Ikselka pisze:

> Jeśli tylko nie jesteś czarna, to się mylisz.

To czarnych też nie uznajesz? Zresztą chyba wiesz, że nie jestem?

Uważasz, że na wsi nie ma z
> kim pogadać? - bardzo się mylisz.

Wcale tak nie myślę, to raczej _TY_ w swoim poprzednim poście coś
podobnego sugerowałaś. No nie?

> powiedzieć) notariusz, adwokaci i lekarze oraz muzycy z filharmonii z
> naprzeciwka jacyś mało ciekawi są, nic tylko te pieniądze, interesy i
> grillowanie. Mnie to nie pasi

No widzisz, i chociaż w tym miejscu się zgadzamy.

> ale kobietą szczerą i mądrą. Więc nie wiem, co akurat miałas na myśli,
> mówiąc o podobieństwie do Ciebie

Kochana, to zdaje się _Ty_ coś wspominałaś o rzekomym moim wpisywaniu
się w jakiś schemat, więc się zdecyduj.

> Jedna rzeczą mnie zaskoczyłaś, to nową u Ciebie (lub świeżo ujawnioną w
> wyniku mojej zgrabnej prowokacji) cechą, ceszką powiedziałabym - małym
> objawikiem samouwielbienia, które wyziera z ostatniego zdania w Twej
> wypowiedzi,

jw.

> więc w sumie może i są jakieś szanse na wspólne tematy ;-P

Jeśli nawet są - to na pewno nie jest nim samouwielbienie. Ja oceniam
siebie do bólu realistycznie.

Ewa