Data: 2004-07-27 11:18:02
Temat: Re: Endoproteza stawu biodrowego
Od: "Kasia" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Julian" <j...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:mhnbg01mfel50n5d0aud4i8pjdp3p1uj31@4ax.com...
> Czy ktos ma taka? Moze jakies uwagi co do jakosci, bo slyszalem, ze te
> "darmowe" nie sluza zbyt dlugo. Jak sie potem z tym chodzi.
>
> Julian
Witaj. Nie jestem lekarzem ale problem endoprotezy mamy w rodzinie od 1995
r. i bardzo róznie to bywalo. Byly endoprotezy platne i darmowe, wiele razy
dochodzilo do zwichniec ( to byl wlasnie najwiekszy problem ), tesciowa po
kilku tygodniach pobytu w szpitalu i rehabilitacji wracala do domu i bywalo,
ze po zjedzeniu obiadu wracala ponownie do szpitala. Byla leczona w 3
róznych szpitalach, najczesciej wracala do szpitala po powrocie z oslawionej
kliniki w Konstancinie ale to juz dluga historia, o której nie bede sie
rozpisywac. Obserwujac innych pacjentów mysle, ze najlepiej czuja sie ci,
którzy sa sprawni ruchowo przed operacja ( a nie po np. kilkutygodniowym
lezeniu wczesniej na wyciagu) oraz postepuja po operacji zgodnie z
zaleceniami lekarza i rehabilitanta ( nie spieszyc sie ale tez nie piescic
sie ze soba). Z tego co wiem to endoproteza jest dobierana do potrzeb
pacjenta i mysle, ze darmowa nie jest gorsza a platna nie gwarantuje, ze
bedzie ok.
Pozdrawiam.
Kasia
|