Data: 2004-09-29 15:07:27
Temat: Re: Epilepsja
Od: "Joanna Bączyńska" <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Anna <e...@b...pl> napisał(a):
> Właśnie przed chwilą dowiedziałam się że mój chłopak ma epilepsję. Pewnie
> bym nic o tym nie wiedziała, gdyby nie fakt że dostał przy mnie ataku. Nie
> wiem co mam teraz zrobić.
Jak to co? Wspierać go! Być z nim, okazać mu miłość i akceptację - właśnie
mimo tej choroby...
Nie chodzi tylko o samą chorobę ale o to że zataił
> przede mną tę informację .
A dziwisz mu się? Ta choroba ma wyjątkowo nieciekawą reputację, a chorujący
na nią ludzie traktowani są jak trędowaci, dlatego, że jest to nieelegancka
choroba, o której nie wypada mówić, więc ilość mitów i stereotypów, jaka
wokół niej narosła jest przeogromna. Ja nie miałabym mu tego za złe, tylko
powiedziała, że to nic takiego i że nadal kocham i żadna choroba tego nie
zmieni.
Czy może ktoś ma bliską osobę która jest
> epileptykiem? Może ktoś jest w związku z chorym na tę chorobę . Proszę o
> rady i wszelkie informacje dotyczące tego zagadnienia. To dla mnie naprawdę
> bardzo bardzo ważne. Pomóżcie.
A i owszem. Sama choruję od 27 lat i nieźle sobie radzę. Mam męża, 4 dzieci,
pracę, ukończyłam studia. Epi nie jest dziedziczna - wymaga pewnych rygorów.
Przede wszystkim regularnego brania leków, wysypiania się, umiaru w
spożywaniu alkoholu, unikania świateł stroboskopowych - niektórym szkodzi też
monitor lub telewizor w ciemnych pomieszczeniach. Ale ponieważ choroba ta ma
ponad 60 odmian, więc trzeba patrxeć na nią bardzo indywidualnie.
>
Mam nadzieję, że pomogłam.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|