Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Dziecko i pies

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dziecko i pies

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 315


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-12-27 19:52:19

Temat: Dziecko i pies
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Na czas świąt i po świętach, łącznie na około 3 tygodnie, zostaliśmy
uszczęśliwieni pieskiem mojej siostry, niezwykle sympatycznym
jamniczkiem. Pomyślałam, że to w sumie świetna okazja do przekonania
się, jak pies funkcjonowałby w naszym domu ;-). Maja fantastycznie
reaguje na psa. Chyba nigdy nie była aż taka roześmiana i w ogóle
radosna prawie non stop. Zaczęłam zastanawiać się, czy nie warto by było
jakiegoś pieska kupić nam na stałe. Nurtują mnie jednak pewne sprawy. Po
pierwsze, musiałabym się nad rasą zastanowić, chociaż jamnik wydaje mi
się całkiem fajnym kompanem i do ułożenia pewnie też nietrudny, ale to
raczej kwestia na inną grupę. Mam pytanie jednak o sprawę bardziej
związaną z funkcjonowaniem psa w rodzinie (dlatego puszczam tego posta
też na rodzinę i dzieci starsze) - czy Wy pozwalacie psu spać z Wami/ z
dziećmi w łóżku? Ten piesek, który jest teraz z nami, został nauczony,
że śpi z ludźmi w łóżku. Mnie to odrobinę zniechęca, bo ciągle mam na
uwadze, że przecież łazi po dworze, po trawnikach, obwąchuje kupy i inne
takie, w związku z czym zganiam go za każdym razem, kiedy wksoczy na
łóżko. Pamiętam zresztą, że tak samo moi rodzice nie pozwalali psu spać
z nami, kiedy z siostrą byłyśmy dziećmi. Jak jest u Was?

Pozdrawiam
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-12-27 20:21:21

Temat: Re: Dziecko i pies
Od: księżniczka Telimena (gsk) <c...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:emuiu3$a8m$1@jaszczomp.tahoe.pl...
>Pamiętam zresztą, że tak samo moi rodzice nie pozwalali psu spać z nami,
>kiedy z siostrą byłyśmy dziećmi. Jak jest u Was?
>

Mój pies zawsze spał ze mną, koty również. Nawet miałam chomika, który
zawsze o 1.00 w nocy wchodził mi na łóżko -jak wypuściłam go na noc "na
pokój":). Oczywiście z racji konfliktów gatunkowych zwierzyny nie odbywało
się to w tym samym czasie:) Niestety dorosłam i teraz wchodzenie kota, czy
psa na łóżko jakoś mi nie bardzo pasuje. Nie jest to jednak problem jeśli
masz psa od małego. Wszystkiego można go nauczyć - oduczyć gorzej. Trzeba
tylko przypilnowac, żeby dzieci też trzymały się tej zasady. U mnie tata
wyganiał psa z łóżka, ale gdy tylko wychodził z pokoju pies był już pod
kołderką...

Pozdrawiam
Teli.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-12-27 21:15:23

Temat: Re: Dziecko i pies
Od: "NOA" <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:emuiu3$a8m$1@jaszczomp.tahoe.pl...
Zaczęłam zastanawiać się, czy nie warto by było
> jakiegoś pieska kupić nam na stałe.

