Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 36


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2001-10-02 13:19:38

Temat: Re: WIEM!!!
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

loggy:
> Doslownie czy w przenosni?

Obydwa. :))

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2001-10-02 13:27:12

Temat: Re: WIEM!!!
Od: Joanna <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

in article 9pce1j$d4e$...@f...man.torun.pl, loggy at u...@g...pl wrote on
2-10-01 15:06:

>
> A tak w ogole czy my czasem mamusi za bardzo nie demonizujemy???????????????
> Moze to nie jej wina?
> Tak tylko mowie... dla spokojnosci!
>
> L.

IMO demonizujecie - ktos jej na sprawowanie kontroli pozwolil (chocby tesc),
a ofiara nigdy nie jest tak bezbronna, jak to na pierwszy rzut oka wyglada.
To paradoks bezsilnej wladzy (dostaje sie przeciez mnostwo milosci i
dowodow, ze sie jest potrzebnym i nie trzeba brac za siebie
odpowiedzialnosci).
Z drugiej strony Ewa jest osoba dorosla i jezeli jej maz nie jest w stanie
wyprostowac relacji z matka, moze sama porozmawiac tesciowa jak dorosla
kobieta z dorosla kobieta. Mozliwe, ze nie chodzi tak naprawde o
wyprostowanie sytuacji i ogolnej atmosfery, ale o zwyciezenie Starej
Krolowej:) (przepraszam Ewo, to nie jest operacja na zywym organizmie, to
jedynie rozne hipotezy) - w takim wypadku obydwie oczekuja od meza/syna
dokonania wyboru (Ofelia i matka Hamleta tez tak czekaly i kiepsko na tym
wyszly).
IMO - z wlasnego doswiadczenia - stanowczo, ale bez walki, bez pomowien,
nalezy zaznaczyc swoja przestrzen, swoja dorosla role gospodarza i
absolutnie nie obawiac sie w razie czego konfrontacji. Tak samo z
rodzicami:)
pozdr.
Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2001-10-02 15:09:48

Temat: Re: Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)
Od: d...@a...com (Digitalbroadband) szukaj wiadomości tego autora

Po wyjezdzie tesciow, rozmawialam z mezem i przyznal ze pobyt rodzicow u nas
przez ponad miesiac to byl chory pomysl.

Przyznam sie ze maz mnie zawiodl okropnie, bo z chwila gdy za tesciami zamknely
sie drzwi, zaczaly sie przeprosiny i "jak on mnie rozumie", bo tesciowa
przesadzila ze swoim zachowaniem.
Pomijajac stosunki z tesciowa, ktore byly zawsze dziwne (plakala na widok meza
calujacego mnie w policzek), wydzwanianie w srodku nocy z pytaniem gdzie
jestesmy(??) pozostaje mi sie ustosunkowac sie jakos do zachowania meza,
szczegolnie gdy budujemy wspolne zycie przez ponad cztery lata.

Myslalam ze on powinien tesciow odwiedzac samotnie u nich w domu przynajmniej
przez najblizszy czas.
Tymczasem sytuacja pomiedzy nami jest dalej podminowana, bo ja jestem
dotknieta jego zachowaniem, szczegolnie tymi krzykami i wyrazami. Wiem ze czas
leczy rany, ale powiem szczerze ze caly sens tego malzenstwa stanal mi przed
oczami, bo czulam sie jak: "no to fajnie, moj maz to Dr. Jekyll i Mr. Hyde
kiedy mamusia jest w poblizu".

Dzieki za wszelkie uwagi.

Ewa DB.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2001-10-02 17:26:03

Temat: Re: Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Mike napisał(a) w wiadomości: <9pabhr$irn$1@news.onet.pl>...
>
>Użytkownik Digitalbroadband
><d...@a...com> w wiadomości do grup
>dyskusyjnych
>napisał:2...@m...aol.co
>Moze wystarczy po prostu porozmawiac z mezem?
>
>On tez znalazl sie w nietypowej sytuacji - po
>czterech latach spokoju nagle zamieszanie - dwa
>razy tyle ludzi "na glowie".
>
>Mial chyba prawo byc poddenerwowany?
>
Jasne ze mial prawo,ale nie powinien sie wyzywac na zonie tylko zasugerowac
rodzicom,ze taka dluga wizyta jest przegieciem.
Magda.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2001-10-02 17:32:45

Temat: Re: Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


loggy napisał(a) w wiadomości: <9pcbaj$b7b$...@f...man.torun.

>Z calym szacunkiem dla autorki watku ale masz racje.. pomysl jest co
>najmniej chory.
>Ja rozumiem 2 godzinki i wypad, ale 4 tygodnie!!!???
>A moze zrobic tesciom rewizyte i mala wojne psychiczna w "glownym sztabie"?
>Nikt nie lubi cudzych porzadkow u siebie...
>:-)


Moja tesciowa jak wpadla do nas na urodziny wnuka to zostala dwa
miesiace.Mieszkalismy w 5 osob w 27m mieszkaniu.Zastanawiam sie jak ja to
przezylam.Magda.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2001-10-03 07:45:38

Temat: Re: Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net> szukaj wiadomości tego autora

d...@a...com (Digitalbroadband) writes:

[..]

> Jestem naprawde dotknieta tesciowej zachowaniem, ale najbardziej dotknelo mnie
> zachowanie meza. Nie wiem jak z takim fantem postapic. Maz mial ataki zlosci na
> mnie podczas ich pobytu, nigdy poprzednio nie widzialam ani nie slyszalam od
> niego takich rzeczy. Dodam ze tesc trzymal sie od tego wszystkiego z daleka.
>
> Czekam na sugestie.

sugestia jedna: trzymac sie od tesciow z dala. jak wizyty to nie
dluzsze niz na pare godzin.

dla twojego wlasnego dobra i twojego malzenstwa lepiej oplacic tesciom
hotel (jak juz taka koniecznosc zachodzi) niz ich goscic we wlasnym
domu.


--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: dlaczedo?
Re: tescik inny:)))
czy ktoś moze mi pomóc?
Moja przyszlosc...
Nie otwierajcie tego Angeline..

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »