Abece pisze:
> Od trzech lat mam takie dziwne objawy od czasu do czasu, występują
> zarowno podczas wysiłku jak i w stanie "idle". Zazwyczaj pojawia się
> kłujący ból pośrodku mostka, lub po jego prawej lub lewej stronie (ale
> nadal w okolicach mostka a nie żeber), czasami zaś pośrodku, jakby za
> mostkiem... Z tego co zaobserwowałem, ból po prawej stronie lubi się
> pojawiać niebawem po rozpoczęciu wysiłku fizycznego (jazda na rowerze)...
>
> Byłem u dwóch internistów, nic poza Barlowem nie wykrywają (nie
> potwierdzony żądnym echem ani niczym) a do kardiologa posłać nie chcą.
> Jeden twierdzi, że to nerwobóle, drugi skierował na EKG, ale te nic nie
> wykazało.
> Co to może być?


Bóle w okolicach serca to temat rzeka. Mogą być bezprzyczynowe, tzn
przyczyna pewnie istnieje, ale diagnozy medycznej brak.
Miałem kiedyś podobne bóle serca jak Ty, dokuczliwe bo jakieś kłucia,
arytmie, dyskomfort itp. martwiłem sie tym więc poszedłem u kardiologa
prywatnie, rożne badania itp.
Okazało się, że powodem była dłuższa przerwa w aktywności sportowej. Po
prostu przestałem biegać wieczorami i w ogóle cokolwiek ćwiczyć. Tylko
praca i samochód. Mądry kardiolog po wywiadzie ze mną zasugerował, żebym
wygospodarował 30 min dziennie i znowu zaczął biegać nad Wartą. Okazało
się, że miał racje. Po 2 treningu już mnie serce nie bolało. Ból był
paradoksalnie spowodowany brakiem wysiłku, do którego serce było
przyzwyczajone.





--
pozdrawiam
STranger