Data: 2004-05-17 10:38:28
Temat: Re: Dzieci z poprzedniego związku jak to jest ?
Od: "Filip Sielimowicz" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Andrzej" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3d09.000013c4.40a4a84e@newsgate.onet.pl...
> Mieszkanie jest Ani wiec ona czuje to trochę jak ingerencję
> w swoje terytorium, wczesniej wynajmowałem mieszkanie
> ale doszlismy do wniosku że to bez sensu. Zresztą i tak
> nie jeździłbym z synem do tego mieszkania bo po co jeśli dzieci
> się bardzo lubią i dobrze bawią.
Dobra ...
Jak duże jest to mieszkanie ?
Ja to widzę tak: macie problem. Ona czuje się z Twoim dzieckiem
jak z obcym. Wg. mnie sprzeciw wobec pobytu dziecka jest
z jej strony pewną formą wyrażania nieakceptacji części Ciebie.
Tak sobie kombinuję: czy dobrze się znaliście, kiedy decydowaliście
się na wspólne życie ? Macie chyba różne pojęcia "wspólne życie".
Być może ona uciekła z poprzedniego związku własnie dlatego,
że kojarzy go ze zgiełkiem i hałasem (żywiołowe kłótnie), Ty zaś
wprowadzając dzieci burzysz jej wymarzony spokój.
|