Data: 2010-10-28 11:05:57
Temat: Re: Eksperyment "Fotyga"
Od: "Qrczak" <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2010-10-27 23:33, Vilar pisze:
>
>> No właśnie, ze słyszenia.
>> Ale tak na pierwszy rzut oka: gotowanie, prasowanie... itd.
>> W domu człowiek sam się "opiera i wiktuje"
>> Utkwił mi w głowie kawałek artykułu o mieszkaniach przejściowych dla
>> dzieci (już podrośniętych), wychodzących z domu dziecka. Jakoby musiały
>> sie w nich uczyć np. krojenia chleba i takich tam.
>>
>> Co w ogóle dzieje się z dziećmi z DD kiedy dorastają? Dostają jakieś
>> mieszkania? Czy po prostu "Pan/Pani już tu nie mieszka"?
>
> Coś chyba w rodzaju wyprawki dostają, ale to też tylko ze słyszenia z
> różnych programów wiem. Być może nawet mieszkanie komunalne, jeśli gminy
> akurat mają.
Natomiast nierzadko nie radzą sobie z codziennością. Przyzwyczajeni do tego,
że chleb i mleko po prostu są. Z nieba spadają, chleb posmarowany masłem a
mleko z kożuchem.
Qra
|