czwartek, 29 listopada 2007 14:20. carbon entity 'ksRobak'
<r...@g...pl> contaminated pl.sci.filozofia with the following
letter:


>> Tyle że nawet dyskutując ze słowami pisanymi przez żywego [na razie]
>> człowieka dyskutujesz tak naprawdę jedynie sam ze sobą -z pojawiającymi
>> się w twej głowie konotacjami słów lub zrozumieniem zwrotów, czy
>> skojarzeniami > jakie w tobie wywołają owe czarne
> znaki na białym...
>> [o ile takie masz ustawione kolory systemowe]
>
> Nieprawda.
> Pańskie literki na ekranie nie są mną i nie JA ułożyłem je w taki szyk.
> Rozmawiam nie z literkami lecz z tym czymś co je układa, a literki są
> wyłącznie pośrednikiem. Za pomocą literkek badam pański "świat marzeń"
> i za pomocą literek wdzieram się w pańską pamięć.
> To nazwisko Edward Robak* - żyje w Panu, ale nie dlatego, żeś Pan to sobie
> wymyślił, ale dlatego, że JA tak postanowiłem.
> Pańskie chcenie czy niechcenie - nie ma tu żadnego wpływu.
> Im więcej będziesz o mnie myślał tym bardziej zawładnę pańską JAŹNIĄ.
> Wkrótce podczas snu zlany potem, będziesz wołał "Robak!!!"
> Ale masz Pan wyjście: próbuj zapomnieć zanim nie będzie za późno. :-)
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> "Prawda nie kłamie"

I tak w ostateczności ani Sky ani Robak nie są poza przejrzystą przestrzenią
umysłu wypełnioną światłem, która jest pusta/wolna _od_ nich. Nawet potężny
mongolski Robak/czerw pustyni nie przegryzie swoimi zębami diamentu. A Sky
to też nie Heaven. Ich akcydentalne osobowości są jak na razie puste pustką
własną, chyba, że znajdą swoją _prawdziwą_ naturę: _pustą_ _od_ ;>

--
"I am Heruka Gengis Khan the White Keeper of Dharma,
the Incarnation of the Wrathful Deity of Sambhogakaya"
http://tinyurl.com/2aztmp