Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: EwA <s...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: ELEKTROWSTRZASY
Date: Thu, 11 Dec 2003 00:32:31 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 50
Sender: s...@p...onet.pl@80.48.255.147
Message-ID: <3...@p...onet.pl>
References: <3...@p...onet.pl> <br2587$gne$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
<3...@p...onet.pl> <br4n59$ii$1@inews.gazeta.pl>
<3...@p...onet.pl> <br7cqi$fpf$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 80.48.255.147
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1071098968 12769 80.48.255.147 (10 Dec 2003 23:29:28 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 10 Dec 2003 23:29:28 GMT
X-Mailer: Mozilla 4.8 [en] (Win98; U)
X-Accept-Language: pl,en,de-DE
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:129440
Ukryj nagłówki
ela wrote:
>
> > Teraz nie miala zadnych objawow, oprocz tej demencji (nie depresji),
> > ktora mam takie wrazenie, zostala wywolana duzymi dawkami lekow
> > nasennych, podawanych przez rodzine. Cel- swiety spokoj:-(
> Pomyliłaś pojęcia. Demencja odnosi się do otępienia, stan, który opisujesz
> wygląda, jak dla mnie, na nadmierną sedację(uspokojenie) po lekach.
Tak bylo na poczatku po powrocie ze szpitala, ze wciaz byla
"nieprzytomna", i trudno sie z nia bylo dogadac.
Po kilku miesiacach
stan jej juz byl taki, ze pamiec wsteczna byla zachowana, ale to, co sie
do niej mowilo w danej chwili natychmiast zapominala, powtarzala to co
juz raz przed chwila mowila, czasem po kilka razy.
W ciagu roku, czy poltora z normalnej kobiety, pracujacej, dosyc
aktywnej zrobila sie kompletna dementka. Zapominala o najprostszych,
codziennych czynnosciach. Mnie kojarzy to sie z alzheimerem.
> Czasem rodzina tak boi się pacjenta, że samowolnie zwiększa dawki leków aż
> do zupełnej "pacyfikacji" pacjenta. Uspokojenie pacjenta czasem jest
> konieczne ale nie uśpienie farmakologiczne.
To prawda. Oprocz lekow psychotropwych zwiazanych ze schizofrenia, syn
podawal jej caly czas, przez wiele miesiecy silny lek nasenny.
_Czy_ to_ moglo_ spowodowac_ taki_ nieodwracalny_ stan_ otepienny??_
Teraz jest juz od kilku miesiecy w szpitalu psychiatrycznym, bez
widocznej poprawy. Nie widzialam jej przez dwa miesiace, ale osoby
ktore odwiedzily ja kilka dni temu byly przerazone. Zupelnie jej nie
poznaly. Wyglada na kompletnie wyniszczona fizycznie. Przerazliwie
wychudzona, zazolcona skora, calkowicie osiwiala i wyglada na zgrzybiala
staruszke. Pielegniarki twierdzily, ze trzeba przywiezc pampersy, bo sie
zalatwia do lozka.
Jedyny bardziej optymistyczny symptom, to to ze w miare logicznie
odpowiadala na pytania. No i mowi o tym, ze chce wrocic do domu.
Czyli zdaje sobie sprawe, co sie z nia dzieje.
> Spowolnienie psychiczne może być również objawem niedoczynności tarczycy, o
> której piszesz, może też powodować stan rzekomego otepienia lub tez
> depresji.
Tak, znam objawy niedoczynnosci tarczycy, ale ona brala leki na te
dolegliwosc jeszcze zanim poprzednio trafila do szpitala i dobrze sie po
nich czula. Wszystkie typowe objawy ustapily, gdy je zaczela brac.
Przepraszam, ze pisze takie epistoly , ale jakos trudno mi sie pogodzic
z tym, ze w tak krotkim czasie zrobil sie kompletny wrak z czlowieka.
Ten alzheimer nie wychodzi mi z glowy.
EwA
|