« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-03-29 19:47:29
Temat: Eksplozja halogenaNiecały rok temu pisałem na liście, że wybuchła
mi żarówka halogenowa 40W/230V, niszcząc przy
okazji szklany klosz i siejąc gorącymi szczątkami
szkła i metalu. Dzisiaj zdarzyło się znowu to samo.
Całe szczęście, że nikt nie ucierpiał.
Mam dość. Właśnie przerabiam kinkiet na żarówkę 12V.
Osoby zastanawiające się jakie wybrać halogeny
(12V czy 230V), powinny też wziąć pod uwagę tę
brzydką cechę halogenów 230V.
Witek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-03-29 19:58:57
Temat: Re: Eksplozja halogenaWitek napisał(a):
> Niecały rok temu pisałem na liście, że wybuchła
> mi żarówka halogenowa 40W/230V, niszcząc przy
> okazji szklany klosz i siejąc gorącymi szczątkami
> szkła i metalu. Dzisiaj zdarzyło się znowu to samo.
> Całe szczęście, że nikt nie ucierpiał.
> Mam dość. Właśnie przerabiam kinkiet na żarówkę 12V.
> Osoby zastanawiające się jakie wybrać halogeny
> (12V czy 230V), powinny też wziąć pod uwagę tę
> brzydką cechę halogenów 230V.
Niestety ale kazda zarowka na 230v ma taka przypadlosc. Zwlaszcza
halogenowa, bo tam mniejsze odleglosci miedzy drucikami.
Dzieje sie tak czasami poniewaz w momencie przepalenia sie wlokna
powstaje malutka przerwa - zbyt mala by powstrzymac powstanie luku
elektrycznego. Poniewaz prad juz nie plynie (wlokno przerwane) to na
miniaturowej przerwie pojawia sie pelne napiecie sieci - i zapala sie
luk jak w spawarce. Temperatura ogromna (duzo wyzsza niz normalna dla
swiecacego wlokna), odparowuje drucik tworzac plazme z oparow metalu
przewodzaca prad, ogrzewajac swoje otoczenie i odparowujac coraz wiekszy
kawalek drucika, zwarcie w postaci plonacego luku siega po chwili od
jednego 'wyprowadzenia' do drugiego, im szerszy luk tym mniejsza
rezystancja doprowadzen do miejsca palenia, wiec wieksza energia - w
koncu powstaje pelne zwarcie sieci, bezpieczniki w bardzo krotkim
okresie nie zadzialaja i plyna prady rzedu kilkuset Amper. Energia jest
tak wielka, ze zarowka potrafi wybuchnac... Dlatego tez czasem spapalaca
sie zarowka potrafi "wywalic korki" (potocznie mowiac)
W zarowkach na 12V taki efekt nie wystapi - to fakt - bo po pierwsze -
transformator nie bylby w stanie przeniesc takiej energii by zapalic
luk, a po drugie napiecie jest zbyt niskie by luk mogl sie zapalic. I to
chyba jest jedyna zaleta ukladu 12v oswietlenia, poza 'niekopaniem' ;)
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-03-29 20:15:43
Temat: Re: Eksplozja halogenaBartekK <s...@d...org> napisał(a):
> Niestety ale kazda zarowka na 230v ma taka przypadlosc. Zwlaszcza
> halogenowa, bo tam mniejsze odleglosci miedzy drucikami.
> Dzieje sie tak czasami poniewaz w momencie przepalenia sie wlokna
> powstaje malutka przerwa - zbyt mala by powstrzymac powstanie luku
> elektrycznego. Poniewaz prad juz nie plynie (wlokno przerwane) to na
> miniaturowej przerwie pojawia sie pelne napiecie sieci - i zapala sie
> luk jak w spawarce. Temperatura ogromna (duzo wyzsza niz normalna dla
> swiecacego wlokna), odparowuje drucik tworzac plazme z oparow metalu
> przewodzaca prad, ogrzewajac swoje otoczenie i odparowujac coraz wiekszy
> kawalek drucika, zwarcie w postaci plonacego luku siega po chwili od
> jednego 'wyprowadzenia' do drugiego, im szerszy luk tym mniejsza
> rezystancja doprowadzen do miejsca palenia, wiec wieksza energia - w
> koncu powstaje pelne zwarcie sieci, bezpieczniki w bardzo krotkim
> okresie nie zadzialaja i plyna prady rzedu kilkuset Amper. Energia jest
> tak wielka, ze zarowka potrafi wybuchnac... Dlatego tez czasem spapalaca
> sie zarowka potrafi "wywalic korki" (potocznie mowiac)
>
> W zarowkach na 12V taki efekt nie wystapi - to fakt - bo po pierwsze -
> transformator nie bylby w stanie przeniesc takiej energii by zapalic
> luk, a po drugie napiecie jest zbyt niskie by luk mogl sie zapalic. I to
> chyba jest jedyna zaleta ukladu 12v oswietlenia, poza 'niekopaniem' ;)
Kurdę, to prawie elektryczna poezja :D Gratuluję wiedzy.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-03-30 09:22:01
Temat: Re: Eksplozja halogena> Kurdę, to prawie elektryczna poezja :D Gratuluję wiedzy.
