« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2007-10-15 04:00:16
Temat: Re: Dziecko nie chce chodzic do szkoly.
> > czy zawsze zapedzona w kozi rog umniejszasz komus inteligancje, tylko
> > nad soba sie nie zastanowisz?? :>>>
>
> Gdzie ten kozi róg widzisz?
tam gdzie siedzisz, i beczysz :)
>Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom.
> Ty zastanów się nad sobą, a potem polecaj to innym.
no wlasnie, przeczytaj to raz jeszcze i sie zastanow.
> > "Ja jestem gotowa w takim przypadku narobić zadymy na całe byłe
> > województwo, ale nie _mam ochoty_walczyć o cudze dzieci".....
>
> No i?
i co? nie widzisz? przeczytac mam ci na glos? ok, patrz mi na usta....
> Parę osób zrozumiało, w czym rzecz, dziwnym trafem tandem Elske -
> Iwon(k)a ma problem.
dziwnym trafem ty znow w kozim rogu, bronisz sie przed tym co napisalas. czy
tandem?- trauma nie pozwala przywolac innych z pamieci....
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2007-10-15 08:32:42
Temat: Re: Dziecko nie chce chodzic do szkoly.Iwon(K)a napisał(a):
>
>> > czy zawsze zapedzona w kozi rog umniejszasz komus inteligancje,
>> > tylko nad soba sie nie zastanowisz?? :>>>
>>
>> Gdzie ten kozi róg widzisz?
>
> tam gdzie siedzisz, i beczysz :)
Chyba powinnąś zmienić dilera:-P Iwon(k)o, zanim komuś zaczniesz źdźbło
z oka wyciągać, wyjmij swoja belkę, dobrze? Jeśli nie wiesz, o co mi
chodzi znajdź sobie na psd watek o kulce w uchu i popatrz, jak Ty
dyskutujesz z La Luną i bodajże z Harun.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2007-10-15 13:00:38
Temat: Re: Dziecko nie chce chodzic do szkoly.
> >> > czy zawsze zapedzona w kozi rog umniejszasz komus inteligancje,
> >> > tylko nad soba sie nie zastanowisz?? :>>>
> >>
> >> Gdzie ten kozi róg widzisz?
> >
> > tam gdzie siedzisz, i beczysz :)
>
> Chyba powinnąś zmienić dilera:-P Iwon(k)o, zanim komuś zaczniesz źdźbło
> z oka wyciągać, wyjmij swoja belkę, dobrze? Jeśli nie wiesz, o co mi
> chodzi znajdź sobie na psd watek o kulce w uchu i popatrz, jak Ty
> dyskutujesz z La Luną i bodajże z Harun.
a na jakim dragach teraz jestes?
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2007-10-26 08:27:53
Temat: Re: Dziecko nie chce chodzic do szkoly.
Użytkownik "Lolalny Lemur" napisał w wiadomości
> No, na pewno najlepszym wyjściem jest pozostawienie nauczyciela, który nie
> powinien uczyć.
A skad wiesz ze nie powinien?
> No to przykre, że nie wiesz. Ja bym poszła najpierw do nauczycielki i
> powiedziała, że nie życzę sobie. Zwykle działa. Jeśli nie to wyżej.
Czego sobie nie zyczysz? Na moje dziecko nie krzyczy....
Wiec co mam argumentowac...Ze slyszalam --- ze na innych krzyczy ....
A skad mam to wiedzec na 100 procent.
Jak napisalam, chce oceniac rzeczy racjonalnie....
Uwazam ze wyrzucenie kogos z pracy musi miec wiecej niz solidne podstawy
>> Pani boją sie dzieci, ktore generalnie z matematyka maja trudnosci.
> Świetnie :/
Dzwiny komentarz :/
>> Ja wcale nie chce miec super milego nauczyciela
>> [dodatkowo może uwielbianego przez uczniow ]
>> ktory ich matematyki nie nauczy .
> A co ma piernik do wiatraka? Wymagający nauczyciel ma prawo być chamem?
Pani nie była 'chamem', straciła tylko pare razy nad soba kontrole.
Moze wystarczyłaby jej dobra terapia,
zamiast uogólnienia w kieunku 'chama'.
A na marginesie sprawa juz sie zakonczyła sie
- pani od matematyki sama sie zwolniła....
:(
Patka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2007-10-26 09:02:36
Temat: Re: Dziecko nie chce chodzic do szkoly.Patka pisze:
>> No, na pewno najlepszym wyjściem jest pozostawienie nauczyciela, który nie
>> powinien uczyć.
>
> A skad wiesz ze nie powinien?
Jak terroryzuje dzieciaki, podstawia im pięść pod nos, wyzywa od debili
lub inne tym podobne numery to nie powinien. I to wcale nie IMHO.
>> No to przykre, że nie wiesz. Ja bym poszła najpierw do nauczycielki i
>> powiedziała, że nie życzę sobie. Zwykle działa. Jeśli nie to wyżej.
>
> Czego sobie nie zyczysz? Na moje dziecko nie krzyczy....
> Wiec co mam argumentowac...Ze slyszalam --- ze na innych krzyczy ....
> A skad mam to wiedzec na 100 procent.
Następna :/
A róbcie sobie co chcecie. Żal tylko dzieciaków. Kiedyś Wam to
zaprocentuje. Przez takie postawy jak Wasza takie rzeczy wciąż mają
miejsce. Trudno to zrozumieć ze swojego cieplutkiego gniazdka, nie?
> Jak napisalam, chce oceniac rzeczy racjonalnie....
> Uwazam ze wyrzucenie kogos z pracy musi miec wiecej niz solidne podstawy
Samo "debilu" to już jest bardzo solidna podstawa.
>>> Pani boją sie dzieci, ktore generalnie z matematyka maja trudnosci.
>
>> Świetnie :/
>
> Dzwiny komentarz :/
Ja zrozumiałabym, gdyby w obecności pani lekkiego pietra miały lenie.
Tylko lenie. To co piszesz dla mnie znaczy tyle, że nauczycielka jest do
d...
> >> Ja wcale nie chce miec super milego nauczyciela
>>> [dodatkowo może uwielbianego przez uczniow ]
>>> ktory ich matematyki nie nauczy .
>
>> A co ma piernik do wiatraka? Wymagający nauczyciel ma prawo być chamem?
>
> Pani nie była 'chamem', straciła tylko pare razy nad soba kontrole.
Ręce mi opadły. Współczuję Ci z całego serca. Sposobu myślenia.
> Moze wystarczyłaby jej dobra terapia,
> zamiast uogólnienia w kieunku 'chama'.
Chamstwo jest chamstwem. W życiu by mi nie przyszło do głowy nazwać
dziecko debilem. Swoje czy cudze. Nauczyciel nie ma prawa stracić
panowania nad sobą. Na tym polega ten zawód. Pani rzeczywiście nadaje
się na terapię. I do pozbawienia prawa do wykonywania zawodu. Świetny z
niej pedagog. Nie ma co.
> A na marginesie sprawa juz sie zakonczyła sie
> - pani od matematyki sama sie zwolniła....
I Bogu dzięki.
EOT. Nie mam zamiaru dalej tłumaczyć rzeczy dla mnie zupełnie podstawowych.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2007-10-26 12:52:16
Temat: Re: Dziecko nie chce chodzic do szkoly.
Użytkownik "Lolalny Lemur" napisał w wiadomości
> EOT. Nie mam zamiaru dalej tłumaczyć rzeczy dla mnie zupełnie
> podstawowych.
To po co zabieralas glos?
Dysksja polega m.in.
na wymianie pogladow oczywistych dla kazdej ze stron.
Patka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2007-10-26 14:01:18
Temat: Re: Dziecko nie chce chodzic do szkoly.Patka napisał/wrote dnia/on 2007-10-26 14:52:
> Dysksja polega m.in.
> na wymianie pogladow oczywistych dla kazdej ze stron.
Nie dla wszystkich. Dla niektórych pewne sprawy są
"oczywistą oczywistością" i nie podejmują na ich temat
dyskusji, a tym bardziej nie odpowiadają na pytanie
"dlaczego?"... ;->>>
Pozdr,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2007-10-26 14:09:44
Temat: Re: Dziecko nie chce chodzic do szkoly.Lukasz Kozicki pisze:
> Patka napisał/wrote dnia/on 2007-10-26 14:52:
>
>> Dysksja polega m.in.
>> na wymianie pogladow oczywistych dla kazdej ze stron.
>
> Nie dla wszystkich. Dla niektórych pewne sprawy są
> "oczywistą oczywistością" i nie podejmują na ich temat
> dyskusji,
Właśnie. Dla mnie pewne rzeczy są chore i tyle.
