« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-04-06 07:56:19
Temat: Dziadostwo na swierkach- co z tym zrobic?Witam.
Pierwszy raz szukam u Was porady -mam nadzieje ze znajde.
Zauwazylem na swoich mlodych swierkach narosl na galazkach (cos jak
"szyszka"). Podobno powoduje ona skarlowacenie drzewek i kazano mi to
pousuwac. Ok ale to bardzo brutalna metoda poniewaz niszcza sie nowe galazki
mam pytanka:
Co to jest?
Jak zapobiegac temu zjawisku?
Jesli jest to jak sie tego pozbyc?
Pozdrawiam i dziekuje za odpowiedzi.
Adam Baranski.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2001-04-08 17:30:19
Temat: Re: Dziadostwo na swierkach- co z tym zrobic?
Użytkownik Adam <u...@t...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9ajsk8$3jt$...@n...tpi.pl...
> Witam.
> Pierwszy raz szukam u Was porady -mam nadzieje ze znajde.
> Zauwazylem na swoich mlodych swierkach narosl na galazkach (cos jak
> "szyszka"). Podobno powoduje ona skarlowacenie drzewek i kazano mi to
> pousuwac. Ok ale to bardzo brutalna metoda poniewaz niszcza sie nowe
galazki
> mam pytanka:
> Co to jest?
> Jak zapobiegac temu zjawisku?
> Jesli jest to jak sie tego pozbyc?
>
> Pozdrawiam i dziekuje za odpowiedzi.
>
> Adam Baranski.
>
> Witam Cię
Na Twoich świerkach żeruje ochojnik świerkowo modrzewiowy. Jest to dwudomna
mszyca. Narośla , o ktorych piszesz to tzw. galasy. Zimują w nich larwy,
które uaktywniaja sie pod koniec kwietnia a przy cieplej wiosnie wczesniej.
Zwalczanie:
Należy unikac sadzenia świerków w pobliżu modrzewi (żywiciel wtórny
ochojnika).
Trzeba usuwać galasy, od wiosny do połowy czerwca, zanim się otworzą
iuwolnią mszyce.
Zwalczanie chemiczne można przeprowadzać wczesną wiosną preparatem olejowym
Prpmanal 60 Ec (2%) lub środkiem o działaniu kontaktowym np. Sumi-alpha 050
EC - 4%. Natomiast po wylęgu larw z jaj zanim wejdą do wnętrza galasu,
preparatami kontaktowymi np. Fastac 10 EC - 0,015%
EWA Morawiecka
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2001-04-09 22:36:10
Temat: Re: Dziadostwo na swierkach- co z tym zrobic?
Użytkownik "Adam" <u...@t...pl> napisał w wiadomości
news:9ajsk8$3jt$1@news.tpi.pl...
> Witam.
> Pierwszy raz szukam u Was porady -mam nadzieje ze znajde.
> Zauwazylem na swoich mlodych swierkach narosl na galazkach (cos jak
> "szyszka"). Podobno powoduje ona skarlowacenie drzewek i kazano mi to
> pousuwac. Ok ale to bardzo brutalna metoda poniewaz niszcza sie nowe
galazki
> mam pytanka:
> Co to jest?
Ktorys ochojnikowaty.
Najprawdopodobniej ochojnik swierkowy, swierkowo-modrzewiowy,
smrekun zielony, obialka pedowa albo przybyszka daglezjowa.
> Jak zapobiegac temu zjawisku?
Sadzic swierki z dala od modrzewii (bo wiekszosc gatunkow ochojnikowatych
w jednym stadium zeruje na swierkach, a w drugim - na modrzewiach.
Niekture gatunku wedruja tez miedzy swierkiem a jodla albo daglezja.
Poza tym - oprysk.
> Jesli jest to jak sie tego pozbyc?
>
Na mlodych drzewkach - usuwac recznie (jedyny 100% sposob).
Na duzych drzewach nie bedziesz sie wspinal - pozostaje oprysk.
Nie pamietam preparatow (siegnij do literatury),
ale trzeba dodawac do oprysku jakiejs cieczy zwiekszajacej przyczepnosc
(np. kilka kropel plynu do naczyn :-), bo to robactwo jest silnie
"nawoskowane"
i krople po nim splywaja.
Oprysk w zaleznosci od gatunku, w lecie albo marcu/kwietniu, najlepiej na
"mlodych", ktore nie zdazyly
wyksztalcic jeszcze szyszek.
Na marginesie - "szyszka" to nie robak, to "zdegenerowana" czesc rosliny,
ktora
formuje szyszke pod wplywem ssania samicy ochojnika. W szyszce siedza sobie
mlode :-)
Pozdrawiam
IK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |