> To po co Ci ta emotka ':-/' i skąd nagle to zniesmaczenie, skoro takim
>>> praktykom dałaś tutaj niejednokrotnie swoje błogosławieństwo?
>>
>> U podłoża każdego ze związków nieformalnych leży założenie/intencja
>> NIETRWAŁOŚCI.
>> W odróżnieniu od małżeństwa, u podstawy którego leży założenie/intencja
>> TRWAŁOŚCI.
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Konkubinat
>
> > I własnie to różni między sobą te dwa typy związków zasadniczo -
> > różnica ta
> > wypada na niekorzyść związków nieformalnych. I właśnie to wyraża moja
> > emotka i nic więcej.
>
> Trwałość/nietrwałość związku zależy od intencji ludzi, którzy taki
> związek tworzą, a nie jego formalizacji.
> Jeżeli intencją ludzi jest niewierność, nieuczciwość, brak miłości to
> nie ma znaczenia, czy związek był formalny czy nie i tak będzie nietrwały.
>
>
>> Co do "błogosławieństwa" - chciałabym Ci zwrócić uwagę, że tendencyjnie
>> przeinaczasz. Wielokrotne wyrażenie poparcia dla JEDNEJ konkretnej sytuacji
>> to nie to samo, co "(...)takim [jakim? - p.a.] praktykom [ilu? - p.a.]
>> dałaś tutaj niejednokrotnie swoje błogosławieństwo".
>> Zgadza się tylko "wielokrotnie" :->
>
> OK to nie to samo. Wróćmy może jednak do zasadniczej kwestii bez
> rozbioru mojego zdania na części pierwsze.
Dlaczego bez? - rozbiór ułatwia dotarcie do treści i umożliwia rzeczową
odpowiedź.
> Dlaczego zaczęła Ci
> przeszkadzać nietrwałość związków nieformalnych,
Nigdzie nie napisałam, że mi ona przeszkadza. STWIERDZAM, że związki takie
oparte są na założeniu nietrwałości - wszak gdyby oparte były na załozeniu
trwałosci, zostałby dany temu wyraz w postaci sformalizowania/legalizacji
związku. To jest logiczne aż do bólu.
Jak sobie ktoś jest w nieformalnym związku, to nic mi do tego. Byleby tylko
powodem nie było wyłudzanie forsy ode mnie - za pośrednictwem państwa.
> a nie przeszkadza Ci
> nieuczciwość w takich związkach?
Nieuczciwość przeszkadza mi zawsze.
Jeśli pijesz do L. - to uważam nadal, że on JEST uczciwy. W sensie:
pozostaje w związku nieformalnym, bo nie chce partnerce robić nadziei na
to, że będzie zaiteresowany tylko nią oraz daje jej taką samą wolność. Tu
się wszystko zgadza, jest spójne.
Spójne i uczciwe jest też wszystko w małżeństwie, w którym ludzie
przysięgają i dotrzymują.
--
XL
Prawda o GMO:
http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172
,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1Pr
YQPpgy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |