Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Ekstra angielski

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ekstra angielski

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 16


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2008-11-26 12:46:05

Temat: Re: Ekstra angielski
Od: "Nixe" <n...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

"PeJot" <P...@0...pl> napisał

> Dokładnie to samo można powiedzieć o pozostałych przedmiotach.

Mylisz się, akurat poziom nauczania ogólnego w polskim szkolnictwie jest
dość znośny w porównaniu do innych krajów. Niemniej jednak i tak nie ma
sensu porównywać nauczania np. matematyki z nauczaniem języka angielskiego.
Jeśli dziecko w przyszłości obierze dany kierunek nauki zawodu (np.
informatyka), to będzie się danych przedmiotów uczyć na coraz wyższym
poziomie. Z nauką języków tak niestety jest. Niezależnie od tego czy to
podstawówka czy lektorat z angielskiego na wyższej uczelni (nie mówię o
studiach typowo językowych) to poziom jest po prostu tragicznie marny.

> Jasne. Czyli mam szukać dla dziecka dodatkowych lekcji z niemieckiego :)

Nie wiem jakie macie potrzeby.
Ale znajomość języka angielskiego w dzisiejszych czasam jest IMHO po prostu
obligatoryjna. Zaznaczę, że dobra znajomość, a nie jakakolwiek.

>>> Mam liczyć na to że w piątej będzie miał więcej czasu ???

>> Pewnie nie, ale może będzie potrafił go lepiej organizować.

> Może. A może nie ?

To wtedy go wypiszesz z lekcji polskiego i przyrody ;-)

> Z ostatniej chwili: chyba udało się dogadać z lektorką - zmniejszy tempo
> nauki.

Od tego trzeba było zacząć :)
A dużo tych dzieci jest na kursie? Bo jeśli więcej niż 8-10 w grupie, to
naprawdę sobie daruj. Szkoda czasu i atłasu. No i kasy tym bardziej.

Pozdrawiam
Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2008-11-26 12:52:10

Temat: Re: Ekstra angielski
Od: PeJot <P...@0...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nixe pisze:
> "PeJot" <P...@0...pl> napisał
>
>> Dokładnie to samo można powiedzieć o pozostałych przedmiotach.
>
> Mylisz się, akurat poziom nauczania ogólnego w polskim szkolnictwie jest
> dość znośny w porównaniu do innych krajów.

Pozwolę sobie mieć inne zdanie, szczególnie jeśli idzie o przedmioty ścisłe.

>> Może. A może nie ?
>
> To wtedy go wypiszesz z lekcji polskiego i przyrody ;-)

O i to jest rozwiązanie :)
>
>> Z ostatniej chwili: chyba udało się dogadać z lektorką - zmniejszy
>> tempo nauki.
>
> Od tego trzeba było zacząć :)
> A dużo tych dzieci jest na kursie? Bo jeśli więcej niż 8-10 w grupie, to
> naprawdę sobie daruj.

Na liście jest 10 osób, na zajęcia uczęszcza 6-7.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2008-11-26 12:57:15

Temat: Re: Ekstra angielski
Od: "Nixe" <n...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

"PeJot" <P...@0...pl> napisał w wiadomości
news:ggjgpq$lih$1@inews.gazeta.pl...

> Pozwolę sobie mieć inne zdanie, szczególnie jeśli idzie o przedmioty
> ścisłe.

Ależ proszę :) Czyli mam rozumieć, że w Polsce nauczanie przedmiotów
ścisłych jest daleko za murzynami w porównaniu do innych krajów?

> Na liście jest 10 osób, na zajęcia uczęszcza 6-7.

No to jeszcze "styka". O ile oczywiście nauczycielka jest z gatunku takich,
co to im nie straszna banda rozhasanych i rozkojarzonych 10-latków :)

Pozdrawiam
Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2008-11-26 13:05:18

Temat: Re: Ekstra angielski
Od: PeJot <P...@0...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nixe pisze:

>> Na liście jest 10 osób, na zajęcia uczęszcza 6-7.
>
> No to jeszcze "styka". O ile oczywiście nauczycielka jest z gatunku
> takich, co to im nie straszna banda rozhasanych i rozkojarzonych
> 10-latków :)

Raczej tak, choć na wizytacji nie byłem.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2008-11-26 17:44:07

Temat: Re: Ekstra angielski
Od: " Iwon(K)a" <i...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

PeJot <P...@0...pl> napisał(a):

(...)
> Pytanie - co robić ?



imo zostawic w spokoju, Nativem juz nie zostanie, a chec do nauki jezyka byc
musi. Z przymusowej nauki, bez zapalu, w nerwach niewiele bedzie wiedzial.
Jak zacznie mu zalezac, ale samemu te nawet lekcje, ktore teraz traci
nadrobi w mig kiedy bedzie starszy. Juz kiedys zrobili takie badania, ze
nastawienie psychiczne do jezyka jest wazne w jego nauce, jak on bedzie
przeciwko niewiele sie nauczy. Mnie kiedys zmuszali do nauki, niewiele
wiedzialam. Potem sama poznalam potrzeba posiadania tej wiedzy. I tak bedzie
mial juz akcent, i tak bedzie poslugiwal sie polskim jako jezykiem
pierwszym, no wiec niech sie uczy kiedy sam bedzie na to gotowy. To jest
jezyk dodatkowy a nie podstawowy.

i.
a co do wyscigow szczurow, to nie tak dawno ogladalam kabaret Danca, ktory
mocno sie nabijal z pedu polakow do nauki anglieskiego....

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2008-11-27 19:34:17

Temat: Re: Ekstra angielski
Od: "asmira" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Ja bym wypisała i w zamian za to znalazła dziecku albo nauczyciela
> indywidualnego albo bardzo małą grupę dzieci (góra do 3 osób). W takich
> przypadkach znacznie łatwiej jest dostosować tempo i poziom nauki do
> każdego z dzieci, a ponieważ mniej jest na takich zajęciach rozpraszania
> się, to i efekty będą szybciej widoczne. W rezultacie i Wy i syn będziecie
> zadowoleni.

popieram.
z własnego doświadczenia wiem, że jak osoba ucząca dziecko przychodzi do
domu, zdecydowanie lepiej idzie nauka.

przez rok syn chodził na zajęcia z "dodatkowego" angielskiego w szkole,
prowadzone przez szkołę językową. osoba prowadząca zajęcia stosowała
najgorszą metodę nauki języka jaką sobie można wyobrazić - dużo gramatyki,
dużo słówek nie powiązanych z rzeczywistością. nie zapamiętał z tego nic, no
może parę słówek.

w tym roku, mimo nacisków ze strony szkoły (bez mojego syna nie mieli
kompletu, żeby stworzyć grupę) nie zapisałam go. szkoda kasy.
znacznie lepiej jest kiedy przychodzi "studentka", bierze 25 zł za godzinę.
ma to formę takich "korepetycji" z rozszerzeniem. czyli powtórka tego co
było w szkole, jak czegoś dzieciak nie rozumie, to tłumaczy. jak starcza
czasu, to dokłada stopniowo materiału z naciskiem na praktykę. zawsze
zostawia też jakąś "pracę domową" - jakiś komiks, nagraną kreskówkę.
żeby nie było - dziewczynie dość dokładnie wytłumaczyłam jak ma go uczyć. w
sumie mogłabym sama, ale czas, czas, czas.

A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Rozwydrzone nastolatki
SlodkieZycie.pl - portal dla CUKRZYKÓW
gdzie stare serie wydawnicze?
Zestaw karaoke?
prezenty mikołajkowe dla I klasy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych

zobacz wszyskie »