> a tym bardziej nie odpowiadają na pytanie
> "dlaczego?"... ;->>>
Odpowiedziałam. Trzeba było wcześniej czytać. Teraz sobie poszukaj.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2007-10-29 07:59:14
Temat: Re: Dziecko nie chce chodzic do szkoly.Nic dziownego. jaa tez mam tkia porblem z moim dzieckierm :/ ma 10 lat. w
pierwszej klasie sszkoly podastatowej chetnie cxhodzilo na lekkjce jednask
teraz sie wszystklop zmienilo. Juz sie boje co bedzid w gimznajum :::(
Użytkownik "Patka" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ffs8er$emk$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Lolalny Lemur" napisał w wiadomości
>
>> No, na pewno najlepszym wyjściem jest pozostawienie nauczyciela, który
>> nie powinien uczyć.
>
> A skad wiesz ze nie powinien?
>
>
>> No to przykre, że nie wiesz. Ja bym poszła najpierw do nauczycielki i
>> powiedziała, że nie życzę sobie. Zwykle działa. Jeśli nie to wyżej.
>
> Czego sobie nie zyczysz? Na moje dziecko nie krzyczy....
> Wiec co mam argumentowac...Ze slyszalam --- ze na innych krzyczy ....
> A skad mam to wiedzec na 100 procent.
>
> Jak napisalam, chce oceniac rzeczy racjonalnie....
> Uwazam ze wyrzucenie kogos z pracy musi miec wiecej niz solidne podstawy
>
>
>
>>> Pani boją sie dzieci, ktore generalnie z matematyka maja trudnosci.
>
>> Świetnie :/
>
> Dzwiny komentarz :/
>
> >> Ja wcale nie chce miec super milego nauczyciela
>>> [dodatkowo może uwielbianego przez uczniow ]
>>> ktory ich matematyki nie nauczy .
>
>> A co ma piernik do wiatraka? Wymagający nauczyciel ma prawo być chamem?
>
> Pani nie była 'chamem', straciła tylko pare razy nad soba kontrole.
> Moze wystarczyłaby jej dobra terapia,
> zamiast uogólnienia w kieunku 'chama'.
>
>
> A na marginesie sprawa juz sie zakonczyła sie
> - pani od matematyki sama sie zwolniła....
> :(
> Patka
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2007-10-29 08:00:35
Temat: Re: Dziecko nie chce chodzic do szkoly.nie martw sie moje dziecko nie chce chodzić od samego początku do szkoły gdy
ją tylko zobaczyło no ale co zrobic wysylam je na siłe
Użytkownik "Monia" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fg43ug$kgu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Nic dziownego. jaa tez mam tkia porblem z moim dzieckierm :/ ma 10 lat. w
> pierwszej klasie sszkoly podastatowej chetnie cxhodzilo na lekkjce jednask
> teraz sie wszystklop zmienilo. Juz sie boje co bedzid w gimznajum :::(
> Użytkownik "Patka" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ffs8er$emk$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Lolalny Lemur" napisał w wiadomości
>>
>>> No, na pewno najlepszym wyjściem jest pozostawienie nauczyciela, który
>>> nie powinien uczyć.
>>
>> A skad wiesz ze nie powinien?
>>
>>
>>> No to przykre, że nie wiesz. Ja bym poszła najpierw do nauczycielki i
>>> powiedziała, że nie życzę sobie. Zwykle działa. Jeśli nie to wyżej.
>>
>> Czego sobie nie zyczysz? Na moje dziecko nie krzyczy....
>> Wiec co mam argumentowac...Ze slyszalam --- ze na innych krzyczy ....
>> A skad mam to wiedzec na 100 procent.
>>
>> Jak napisalam, chce oceniac rzeczy racjonalnie....
>> Uwazam ze wyrzucenie kogos z pracy musi miec wiecej niz solidne podstawy
>>
>>
>>
>>>> Pani boją sie dzieci, ktore generalnie z matematyka maja trudnosci.
>>
>>> Świetnie :/
>>
>> Dzwiny komentarz :/
>>
>> >> Ja wcale nie chce miec super milego nauczyciela
>>>> [dodatkowo może uwielbianego przez uczniow ]
>>>> ktory ich matematyki nie nauczy .
>>
>>> A co ma piernik do wiatraka? Wymagający nauczyciel ma prawo być chamem?
>>
>> Pani nie była 'chamem', straciła tylko pare razy nad soba kontrole.
>> Moze wystarczyłaby jej dobra terapia,
>> zamiast uogólnienia w kieunku 'chama'.
>>
>>
>> A na marginesie sprawa juz sie zakonczyła sie
>> - pani od matematyki sama sie zwolniła....
>> :(
>> Patka
>>
>>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |