Data: 2001-04-23 07:46:04
Temat: Re: Dziewczyna
Od: "stm" <s...@e...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Nigdy nie miałem takich sytuacji z dziewczynami.
> miałem na myśli, że nigdy nie było problemów w nawiązaniu cielesnych
> kontaktów (pocałunki itp.) w niedługim okresie pozątku znajomości. Było
tak
> przedewszystkim dlatego, iż one oczekiwały tego. Karolina jednak
onieśmiela
> mnie do tego stopnia, iż nie potrafię wyjść z taką inicjatywą.
Mialem dokladnie to samo.
Normalnie nie mam zadnych problemow w kontaktach mniej lub bardziej
zaangazowanych, natomiast gdy spotkalem _Ta_Kobiete_ nie potrafilem do niej
podejsc jak do 'normalnej' dziewczyny. Powrocila jakas dawna wyparta
niesmialosc, zupelnie zapominalem 'jezyka w gebie', traktowalem ja jak jakas
swietosc, _zupelnie_ nie myslac o Niej w kategoriach seksualnych.
Niestety nie chciala miec swojego oltarzyka i nasz uklad jakos sie
rozszedl...
moze troche przeslodzilem..? moze za bardzo mi na niej zalezalo..?
dziwne te kobiety... :-)
pozdr
Marek
|