Data: 2006-05-07 23:05:25
Temat: Re: FORUM:
Od: "chnum07" <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>skrajnie różnych i niekiedy nieopłacalnych dla nas zachowań. Nigdy
>nie potrafiłem zrozumieć przyczyn wojen, nigdy nie potrafiłem
>"racjonalnie" uwzględniać mrocznych cech ludzi podczas analizy ich
>zachowań.
>> Tu nie ma zbyt wiele do rozumienia. Wojny nie wynikają bowiem z ludzkiej
>> psychiki w takim sensie, że gdyby odkryć jakieś mechanizmy, to można by było
>> wojnom zapobiec. Ludzie są podzieleni na różne "obozy" i zawsze znajdzie się
>> ktoś, kogo interes jest sprzeczny z interesem reszty. Gdy konflikt interesów
Jak to nie ma zbyt wiele do rozumienia? Zaraz, zaraz. Doszedłem do
wniosku, że ja (tak jak i wielu innych ludzi) nie myślę w sposób
racjonalny, być może właśnie, dlatego, że nie uwzględniam
faktycznych praw rządzących społeczeństwem, relacjami
międzyludzkimi itd., tzn. myślę bazując na powszechnie przyjętych,
wtłoczonych nam do głów stereotypach, obowiązujących obecnie w
zachodnim kręgu kulturowym. Bazując na ideach, które tworzą trzon
funkcjonowania cywilizacji zachodniej, a jednocześnie są
niedoskonałe (tzn. są niezłe, tłumaczą poprawnie wiele zjawisk
społecznych, ale też generują sprzeczności, absurdy,
nierozstrzygalne dylematy, itd.). Aby było jeszcze ciekawiej, ten
"system naszego myślenia" nie jest jasno i do końca zdefiniowany w
postaci prac naukowych, ale w większości tkwi w naszych głowach w
formie naturalnej, w formie swoistego, nabytego ,,programu
działania". Moim zdaniem, właśnie tu jest wiele do zrozumienia.
Problem, polega jednak na tym, że powstaje wiele różnych teorii i
niestety żadna z nich nie jest w pełni dobra. Jedna sprawdza się w
takich okolicznościach, inna tłumaczy wycinek rzeczywistości, ale w
stosunku do innego zawodzi itd. Ja jednak myślę, że to wielkie pole
do przemyśleń, rozumienia, analiz i moim zdaniem powiedzenie: "to
oczywiste", to gruba przesada. Zgadzam się jednak z Tobą (o ile tak
właśnie myślisz), że jasne i proste wytłumaczenia (takie jak, to
Twoje) niejednokrotnie są lepsze niż poważne, skomplikowane teorie
naukowe, które często nie wytrzymują próby czasu. Jestem zdania,
że teoria mętna i zrozumiała jedynie dla klanu wtajemniczonych w
słownictwo fachowe jest najczęściej tworem miernym, budzącym
niesmak. Tak, ale niekiedy, skomplikowana analiza, jeśli tylko się
ją zrozumie, trafia w samo sedno, nie daje szans, nawet najbardziej
zagorzałym wrogom jej twórcy i wtedy myślisz i czujesz - genialne.
Przyglądasz się jej po raz kolejny i widzisz, no nie, teraz rozumiem,
przecież to takie proste, takie oczywiste, jak mogliśmy do tej pory
tego nie widzieć.
Pakosławie, Ty naprawdę zadowalasz się takim banalnym tłumaczeniem,
że zawsze znajdzie się ktoś, kogo interes jest sprzeczny z interesem
reszty. W zasadzie masz rację, tego odmówić Ci nie można, ale Twoje
tłumaczenie nie wyjaśnia wielu kwestii. Na przykład, dlaczego
istnieją grupy ludzi, które w ramach własnego interesu organizują
się efektywnie, radząc sobie w sytuacjach konfliktu sprzeczności
interesów oraz dlaczego w innych grupach "głupia" walka wewnętrzna
doprowadzi do kompletnej katastrofy grupy. Takich pytań i przykładów
jest wiele. Wiem, że jesteś w stanie podać jakieś wytłumaczenie
dla każdego z nich. Prawdopodobnie, wiele będziesz umiał wyjaśnić.
A jednak sądzę, że istnieje (lub ma szansę istnieć) teoria, która
wyjaśni te sprawy o wiele lepiej.
Mnie jednak najbardziej interesuje to, co powiedział Kandel. On
twierdził, że to właśnie psychoanaliza dobrze tłumaczy: "dlaczego
ludzki duch potrafi równocześnie napawać się Goethem i budować
obozy koncentracyjne". Chciałbym wiedzieć, czy coś w tym jest.
Jeśli starczy mi zapału i nie zje mnie lenistwo, to postaram się, to
sprawdzić. Niestety, jako, że leniem jestem patentowanych, szanse na
to są jednak niewielkie ;-). Ale przyznam, że Twój list prowokuje
mnie do tego, więc dzięki Ci za to. Jeśli coś gdzieś wygrzebię,
to na pewno się tym podzielę.
>> Doszukiwanie się w tym jakichś mechanizmów psychologicznych jest
>> bezcelowe. Nawet, jesli można je wyodrębnić, nie zlikwiduje się problemu.
Dlaczego bezcelowe, przecież ludzkie zachowania oparte są na
mechanizmach psychologicznych? O, wielu problemów, które są dla mnie
oczywiste, nawet nie próbuję likwidować, bo to mnie przerasta.
Ambicji likwidowania wielkich problemów zdecydowanie nie mam.
>> ... To było okrucieństwo KONCEPCYJNE ...
>> ... bo dla niego celem wyższym było utrwalenie pewnego ustroju ...
>> ... trzeba by ich raczej szukać w TEORII, a nie w praktyce, która była
>> jej konsekwencją ...
>> Trudniej wytłumaczyć postępowanie hitlerowców, ale i tutaj
>> mogłoby się znaleźć kilka hipotetycznych tłumaczeń
Pakosławie, jesteś niezły w wymyślaniu ,,hipotetycznych
tłumaczeń". Rozumiem, człowiek, musi starać się sobie
tłumaczyć otaczającą go rzeczywistość. Przestrzegam Cię jednak
przed zbyt wielką ufnością w to, że to prawda absolutna. Tezy
logiczne, ale dlaczego prawdziwe? Skąd to wiesz? Moim zdaniem, zbyt
odważne podejście do sprawy!
Co do zaburzeń psychicznych, to ja nie wiem, co to są zaburzenia
psychiczne tzn. nie do końca ufam arbitrom, od tych spraw. Nie
wierzę, że oni obiektywnie potrafią osądzić czy mamy do czynienia
z zaburzeniem psychicznym czy z działaniem świadomym? Ale to już
zupełnie inna kwestia, na zupełnie odrębną dyskusję.
No cóż, przyznam, że moja odpowiedź jest zbyt ogólna i
abstrakcyjna i niezbyt wiele wnosi. Jednak, jeśli kiedyś (trochę
dzięki Tobie) uzbroję się w mocniejsze argumenty, może wrócimy
jeszcze to tego tematu. Kto wie?
Piotrek
|