Dnia Tue, 15 Jul 2008 13:48:09 +0200, Aicha napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
>>> Pomijając "świadomych" osobników, którzy marzą się XL-ce
>> Nie marzę. Dla mnie to zwykła codzienność - w moim środowisku i w
>> moim domu.
>
>>>, "typowy" meżczyzna ma przewagę fizyczną nad kobietą
>> Uważasz, że rzucam moim chłopem po ścianach, kiedy nie mam "ochoty"
>> lub akurat mam płodne dni? :-DDD
>
>>> i ją nierzadko wykorzystuje. Więc czemu to ona ma ponosić wszystkie
>>> konsekwencje?
>> Typowe, proste myślenie.
>
> A dopuszczasz w swym skomplikowanym i wyrafinowanym umyśle [1]
> istnienie innych światów niż ten, który sobie pracowicie złotą nitką
> utkałaś?

Istnieją, ale mają nazwę: gwałt. Ścigany przez prawo.
A tu nie rozmawiamy o marginesie, lecz o PRZECIĘTNYCH ludziach - bo od
sprawy zabójstwa ciężarnej piętnastolatki dyskusja raczej odbiegła w
ogólność i rozszerzyła sie na ogół kobiet i mężczyzn.
Więc nie mów mi, że przeciętny mężczyzna gwałci swoją kobietę oraz że
przeciętna kobieta samotnie ponosi konsekwencje tego gwałtu w postaci ciąży
lub aborcji lub jest zabijana.

> Czy też Ci się brzytwa Ockhama zacięła w pozycji "closed"?

Nie wiem, co to jest brzytwa Ockhama i nie chce mi się szukać, ale mi się
scyzoryk czasem w kieszeni otwiera - u nas tak się ten stan nazywa - kiedy
się generalizuje podłą sytuację kobiet. To nie jest właściwy obraz, a to, o
czym piszesz, to, jak zaznaczyłam, margines. Nie rób z marginesu reguły.