To fakt... czytałem z wielkim zaciekawieniem, ale i strachem...
bo mam kilka halogenów na 230V, żaden do tej pory
się nie przepalił i strach pomyśleć co się może się stać,
kiedy nadejdzie ten moment :(
I chyba przerobię to na 12V, dzieci były by przerazone
gdyby stało im się to nad głowami.
pozdr,
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-03-30 10:02:05
Temat: Re: Eksplozja halogena
Użytkownik "Piotr" <spamy(remove)@tlen.pl> napisał w wiadomości
news:e0g805$84$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Kurdę, to prawie elektryczna poezja :D Gratuluję wiedzy.
>
>
> To fakt... czytałem z wielkim zaciekawieniem, ale i strachem...
> bo mam kilka halogenów na 230V, żaden do tej pory
> się nie przepalił i strach pomyśleć co się może się stać,
> kiedy nadejdzie ten moment :(
> I chyba przerobię to na 12V, dzieci były by przerazone
> gdyby stało im się to nad głowami.
>
Mam 10 halogenów 230V od 2,5 roku (8 na suficie i 2 kinkiety).
W tym czasie 3 się przepaliły, z czego 2 w sposób wybuchowy.
Wszystkie 3 w tym samym kinkiecie (najintensywniej używany).
Żarówek nie dotykam paluchami, wszystkie przepalenia miały
miejsce w momencie włączania, więc nie jest to kwestia
naprężeń termicznych. Żaróweczki firmy Ansmann. Może
jakieś badziewne te Ansmanny?
Witek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-03-30 10:50:10
Temat: Re: Eksplozja halogena
Użytkownik "Witek"
> Mam 10 halogenów 230V od 2,5 roku (8 na suficie i 2 kinkiety).
mi za to oderwala sie banka wierzchnia i zostal srodek - nadal dziala, ale
po upadku szkla troszke sie wykladzina przytopila
ania ----------------------------
www.aem.pl GG: 1145538
143 spiace kucyki, bo zle odzywiane
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-03-30 10:50:42
Temat: Re: Eksplozja halogena
> Żarówek nie dotykam paluchami, wszystkie przepalenia miały
> miejsce w momencie włączania, więc nie jest to kwestia
> naprężeń termicznych.
Dobre i to czyli przed wejściem do pomieszczenia.
> Żaróweczki firmy Ansmann. Może
> jakieś badziewne te Ansmanny?
ja nie wiem co mam. mam tej samej firmy 230V i 12V.
Przy instalacji opraw, faceci od rygipsów pomylili żarówki
i wsadzili 12V pod 230V. Żarówka oczywiście się spaliła,
ale została cała, więc może Twoje faktycznie są jakieś felerne.
pozdr,
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-03-30 11:54:33
Temat: Re: Eksplozja halogena
Użytkownik "Piotr" <spamy(remove)@tlen.pl> napisał w wiadomości
news:e0gd6f$lhk$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Żarówek nie dotykam paluchami, wszystkie przepalenia miały
>> miejsce w momencie włączania, więc nie jest to kwestia
>> naprężeń termicznych.
>
> Dobre i to czyli przed wejściem do pomieszczenia.
No nie całkiem. Kinkiet jest koło łóżka, a wyłącznik ma na obudowie.
Witek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-03-31 05:05:41
Temat: Re: Eksplozja halogenaMi spaliły się 2 halogeny na 220V. Jeden spowodował że "korki" mi wywaliło i
to tak że wywaliło w domu jak i głowne na klatce :)
Jednak sam halogen został w całości.
Drugi halogen (innej firmy) ma już niby zabezpieczenia (2 bezpieczniki) ,
też się spalił , ale "korków" nie wywaliło , i także nic z samą obudową
halogenu się nie stało ...
Osobiście mam kinkiet na 3 halogeny 220V (łazienka) oraz żyrandol na 4
halogeny (kuchnia).
--
Pozdrawiam
/// Kaszpir ///
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-03-31 07:34:58
Temat: Re: Eksplozja halogena
Użytkownik "/// Kaszpir ///" napisał w wiadomości
> Drugi halogen (innej firmy) ma już niby zabezpieczenia (2 bezpieczniki) ,
> też się spalił , ale "korków" nie wywaliło , i także nic z samą obudową
> halogenu się nie stało ...
Czy napiszesz jakiej firmy ten halogen?
Mam od 3 m-cy sufit z w wc z halogenami na 230V,
i zaczynam sie obawiac, ze posypie sie komus na glowe
np. moim dzieciom :(
Patka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |