Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: JIMMYtm <a...@n...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dziewictwo.....
Supersedes: <a52122ot4sv0$.dlg@JIMMYtm.powered>
Date: Wed, 12 Jan 2005 08:35:32 +0100
Organization: Politechnika Slaska, Gliwice
Lines: 99
Message-ID: <7p4a0aa59f3m$.dlg@JIMMYtm.powered>
References: <crk383$eb5$1@korweta.task.gda.pl>
<4...@4...net>
<ak3o4ixd18xk$.dlg@cruella.reserved>
<14d6h8g9a7orq$.2eu78tv9dumv$.dlg@40tude.net>
<n3ulr6kbw89h$.dlg@cruella.reserved> <cs0322$lar$1@inews.gazeta.pl>
<r...@c...reserved> <cs06jm$74m$1@inews.gazeta.pl>
<ni8viiz1ve14$.dlg@cruella.reserved> <cs07jv$bki$1@inews.gazeta.pl>
<dlazzsgj3hd7$.dlg@cruella.reserved> <cs086o$eae$1@inews.gazeta.pl>
<1lj9y9osjyqs3$.dlg@cruella.reserved> <s...@J...powered>
<1uv2i0chs68ss$.dlg@cruella.reserved> <1...@J...powered>
<1u1hrwtwn87sw$.dlg@cruella.reserved> <846nar4o7d4a$.dlg@JIMMYtm.powered>
<l...@c...reserved> <bzufud1q7ntf$.dlg@JIMMYtm.powered>
<sh372mpa6xq8$.dlg@cruella.reserved>
NNTP-Posting-Host: astaro.aiut.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1105515598 26039 62.111.241.130 (12 Jan 2005 07:39:58
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 12 Jan 2005 07:39:58 +0000 (UTC)
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.14.1pl
X-Face: 48>%`r>;Rl)F6m%ONtx_O}"wQZ(n!wK0Xa!:N$r.Aq]G`-va./Omh}zK5DE5bdlw)8xj@so3f:Wb&
5gerTsS`U[S`vHdOyK8gh1I:Hx.wS#reV=ww\xrIk7W~!XZSGQ4:FKk#0bG?"@"MF/W{|{R`Xok2)
W>N,0,u6Aay(BKk#\vL#teR}%kFh*Yy{8|B0CT`|F-~fLvT-~^GDjw]%tSmy[k!xp$gc5c1.T299)
Ed`VY=9ZdW;&Q;~17zJc>H{*qS{&gO\lkc4?^JP8w+Pm
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:302396
Ukryj nagłówki
Dnia Tue, 11 Jan 2005 19:25:48 +0100, very_very_mad_cruella napisał(a):
> a czy burza musi przyjsc? moze mozna tak zyc? moze sie da?
a wierzysz ze nie przyjdzie ? ze ta sie wegetowac jak warzywo... z takim
potencjalem.... wybacz.. ale tak to ne dziala i nie
oszukasz samej siebie... kilka lat sie udalo.. co dalej ?
> moze to chwilowe, moze tylko droga do celu
jak dlugo bedziesz przeciagac tą chwilę ? by tylko zyskac kilka sekund
pozornego spokoju...
> ale skoro ja sobie z tego zdaje sprawe to jestem narazie w pozycji
> kontrolujacego
i co kontrolujesz ? przegraną ? apatię i niemoc ? co to za kontrola ?
> no ale po to sa zasady zeby je stosowac, konsekwentnie, jesli jest taka
> potrzeba to takze przeciwko sobie, tak juz dziala ten swiat
tak owszem.. dopoki Ty sama dzialasz wg zasad.. a nie ktos manipuluje Toba
bo masz zasady... nawet jezeli to nieswiadome... to straszna pulapka bo
wydaje Ci sie ze uwolnienie z niej to lamanie zasad, a nie zwyciestwo nad
manipulacją...
