Data: 2005-07-12 23:47:10
Temat: Re: Dziewczyny...
Od: logos <t...@...o.co>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia poniedziałek 11 lipiec 2005 22:29 grupowicz Marcin Ciesielski w
wiadomości <daurhc$ggi$1@news.onet.pl> napisał(a):
> Przystojny mężczyzna? Przecież to oksymoron !
>
> Całe szczęście, że kobiety nie zwracają takiej wielkiej uwagi na interfejs
> jak mężczyźni. W przeciwnym razie gatunek homo sapiens by wyginął.
> Wielu psychologów ewolucyjnych uważa że 'przystojny mężczyzna' = 'bogaty
> mężczyzna'. Bogaty, czyli taki, który zapewni możliwie najlepsze warunki
> kobiecie oraz - przepraszam za wyrażenie - ewentualnemu potomstwu.
A kobiety, jak i inni ludzie, czyli w gruncie rzeczy istoty inteligentne
dostrzegają korelacje np. między otyłością partnera a długością i
sumiennością świadczonych dla nich usług. Dlatego też zwracają uwagę na
zewnętrzne cechy swoich partnerów.
Nieraz bywa tak, że bazując na wyglądzie zewnętrznym wydajemy osąd, czy dana
osoba jest inteligentna/bogata/szczera/miła czy nie. Tak więc relacja jest
dwustronna, czemu dobitnie daje wyraz znak równości, który postawiłeś
między 'przystojnym mężczyzną' a 'bogatym mężczyzną'.
> Przeprowadzano eksperymenty, w których kobiety oceniały tego samego
> mężczyznę. Wtedy, kiedy miał przy sobie przedmioty świadczące o bogactwie,
> był zwykle oceniany jako znacznie przystojniejszy, a także jako
> inteligentniejszy.
> Dlatego zdarza się, że całkiem inteligentne studentki zadają się z
> dresiarzami lub przestępcami niewiele inteligentniejszymi od pnia
> dębowego, którzy jednak umieją walić w zęby i zabierać portfele oraz
> rozbijają się kradzionymi samochodami.
> Przykre to, ale czasami niestety aż zbyt prawdziwe.
> Z drugiej strony wielu bardzo wartościowych ludzi było/jest samotnych i
> żadna kobieta nie zwraca na nich uwagi.
> Żadnych stuprocentowo pewnych prawidłowości nie da się tutaj znaleźć.
No może oprócz tej mówiącej o równaniu do średniej ;-)
pozdrawiam
--
logos
źYqsek!Yp.pź (Y=o), (ź=l), (!=@)
|