Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.
onet.pl
From: "Pinkponk" <p...@v...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dziwny nałóg
Date: 4 Oct 2004 21:41:10 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 49
Message-ID: <4...@n...onet.pl>
References: <cjs3sp$cue$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1096918871 1058 213.180.130.18 (4 Oct 2004 19:41:11
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 4 Oct 2004 19:41:11 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 195.69.80.10, 212.191.172.11, 192.168.243.37
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.0)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:290494
Ukryj nagłówki
>
> Użytkownik "Pinkponk" <p...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:3352.00000401.4160681c@newsgate.onet.pl...
> > Od dziecinstwa mam dziwny nalog. Krece sie na kresle obrotowym sluchajac
> > muzyki, potrafie robic to pare godzin dziennie. Musze rzucic ten nalog, bo
> to
> > chore, na dodatek calkowicei rozwalilem fotel, na ktorym sie obracalem
> (teraz
> > mam nowy i mi go szkoda, bo byl drogi). Obejdzie sie bez psyhiatry? Mam 18
> lat.
> >
> > --
> > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
>
> Czytałem taką książkę o hipnozie, i jej autor podeje wiele przypadków
> dziwnych ludzkich zachowań, które najczęściej mają przyczynę w jakimś
> wydarzeniu z przeszłośći. I właśnie hipnoza pomaga dojść do tych wydarzeń i
> ponoć to jakoś pomaga. (Mówię tu rzecz jasna o hipnotyzerze-psychologu a nie
> jakiejś wróżce z cyrku!!!). Np. jenda kobita nałogowo stykała palce czy
> jakoś tak, i hipnotyzer wyciągnął z niej że kiedyś kiedy była mała na ślubie
> była świadkiem jakiejś kłopotliwej sytułacji młodej pary, odnośnie
> obrączki(nie pamiętam dokładnie jak ta historia leciała ale jakoś tak to
> było). Ja sam nałogowo wyobrażam sobie nitkę oplatającą moją nogę i planuje
> pogadać o tym z psychologiem. Mam jednego na gg, może zgodzi się z tobą
> pogadać, jak tak to dam znać.
No ja pamiętam kiedy zacząłem, bylem bardzo mały czasy przed przedszkolne.
Byłem u babci(przeprowadzaliśmy się wtedy z rodzicami, rodzice albo byli w
pracy, albo urządzali mieszkanie), nudziło mi się. No i tak sobie wymyśliłem,
że będę obracał się w okół własnej osi z samochodzikiem w ręku. Gdy już nałó
mnie wciągnął, zareagowała na to babcia i rodzice. Ale ja byłem cwany i zawsze
jakoś udawało mi się trwać w nałogu. Wtedy było bez muzyki. Potem już byłem we
własnym, nowym domu, była tez wieza unitry no i doszła muza... W czsach
wczesnych podstawówki kiedy dostałem biurko i fotel, po jakimś czasie odkryłem
zalety obracania się na fotelu. Lecz gdy jestem dłużej poza domem (co rzadko
bywa, ale np. jakiś wyjazd na tydzień, trzy do dziadków, na wczasy z
rodzicami), to wracam do starej formy nałogu (ale już z muzyką, np. z
walkmana). Tylko na szkolnyh wycieczkach, gdzie praktycznie cały czas jestem
pijany, lub mam kaca (cóż - taka teraz jest młodzieć, no ale przynajmniej nikt
poza mną się nie kręci).
Dodatkowa uwaga o której zapomniałem: w trakcie kręcenia mam mysłi
egocentryczne, czyli tak jak ktoś kiedyś pisał, że ma takie coś przed snem.
Wyobrażam siebie w jakichś sytuacjach zamiast tych którzy byli tam oryginalnie
i budzili we mnie respekt. Chore, no nie? :(
A dzisiaj znów było 20 min nałogu :(( Rzeczywiście zacznę od wyrzucenia fotela
i przyniose sobie krzesło z kuchni, zobaczymy co będzie.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|