> inaczej, moj model zaklada szczescie osoby z ktora jestem, moje jak sie uda
> to przy okazji
nie... nie stawiaj sie na pozycji gorszej.. na pozycji tylko dajacego
szczescie. Jestes tak samo warta szczescia jak inni, nie jestes gorsza. A
jezeli masz kogos kto uwaza ze to wlasnie TY jestes warta szczescia
przedewszystkim ? zwiazek dwojga ludzi to partnerstwo.. uzupelnianie sie..
to wspoldzialanie... nigdy ofiara...
> ale nieswiadomie
no i ? boli tak samo
> tak, to prawda, pytanie tylko czy jestem w stanie dla niego poniesc ten
> koszt
caly czas wlasnie ponosisz koszt... jemu sie wyfaje ze zyje w raju a Ty
wiesz ze zyjesz w piekle.... ile bedziesz placic ? jak dlugo starczy Ci
"waluty" ?
> zamiast przemocy fizycznej wchodzi przemoc psychiczna...ok, byc moze...ale
> to ja musze sobie z tym poradzic
przemoc jest przemoca... cierpisz tak samo niezaleznie czy robi to
swiadomie czy nie.. a grupa jest po to by Ci pokazac elementy ukladanki..
zloz ją sama i dokonaj wyboru dobrego dla siebie i tak naprawde tez dla
niego..
> dlaczego? przez lata uwazalam ze moge , jestem w stanie zaplacic taka cene
> za czyjes szczescie, i jedyne czego nie zrobie, to nie aplace za to
> szczesciem kogos innego...
tak ? jak dlugo bedziesz placic wlasnym zdrowiem, chustawkami ? burzą
emocji, poczuciem beznadzieji i unoszenia sie na falach... Ty zawodowa
plywaczka.. teraz z prądem.. ku wirowi zapomnienia ? Moze problem lezy w
postrzeganiu rozzstania jako krzywdy dla niego ? a moze to nie tak.. u mnie
na poczatku tez tak bylo.. a teraz.. dziekuje jej ze odeszla... nie dlatego
ze pznalem wspaniala kobiete.. tylko dlatego ze i ja poczulem sie wolny..
poczulem ze stoi przede mna nowy swiat...
> temat na dluga rozmowe, wiele jet do powiezenia,
dokladnie.. gdy juz omowimy wszelkie tematy swiata... :)
> IMO albo ktos jest
> szczesliwy albo nie jest, jesli nie jet to ratowanie niewiele pomoze...
hmm to nie tak do konca... moze milosc jest jak silnik... dziala do poki
dolewa sie paliwa.. a i najlepszym czasem trzeba zrobic remont... moze
mylny wniosek... moze są rodziaje milosci ktorych "przebieg" jest liczony
w np cyklach 50cio letnich. wtedy praktycznie nie trzeba remontu.. a inne
milosci trzeba co 10-15 lat "naprawiac" wiem.. moze smieszna teoria...
> nie bedziemy sie spierac JIM..ja z doswiadczenia wiem ze jak cos jest nie
> tak to juz dobrze nie bedzie...a tu nie mowimy o rysie na powierzchni...cos
> peklo i to mocno ze zdobyla sie na takie cos..wiesz o tym...
owszem.. cos c peklo.. mas absolutna racje.. nie warto sklejac... ale kiedy
wiadomo co jest rysą a co peknieciem ? u mnie bylo pekniecie, rozsypalo
sie.. ok. ale kiedy w zwaizku zauwazyc rysę... cos co da se naprawic...
> a moze teraz bysmy nie rozmawiali...kto wie co by sie stalo gdyby to
> nastapilo w innym czasie...imo wszystko co sie dzieje ma jakis cel, moze
> miales pewne sprawy przezyc zeby zrozumiec...nie smuc sie zrobie Ci kawe z
> cynamonem niedlugo...:)
moze... i licze na ta kawe... z cynamonem i kakao.... przeciez Ty wiesz.
--
A każda litera jest pisana krwią, rozcienczoną łzami...
Pozdrawiam serdecznie JIMMYtm
|