Data: 2004-01-14 12:47:32
Temat: Re: Dziwne zalecenie na gardło
Od: "Mermaind" <j...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mr.Jusz" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4a5c.0000083a.4004ec46@newsgate.onet.pl...
> No, Rutinoscorbin nie jest jeszcze taki drogi. Poza tym bardziej mnie
martwi
> żołądek i wątroba mojej żony niż nasza kieszeń...
Jeśli tak, to prześledź listę leków i oceńcie, co jest rzeczywiście
niezbędne. Trzeba to było przedyskutować z lekarzem ;) Niektórzy pacjenci
np. bardziej dbają o łagodzenie objawów niż żołądek i wątrobę ;)
A lista leków jest imponująca. Kropelki na katar, środki mukolityczne (moje
dzieciaki dostawały zwykle na zapalenie oskrzeli), homeopatia i "tradycyjny"
lek na ból gardła, i coś od alergii....
Akurat wirusowe zapalenie gardła dość często mnie dopada (i dopadało) -
trochę ze względu na profesję. Mi zwykle wystarczało ciepłe łóżko (bardzo
ważne, najważniejszy lek :) ), ziółka na przeziębienie (np. Infektoten), a
od gardła coś ziołowego (najlepsze są płukanki, ale ja z lenistwa wolę np.
"Tymianek i Podbiał"). Typowe leki na gardło do ssania (w tym i "cholinex")
nie przynoszą mi ulgi. Także larygolog mi je odradzała - ze względu na
możliwość wysuszenia śluzówki. Jak gardło boli, to najlepszym dla mnie
lekiem jest środek przeciwbólowy....
Tak więc ja osobiście z tej długiej listy nic bym nie wybrała ;) No, może
rutinoscorbin :)))
Pozdrawiam
Jola
|