Ja mam dwa psy, jamnika i yorka, od zawsze spały z nami w łóżkach,
żałuję teraz, że je tego nauczyłam a raczej pozwoliłam bo ciągle mam
zasierściuchowana pościel. Zganiam jamniora bo to z niego kłaki lecą ale jak
tylko zasnę włazi spowrotem. Chodzi po świecie taki żarcik, że właściciele
jamników dzielą się na dwie grupy, na tych co śpią ze swoimi psami i tych co
się do tego nie przyznają.
Jamnika wcale nie tak łatwo "wychować", to indywidualista:)). Ma swój
jamniczy rozumek i jest rozumny jak mu pasuje.
Jeżeli chodzi o korzyści dla dzieci są podobno niezliczone, pod
warunkiem oczywiście, że nie ma dzieciorek alergii na sierść.
Zdecydowanie lepiej rozwijają się emocjonalnie (dzieci). Nasz Mały też
piszczy na widok psa, w przyszłości przy odpowiednim pokierowaniu, dziecko
nauczy się odpowiedziałności za inne stworzenie itd. Trzebaby pogrzebać w
przepastności internetu żeby dowiedzieć się więcej na ten temat.
Ja nie wyobrażam sobie życia bez psów, od dziecka chciałam stworaka ale
warunki blokowe skutecznie uniemożliwiały mi spełnienie marzenia. To
oczywiście opinia mojej mamy.
Przy wyborze rasy musisz wziąć pod uwagę temperament psa, to czy nie
bedzie agresywny w razie gdy dziecko pociągnie go za ucho albo przejedzie
się na nim na oklep. Nasz pies kiedyś uciekał z domu jak zobaczył synka
koleżanki, przed Alkiem na razie nie ucieka, za to Mała Psinka obchodzi
dzidziora z daleka i zawsze idzie w przeciwną stronę:)).
Generalnie uważam, że dom bez psa jest niepełny. Trzeba tylko dobrać
rasę i potem pilnować żeby dziecko nie robiło psu krzywdy. Nie mogę patrzeć
jak dzieci znecają się nad zwierzem a rodzice na to spokojnie patrzą i
śmieją się że ich synek właśnie majtnął kotkiem na dwieście metrów. GRRR
No a teraz muszę wygłaskać zazdrosną Luśkę bo cały dzień głaskoliłam
dzidziora.

Magda



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-12-27 21:33:31

Temat: Re: Dziecko i pies
Od: Gosia Plitmik <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea napisał(a):
> Na czas świąt i po świętach, łącznie na około 3 tygodnie, zostaliśmy
> uszczęśliwieni pieskiem mojej siostry, niezwykle sympatycznym
> jamniczkiem.

My mamy psa i 3 koty;-)Pies spi oddzielnie, a koty róznie. Jamnika bym
na twoim miejscu nie brała, male, wredne, złosliwe. Prawde mówiac nie
wyobrazam sobie juz domu bez zwierzaków. Zreszta ja zawsze podkreslam,
ze tylko ludzie o parszywym charakterze nie lubia braci mniejszych;-)
--

Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-12-27 21:39:41

Temat: Re: Dziecko i pies
Od: G...@S...Janoszka.pl (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 27 Dec 2006 20:52:19 +0100 I had a dream that medea <e...@p...fm>
wrote:
>pierwsze, musiałabym się nad rasą zastanowić, chociaż jamnik wydaje mi
>się całkiem fajnym kompanem i do ułożenia pewnie też nietrudny, ale to

Jamnik wcale nie będzie taki "nietrudny do ułożenia". Przejrzyj grupy o
psach.

--
Grzegorz Janoszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-12-27 21:41:14

Temat: Re: Dziecko i pies
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

NOA napisał(a):

> No a teraz muszę wygłaskać zazdrosną Luśkę bo cały dzień głaskoliłam
> dzidziora.

Czy ta Luśka to jamnior? Bo ten "nasz" jest potwornie zazdrosny. Kiedy
tylko wezmę Maję na ręce albo ją przytulę, to od razu jamnior przybiega,
merda ogonem, piszczy, szczeka i się domaga pieszczot. A w nocy nie daje
nam spać, bo ciągle chce włazić do łóżka. Już wie, że nam się to nie
podoba, więc podchodzi tylko do łóżka, trąca nosem to mnie, to męża,
kręci się i czasem wskoczy, jak mu się zapomni. Trochę bywa męczący, ale
strasznie fajny jest :-). Rozważam nawet, czy nie pozwolić mu spać na
kanapie, bo troszku mi go żal ;-).

Pozdrawiam
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-12-27 21:44:29

Temat: Re: Dziecko i pies
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Gosia Plitmik napisał(a):
> Jamnika bym
> na twoim miejscu nie brała, male, wredne, złosliwe.

Ciekawe, nie zauważyłam.

Pozdrawiam
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-12-27 22:12:22

Temat: Re: Dziecko i pies
Od: "NOA" <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:emupaa$cit$1@jaszczomp.tahoe.pl...
> NOA napisał(a):
>
> > No a teraz muszę wygłaskać zazdrosną Luśkę bo cały dzień głaskoliłam
> > dzidziora.
>
> Czy ta Luśka to jamnior?

Luśka to york i to ona jest zazdrosna, Fox czyli Hrabia von
wtylkumającywszystko udaje, że nie nie jest zazdrosny, jak siedzimy z Alkiem
na kanapie to włazi między nas, siada Malemu na nogach, udaje, że dzieciaka
nie ma:)).
Jak psin jest nauczony spania w betach to go nie oduczysz, my w dzień
zamykamy sypialnie żeby się nie wylegiwał w pościeli, w nocy musimy mieć
otwarte żeby słyszeć synka. Jak zrzuce Jaśnie Psa z wyra to lezie do córki,
jej to już w ogóle nie przeszkadza. No i słusznie Ci go żal, bo on bidok
cierpi, że nie może spać w ciepłych piórkach.
Jak już zdecydujesz się na psa to musisz konsekwentnie dążyć do
nauczenia go tego co Ty chcesz, żeby robił i jak się zachowywał. U nas
zdecydowanie zabrakło tej konsekwencji. Moja mama mówi, że rozpuszczone
nasze psice jak dziadoskie bicze.
Ale ja je kocham takie jakie są i nic nie zmieni mojego podejścia do
zwierząt.
Śpią z znami, dostają kąski ze stołu, włażą mi na kolana kiedy chcą. A takie
obawy, że chodzą po dworze, wąchają inne psy, czy siki i inne kupy???
hmmm...staram się o tym nie myśleć, dziecko w piaskownicy też nie raz weźmie
do rączki zasikany piasek albo znajdzie dziwną plastelinkę:)).
Jeżeli chodzi o rasę to yorki fajne, bo małe, przytulaśne ale bardzo
wymagające, nie przepadają za dziećmi.
Nie wiem jak będzie reagowała Luśka ale psy mojej koleżanki, gryzą jej
córeczkę (2,5roku), gdy im dokuczy, bardzo lekko, tylko ostrzegawczo ale
zdarza się często. No ale jedzonko tez dobre z rączki Małej, ogólnie jakoś
się "dogadują".
Nam a raczej Alkowi Fox (jamnik) pożarł większość smoczków, czatuje przy
łóżeczku jak Mały wyrzuci (już zdarza się, że z premedytacją) to Rudzioch
cabas i idzie z takim smokulcem wetkniętym w pysk do jakiejś nory i go
pożera. Nie udało mi się jeszcze złapać na czas aparatu żeby to uwiecznić
ale kilka razy prawie zsikałam się ze śmiechu na widok psa ze smokiem w
pysku. Na sto procent, przy odpowiedniej liczbie stworów, nie zabraknie Wam
ubawu:)).

Magda






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-12-27 22:16:16

Temat: Re: Dziecko i pies
Od: "MOLNARka" <M...@M...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Gosia Plitmik" <p...@o...pl> napisał

> Zreszta ja zawsze podkreslam, ze tylko ludzie o parszywym charakterze nie
> lubia braci mniejszych;-)

Potwierdzam.

Pozdrawiam
MOLNARka ... bez zwierząt w domu - toleruje tylko koty w ogrodzie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-12-27 22:22:59

Temat: Re: Dziecko i pies
Od: Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 27 Dec 2006 20:52:19 +0100, medea <e...@p...fm> wrote:

> się, jak pies funkcjonowałby w naszym domu ;-). Maja fantastycznie
> reaguje na psa. Chyba nigdy nie była aż taka roześmiana i w ogóle
> radosna prawie non stop. Zaczęłam zastanawiać się, czy nie warto by było
> jakiegoś pieska kupić nam na stałe.

Większość już Ci inni napisali, więc będzie trochę powtórzeń. Jakiegoś
zwierzaka wziąć do domu - koniecznie. Z opowiadań znajomych jamnika
odradzam - za bardzo charakterny. Wpuszczanie do łóżka też zdecydowanie
odradzam, bo taki zwierzak nie zrozumie, że ZWYKLE WOLNO, ale jak właśnie
wrócił z dworu śmierdzący jak nieszczęście to AKURAT TERAZ NIE WOLNO -
łatwiej ustalić raz na zawsze że zwierzak w łóżku nie śpi, jeden powód do
stresu (dla Ciebie i zwierzaka) mniej.

Borek
--
http://www.chembuddy.com/?left=BATE&right=pH-calcula
tor
http://www.ph-meter.info/pH-electrode
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 20 ... 32


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

wszystkiego najmerychristmaśniejsze go
Życzenia
sexs z pószczalską
Czy Wasze dzieci fantazjują/fantazjował y?
w

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »