Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Eksperyment "Fotyga"

Grupy

Szukaj w grupach

 

Eksperyment "Fotyga"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 177


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2010-10-27 13:05:46

Temat: Re: Eksperyment
Od: " Iwon(K)a" <i...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Vilar <v...@U...TO.op.pl> napisał(a):
> Hmm, powiem szczerze, że uroda polityków jest jakby najmniej istotna z
> punktu widzenia szarych tyraczy.


sie mylisz. Znow emocje, i to co sie widzi. Niestety/stety "ladne buzki"
wiaz wygrywaja w wyborach, w polu podswiadomosci.

> Dobrze, jak po prostu są zadbani itd.
> Ale wybitną urodę mogę im naprawdę darować.
> Byleby mózgi mieli między uszami.

wybitnie to nie. Nie ma chyba takiego kandydata/polityka nawet (?). (chociaz
sa jakies slicznosci we Wloszech??)

i.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2010-10-27 13:10:52

Temat: Re: Eksperyment "Fotyga"
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nowy lepszy tren R wrote:

> Dnia 27-październik-10 pędzel medea zmalował:
>
>
>>W dniu 2010-10-25 13:02, Druch pisze:
>>
>>
>>>Olejnik: wesola, oschła, inteligentna, sumienna
>>>Fotyga: ostra, inteligentna, smutna, dziwna, niesmiala
>>>
>>>------------------
>>>
>>>To co?
>>>Zaczynam!
>>>Poszukam dzisiaj jakis obcokrajowców.....
>>
>>Dwóm osobom (mężczyznom) prawie zupełnie nierozumiejącym polskiego (ze
>>skrajnie różnych części Europy) dałam zestaw przymiotników i mieli
>>dopasować do osoby.
>>
>>Pierwsza osoba opisała Olejnik jako bardziej atrakcyjną pod względem
>>fizycznym, poza tym inteligentną, ale agresywną. Fotygę natomiast jako
>>nieatrakcyjną fizycznie, ale inteligentną, naturalną i smutną.
>>
>>Druga osoba opisała Olejnik jako niemiłą (w sensie niesympatyczną),
>>zirytowaną, ale inteligentną i dobrze przygotowaną (profesjonalną - tego
>>przymiotnika nie było w zestawie, człowiek sam dodał, domyślił się, że
>>była gospodarzem programu). Natomiast Fotygę opisał jako miłą
>>(grzeczną), naturalną i smutną.
>>
>>W sumie bez rewelacji chyba. Trzeba wziąć pod uwagę, że nagranie jest
>>dość kiepskiej jakości, nie widać za dobrze mimiki twarzy IMO.
>
>
> Choć to tylko dwie opinie, to zgoda jest co do jednego - Olejnik -
> agresywna/zirytowana, Fotyga - naturalna/smutna.
> Bardzo jestem ciekaw czy będzie więcej opinii z tego typu eksperymentu.
> Ja niestety nie mam na kim przeprowadzić.
> Mogę spróbować na dzieciach.
Ale może znajdzie się jakieś nagranie gdzie widać twarze, bo tu ucieka
nam sporo informacji.
vB

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2010-10-27 13:11:09

Temat: Re: Eksperyment
Od: Paweł <z...@...ll> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ia9839$3pn$1@inews.gazeta.pl...
> Vilar <v...@U...TO.op.pl> napisał(a):
>> Hmm, powiem szczerze, że uroda polityków jest jakby najmniej istotna z
>> punktu widzenia szarych tyraczy.
>
>
> sie mylisz. Znow emocje, i to co sie widzi. Niestety/stety "ladne buzki"
> wiaz wygrywaja w wyborach, w polu podswiadomosci.
>
>> Dobrze, jak po prostu są zadbani itd.
>> Ale wybitną urodę mogę im naprawdę darować.
>> Byleby mózgi mieli między uszami.
>
> wybitnie to nie. Nie ma chyba takiego kandydata/polityka nawet (?).
> (chociaz
> sa jakies slicznosci we Wloszech??)

podobno niemiecki minister obrony zu Guttenberg (CSU) jest na tyle
przystojny, że CSU po raz pierwszy na poważnie myśli o funkcji kanclerza :)

p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2010-10-27 13:12:54

Temat: Re: Eksperyment
Od: "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zażółcony" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ia975e$318$1@news.onet.pl...

> ... że niby tylko doda ładna ? dajmu ładnym być zwykłym
> ludzikom-politykom.

Niektóre są ładne.

V-V

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2010-10-27 13:22:25

Temat: Re: Eksperyment "Fotyga"
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

zażółcony wrote:

>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:ia951a$rg2$1@news.onet.pl...
>
>> Np. projekt o likwidacji domów dziecka na rzecz rodzin zastępczych (w
>> tym prawie adopcyjnym)
>> Z projektu prorodzinnego podobało mi się zmiana płatnika składek ZUS
>> osoby na urlopie wychowawczym.
>>
>> W ogóle kojarzy mi sie z pracowitą mróweczką.
>> A lubię u ludzi zwykłą, prosta pracowitość. U niej połączona z
>> zaangażowaniem w sferę socjalną.
>> Czego chcieć więcej?
>> Tylko więcej takich ludzi.
>
>
> Ale czy te projekty wzięły pod uwagę ograniczenia budżetowe ?
> Bo wyobrażam sobie, że rodziny zastępcze, wychodzą znacznie
> drożej, niż domy dziecka. Dlaczego tego PiS nie wdrożył ?
Na marginesie, to nie jest takie pewne, ze rodziny zastępcze wychodzą
drożej, spotykałem się z poglądami, ze taniej - choć na oko to trochę
dziwne. Możliwe jednak że postkomunistyczne, molochowate domy dziecka w
których wszyscy kradli były jednak drozsze niż rodziny zastępcze (a
obliczeń tych słuchałem jeszcze w "poprzednich czasach").
Jest tu jeden nieprzeliczalny aspekt - związany z większymi szansami na
uspołecznienie dzieci z rodzin zastępczych, czyli prawdopodobieństwo, że
mniej z nich wróci "do obiegu" - czyli na garnuszek państwa - jako
więźniowie, pacjenci szpitali psychiatrycznych, renciści i bezrobotni.

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2010-10-27 13:26:56

Temat: Re: Eksperyment
Od: "Druch" <e...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

" Iwon(K)a" <i...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
news:ia968n$qo9$1@inews.gazeta.pl...

> aboslutnie tak. To juz jest dosc dawno przeanalizowane i stosowane. w USA
> na
> ten przyklad, pewien reporter (popularny, prowadzacy swoj autorski
> program)
> pracujacy w sieci optujacej za demokratami, po wypowiedzieniu nazwiska
> Bush
> (republikanin), lekko sie usmiechal. Bezwiednie wtedy, ale jak pozniej
> przeanalizowano kto na kogo glosowal i jak sie co ogladalo przed wyborami-
> wyszlo, ze wielu ludzi (demokratow) pozytywnie widzialo Busha bo ich
> ulubiony reporter mial blysk w oku.

Uhu - ciekawe.
Ale to oznacza tez ze tzw. przynaleznosc grupowa wplywa na wybór -
jesli ulubiony roperter sie usmiecha - bede glosowac tak samo.

> Dlatego tez niebieska koszulka u kandydata jest lepsza niz biala. itp
>
> Emocje rowniez biora udzial w nauce jezyka obcego. Ponoc jesli sie ma
> negatywny emocjonalnie stosunek to ponoc nikt w zyiu dobrze nie nauczyc
> owego jezyka.

hehe, kiedys tak mialem.

Podobno, jesli podzieli sie uczniow na 2 klasy i nazwie je "lepsza" i
"gorsza",
to uczniowie z rzekomo lepszej zaczynaja sie lepiej uczuc - z gorszej -
gorzej.
Mimo ze podzial byc sztuczny.

Ciekawe...

Druch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2010-10-27 14:16:03

Temat: Re: Eksperyment "Fotyga"
Od: "Druch" <e...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"zażółcony" <r...@o...pl> wrote in message
news:ia9588$sar$1@news.onet.pl...

> Ale czy te projekty wzięły pod uwagę ograniczenia budżetowe ?
> Bo wyobrażam sobie, że rodziny zastępcze, wychodzą znacznie
> drożej, niż domy dziecka. Dlaczego tego PiS nie wdrożył ?

No hej!
Domy dziecka sa drozsze niz Ro.Za.
Przeciez wychowawczyni trzeba zaplacic
(min. 3 etaty!
+ kierownik + sprzatanie + kucharka)
Ogrzewanie, utrzymanie budynku.

W Ro.Za wszystko bierze na siebie rodzina.
Zreszta byly wyliczenia podawane w domu dziecka
(cos jakby ....4 tys. / dziecko)

Druch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2010-10-27 14:18:21

Temat: Re: Eksperyment
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ia968n$qo9$1@inews.gazeta.pl...
> Druch <e...@n...com> napisał(a):
> (...)
>> Owszem - dowodzi to temu co zakladalem
>> - emocje przekazywane przez
>> media sa tak duze - ze osoby ktore wydawaly sie nam do tej
>> pory neutralne, nagle staja sie rzekomo brzydkie.
>> Emocje medialne bardzo zniekształcaja nasze widzenie ludzi i swiata!
> (...)
>> Co wiecej - ta znieksztalcona opinie traktujemy jako wlasna i
>> nie domyslamy sie nawet ze to "przyszlo z zewnatrz"
>> - nie domyslamy sie natury tego naszego spostrzegania!
>
>
> aboslutnie tak. To juz jest dosc dawno przeanalizowane i stosowane. w USA
> na
> ten przyklad, pewien reporter (popularny, prowadzacy swoj autorski
> program)
> pracujacy w sieci optujacej za demokratami, po wypowiedzieniu nazwiska
> Bush
> (republikanin), lekko sie usmiechal. Bezwiednie wtedy, ale jak pozniej
> przeanalizowano kto na kogo glosowal i jak sie co ogladalo przed wyborami-
> wyszlo, ze wielu ludzi (demokratow) pozytywnie widzialo Busha bo ich
> ulubiony reporter mial blysk w oku.

Komu "tak wyszlo"?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2010-10-27 14:58:23

Temat: Re: Eksperyment "Fotyga"
Od: zażółcony <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ia992m$71p$1@inews.gazeta.pl...
> zażółcony wrote:
>
>>
>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>> news:ia951a$rg2$1@news.onet.pl...
>>
>>> Np. projekt o likwidacji domów dziecka na rzecz rodzin zastępczych (w
>>> tym prawie adopcyjnym)
>>> Z projektu prorodzinnego podobało mi się zmiana płatnika składek ZUS
>>> osoby na urlopie wychowawczym.
>>>
>>> W ogóle kojarzy mi sie z pracowitą mróweczką.
>>> A lubię u ludzi zwykłą, prosta pracowitość. U niej połączona z
>>> zaangażowaniem w sferę socjalną.
>>> Czego chcieć więcej?
>>> Tylko więcej takich ludzi.
>>
>>
>> Ale czy te projekty wzięły pod uwagę ograniczenia budżetowe ?
>> Bo wyobrażam sobie, że rodziny zastępcze, wychodzą znacznie
>> drożej, niż domy dziecka. Dlaczego tego PiS nie wdrożył ?
> Na marginesie, to nie jest takie pewne, ze rodziny zastępcze wychodzą
> drożej, spotykałem się z poglądami, ze taniej - choć na oko to trochę
> dziwne. Możliwe jednak że postkomunistyczne, molochowate domy dziecka w
> których wszyscy kradli były jednak drozsze niż rodziny zastępcze (a
> obliczeń tych słuchałem jeszcze w "poprzednich czasach").

Jest to możliwe - ale to raczej kwestia braku właściwego nadzoru
nad tymi placówkami, a nie samej idei domu dziecka. Ten problem tzw.
rodzinnych domów dziecka (brak nadzoru) również może dotyczyć,
mniejsza grupa 'ofiar' to też łatwiej ukryć zaniedbania i patologie.

> Jest tu jeden nieprzeliczalny aspekt - związany z większymi szansami na
> uspołecznienie dzieci z rodzin zastępczych, czyli prawdopodobieństwo, że
> mniej z nich wróci "do obiegu" - czyli na garnuszek państwa - jako
> więźniowie, pacjenci szpitali psychiatrycznych, renciści i bezrobotni.

Oczywiście - w spojrzeniu perspektywicznym jest to rozwiązanie
o wiele lepsze. W procesie 'wychowania człowieka' rozwiązania
masowo-systemowe się po prostu nie sprawdzają, nic nie zastąpi
wychowankowi indywidualnego kontaktu, możliwości tworzenia
prawdziwych więzi międzyludzkich.

Tym niemniej, w kontekście tego tematu - wydaje mi się, że
największym ciężarem spoczywającym na ustawodawcy przy
rozwiązywaniu tego typu problemów (jak i przy całej masie
innych z grupy 'socjalnych') nie jest utworzenie eleganckiego,
działającego systemu, ale właśnie - jego wdrożenie.
Zaprojektowanie 'przejścia'. I to są największe wyzwania,
to są też największe koszty. Wszyscy wiedzą, ze jest źle,
wielu wie, że mogłoby być znacznie lepiej - ale nikt nie wie,
jak boleśnie przejść od jednego do drugiego, wszyscy
tylko czują 'pod skórą' czyhające ryzyka. Wiadomo, że będzie
długi okres przejściowy, w którym oba rozwiazania funkcjonują
równolegle i np. skutkują np. zwiększonymi kosztami administracyjnymi
(a to dziecko jest już tu czy tam ? a dlaczego ktoś kasę policzył
dwa razy ?) albo czasami np. nierównymi prawami osób objętych
starym i nowym systemem. Mówiąc krótko: wdrażanie
nowego systemu wiąże się ZAWSZE z krótkoterminowym
zwiększeniem burdelu i skali nadużyć zamiast z poprawieniem
sytuacji (co świetnie wykorzystuje opozycja - patrz zamieszanie
z kasami chorych itp itd).
Tak jest z górnikami, z ZUSem, z KRUSem, z emeryturami
dla służb mundurowych, ze służbą zdrowia - no i z
domami dziecka. Ze żłobkami, z pierwszoklasistami ...
I ta pierwsza fala problemów tworzy skuteczną barierę
potencjału, dzięki której wszyscy mają dobre pomysły
jak być powinno, ale nikt tego nie rusza ... To nawet
nie jest kwestia złej woli i lenistwa. To jest po prostu
ból materii, sumaryczny ciężar mniejszych i większych kłopotów
tysięcy ludzi tworzących bezwładną tkankę społeczną.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2010-10-27 18:09:21

Temat: Re: Eksperyment
Od: Aicha <b...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 27 Paź, 15:11, Paweł <z...@...ll> wrote:

> >> Dobrze, jak po prostu są zadbani itd.
> >> Ale wybitną urodę mogę im naprawdę darować.
> >> Byleby mózgi mieli między uszami.
>
> > wybitnie to nie. Nie ma chyba takiego kandydata/polityka nawet (?).
> > (chociaz
> > sa jakies slicznosci we Wloszech??)
>
> podobno niemiecki minister obrony zu Guttenberg (CSU) jest na tyle
> przystojny, że CSU po raz pierwszy na poważnie myśli o funkcji kanclerza :)

IMO to taka mocna niemiecka uroda (żeby nie użyć mocniejszych słów).
http://de.wikipedia.org/w/index.php?title=Datei:Gutt
enberg-800.jpg&filetimestamp=20061030155542

Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Panie Janie kochany...
Prośba o ocenę
Z cyklu "Gry i zabawy narodu polskiego"
No, to...
Wiek osobisty i wiek świata.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »