Data: 2010-11-15 13:07:04
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Od: "Qrczak" <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2010-11-14 18:59, Paulinka pisze:
>
>> Na tym spotkaniu, na którym sobie tak pofolgowałam rozmawiałam z
>> koleżankami o jednej dziewczynie, która co by nie gadać gustu za grosz
>> nie ma. Okazało się, ze większość garderoby odziedziczyła po zmarłej
>> mamie, moje koleżanki to rozbawiło, a mi zrobiło się po prostu smutno.
>
> A' propos, miałam już wcześniej o tym napisać, ale teraz jest jeszcze
> lepszy moment. Niedawno obserwowałam sobie w barze grupkę studentów, która
> spotkała się chyba pomiędzy zajęciami. Było ze 4 chłopaków i 2 dziewczyny.
> Pierwsza ubrana bardzo dobrze, w modne, markowe ciuchy, wszystko ładnie
> zgrane, dziewczyna też ładna i robiąca wrażenie bardzo rozgarniętej, dużo
> mówiła, taka dusza towarzystwa. Druga dziewczyna to raczej typ szarej
> myszki, prawie się nie odzywała. Ubrana była koszmarnie - czerwony
> sweterek, żółta spódnica z jakiejś żorżety (w stylu naszych mam),
> fioletowe rajstopy i bodajże zielone korale. Nic tam do siebie nie
> pasowało ani stylem, ani kolorem. Twarzy też nie miała pięknej, aczkolwiek
> sympatyczną. Miała natomiast figurę bardzo kobiecą, w przeciwieństwie do
> tej pierwszej dziewczyny obfitą tam, gdzie trzeba. Jeden z chłopaków nie
> spuszczał z niej wzroku i myślę, że nie robił tego celowo, po prostu tak
> już miał. ;) Nawet kiedy mówił coś do tej pierwszej, patrzył wciąż na tę
> drugą. W czasie, kiedy ich obserwowałam, może z 10% jego spojrzenia
> zajmowało coś innego niż ta dziewczyna. A nie byli parą na pewno, bo pary
> inaczej się zachowują. Ciekawe, czy już wie, że jest zakochany. ;))
> Niestety nie znam ich, więc nie sprawdzę.
Szara myszka to często bardzo niedoceniane przez otoczenie zjawisko. Należy
przed nimi przestrzegać, zwłaszcza mężczyzn.
Qra
|