Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Facet jako przyjaciel ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Facet jako przyjaciel ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-07-30 08:06:15

Temat: Facet jako przyjaciel ?
Od: k...@z...pl szukaj wiadomości tego autora

Chcę rozpoczšć temat tylko w drugš stronę od wštku który toczy się już na grupie. Czy
istnieje przyjazn bez głębszego zaangazowania się kobiety z meżczyznš? i nie chodzi
mi o zwykłe okreslenie kolegi. Ale o cos co sprawia ze kobieta chce sie spotykac jak
tylko moze to sie spotyka, lubi przebywac w towarzystwie jakiegos faceta. I czy to
jest mozliwe bez glebszego moze nie uczucia ale zaangazowania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-07-30 08:20:51

Temat: Re: Facet jako przyjaciel ?
Od: p...@p...onet.pl (Pułaśka) szukaj wiadomości tego autora



> Chcę rozpoczšć temat tylko w drugš stronę od wštku który toczy się już na
grupie. Czy istnieje przyjazn bez głębszego zaangazowania się kobiety z
meżczyznš? i nie chodzi mi o zwykłe okreslenie kolegi. Ale o cos co sprawia
ze kobieta chce sie spotykac jak tylko moze to sie spotyka, lubi przebywac w
towarzystwie jakiegos faceta. I czy to jest mozliwe bez glebszego moze nie
uczucia ale zaangazowania
>

Myślę, a wręcz jestem pewna, że tak, bo sama miałam (i mam, chociaż obecnie
sporadycznie) takie kontakty z przedstawicielami płci przeciwnej. Fakt, że
było to jeszcze w LO, ale do tej pory te przyjaźnie przetrwały, chociaż ze
względu na odległość spotykamy się sporadycznie.
Pozdrawiam
Aśka



--

Darmowy komunikator internetowy - zainstaluj
OnetKomunikator [ http://ok.onet.pl ]

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-30 08:43:41

Temat: Re: Facet jako przyjaciel ?
Od: "eXpertka" <l...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


napisano w wiadomości
> (...)Czy istnieje przyjazn bez głębszego zaangazowania się kobiety z
meżczyzną?
> i nie chodzi mi o zwykłe okreslenie kolegi. Ale o cos co sprawia ze
kobieta chce
> sie spotykac jak tylko moze to sie spotyka, lubi przebywac w towarzystwie
> jakiegos faceta.
>I czy to jest mozliwe bez glebszego moze nie uczucia ale zaangazowania

Odpowiem z wlasnego doswiadczenia - sa dla mnie dwie mozliwosci:
1) kobieta czuje, ze mezczyzna jest jej prawdziwym przyjacielem - moze
mu sie zwierzyc i wie, ze moze w kazdej chwili liczyc na pomoc;
- to jest przypadek, gdy mezczyzna czuje raczej cos wiecej do kobiety
niz tylko przyjazn, a dla niej mozliwe, ze jest on po prostu
przyjacielem,
jednak wie, ze jest dla niego wazna i bardzo dobrze sie z tym czuje
2) kobieta jest wiecej niz zaangazowana w znajomosc z danym mezczyzna
- wtedy niekoniecznie mu sie zwierza, czy liczy na pomoc, a cieszy sie
samym towarzystwem mezczyzny i zalezy jej na "byciu razem" chocby
pod pretekstem przyjazni... w tym wypadku mniejsze znaczenie ma
co mezczyzna czuje do kobiety - kolezenska sympatie, czy cos wiecej...

Ja nie wierze w bezinteresowna przyjazn pomiedzy mezczyzna a kobieta,
zawsze (!!!!! - oczywiscie wg mnie) jedna ze stron jest duzo bardziej
zaangazowana i tak naprawde chcialaby cos wiecej...

Uwazam natomiast, ze w prawdziwej przyjazni czasami wystepuje prawdziwa
milosc - jednak raczej jak zwykle jednostronna. Wtedy zalezy nam na drugim
czlowieku do tego stopnia, ze zrobimy prawie wszystko, oby tylko byl
szczesliwy,
a nie bedac jego partnerem zyciowym (z roznych powodow) stajemy sie wiecej
niz bratem, czy siostra, tylko PRAWZXIWYM przyjacielem, ktory nigdy nie
zawiedzie.
(...) milosc cierpliwa jest, (...) milosc nie zazdrosci, (...) nie unosi sie
gniewem

zycze Wam wszystkim, by byl w Waszym zyciu ktos, kto Was naprawde kocha
i byscie Wy kochali kogos miloscia prawdziwa

pozdrawiam
eXpertka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-30 08:50:47

Temat: Re: Facet jako przyjaciel ?
Od: "Eva" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <k...@z...pl> napisał w wiadomości
news:9k34hn$1v2$1@news.lublin.pl...
>I czy to jest mozliwe bez glebszego moze nie uczucia ale zaangazowania

Tak, to jest bardzo możliwe.
Nawet przez 30 lat.:)
E.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-30 08:55:21

Temat: Re: Facet jako przyjaciel ?
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

k...@z...pl wrote:
[..]
> I czy to jest mozliwe bez glebszego moze nie uczucia ale zaangazowania

Żadna przyjaźń nie jest możliwa bez zaangażowania się .

pozdrawiam
Arek

--
Osobom, które dotyka problem przymusowego poboru do wojska, udzielamy
bezpłatnej i legalnej pomocy w ochronie ich planów, poprzez uzyskanie
odroczenia służby lub przeniesienia do rezerwy. http://www.wojsko.eteria.net

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-30 10:38:46

Temat: Re: Facet jako przyjaciel ?
Od: "Cantor" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "eXpertka" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:9k36m2$aoq$1@news.tpi.pl...
> Odpowiem z wlasnego doswiadczenia - sa dla mnie dwie mozliwosci:
> 1) kobieta czuje, ze mezczyzna jest jej prawdziwym przyjacielem - moze
> mu sie zwierzyc i wie, ze moze w kazdej chwili liczyc na pomoc;
> - to jest przypadek, gdy mezczyzna czuje raczej cos wiecej do kobiety
> niz tylko przyjazn, a dla niej mozliwe, ze jest on po prostu
> przyjacielem,
> jednak wie, ze jest dla niego wazna i bardzo dobrze sie z tym czuje
> 2) kobieta jest wiecej niz zaangazowana w znajomosc z danym mezczyzna
> - wtedy niekoniecznie mu sie zwierza, czy liczy na pomoc, a cieszy sie
> samym towarzystwem mezczyzny i zalezy jej na "byciu razem" chocby
> pod pretekstem przyjazni... w tym wypadku mniejsze znaczenie ma
> co mezczyzna czuje do kobiety - kolezenska sympatie, czy cos wiecej...
>
> Ja nie wierze w bezinteresowna przyjazn pomiedzy mezczyzna a kobieta,
> zawsze (!!!!! - oczywiscie wg mnie) jedna ze stron jest duzo bardziej
> zaangazowana i tak naprawde chcialaby cos wiecej...
>
> Uwazam natomiast, ze w prawdziwej przyjazni czasami wystepuje prawdziwa
> milosc - jednak raczej jak zwykle jednostronna. Wtedy zalezy nam na drugim
> czlowieku do tego stopnia, ze zrobimy prawie wszystko, oby tylko byl
> szczesliwy,
> a nie bedac jego partnerem zyciowym (z roznych powodow) stajemy sie wiecej
> niz bratem, czy siostra, tylko PRAWZXIWYM przyjacielem, ktory nigdy nie
> zawiedzie.
> (...) milosc cierpliwa jest, (...) milosc nie zazdrosci, (...) nie unosi
sie
> gniewem
>
> zycze Wam wszystkim, by byl w Waszym zyciu ktos, kto Was naprawde kocha
> i byscie Wy kochali kogos miloscia prawdziwa
>
> pozdrawiam
> eXpertka


Podzielam zdanie - jedna strona zawsze(!) chce, badz liczy na wiecej. I co
zrobic?

Cant.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-30 12:35:59

Temat: Re: Facet jako przyjaciel ?
Od: "tengel" <t...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


From: eXpertka <l...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
> Odpowiem z wlasnego doswiadczenia - sa dla mnie dwie mozliwosci:
> 1) kobieta czuje, ze mezczyzna jest jej prawdziwym przyjacielem - moze
> mu sie zwierzyc i wie, ze moze w kazdej chwili liczyc na pomoc;
> - to jest przypadek, gdy mezczyzna czuje raczej cos wiecej do kobiety
> niz tylko przyjazn, a dla niej mozliwe, ze jest on po prostu
> przyjacielem,
> jednak wie, ze jest dla niego wazna i bardzo dobrze sie z tym czuje

No nie wiem czy zawsze tak jest. Z wlasnego doswiadczenia: znamy sie od 6
roku zycia - czyli jakby nie bylo jakies 18 lat. Nasza znajomosc oczywiscie
nie zawsze byla na takim etapie jak teraz, ale od jakichs 5 jest to wszystko
bardzo zaangazowane. Potrafimy przegadac cala noc, smiac sie jak dzieci z
byle czego, albo plakac jak bobry. I nie kryje sie za tym nic wiecej niz
gleboka przyjazn. Zadne z nas nie mysli o tym, aby zaciagnoac drugiego do
lozka. Moze za dobrze sie znamy i nasze relacje sa na zasadzie brat <->
siostra, aby nasza przyjazn mogla przerodzic
sie w cos wiecej. I mysle ze w wielu przypadkach tak jest.

pozdro all
tengel
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-30 20:13:33

Temat: Re: Facet jako przyjaciel ?
Od: "TC" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> 1) kobieta czuje, ze mezczyzna jest jej prawdziwym przyjacielem - moze
> mu sie zwierzyc i wie, ze moze w kazdej chwili liczyc na pomoc;
> - to jest przypadek, gdy mezczyzna czuje raczej cos wiecej do kobiety
> niz tylko przyjazn, a dla niej mozliwe, ze jest on po prostu
> przyjacielem,
> jednak wie, ze jest dla niego wazna i bardzo dobrze sie z tym czuje

To jest bardzo mozliwe i chyba jest prawda w moim przypadku.
Sam mam znajoma (od 2 lat) , do ktorej, co tu kryc, czuje wiecej niz zwykla
przyjazn.
No i jak o cos prosi to jestem wniebowziety kiedy o cos mnie prosi i w 99%
przyopadkow jej pomagam. Tylko niestety nie wiem co ona tak naprawde
na ten temat sadzi.
No i mam pytanie do kobiet, czy latwo da sie zauwazyc takie
zaangazowanie u faceta w stosunku do kobiety-przyjaciela?
Nie wiem tego a nie chce byc zbyt nachalny no i jakos trudno doprowadzic mi
do
czegos powazniejszego.

nara
Tomek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-30 21:13:10

Temat: Re: Facet jako przyjaciel ?
Od: dEiMoS <d...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tak, to jest możliwe :)
Sam doświadczyłem i dalej dświadczam.
Nie trzeba wszystkich zaciągać do łóżka :)



--
# Damian *dEiMoS* Kołkowski # mailto:d...@c...pl #
## http://deimos.civ.pl # iCQ:59367544 # GG:88988 ##

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-30 22:09:55

Temat: Re: Facet jako przyjaciel ?
Od: "eXpertka" <l...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Tomek wystukal:

> No i mam pytanie do kobiet, czy latwo da sie zauwazyc takie
> zaangazowanie u faceta w stosunku do kobiety-przyjaciela?
> Nie wiem tego a nie chce byc zbyt nachalny no i jakos trudno doprowadzic
mi
> do czegos powazniejszego.

I z nowu z doswiadczenia moge napisac ;-))

Mialam przyjaciela, ktory byl dla mnie naprawde wspanialy
- pomocny itd. dokladnie tak jak to Ty opisales jaki jestes
w stosunku do swojej przyjaciolki...

i wyobraz sobie, ze ja nie zdawalam sobie sprawy, ze on moze
czuc cos wiecej! (to bylo zanim stalam sie eXpertka ;-)
I nawet czasami z klopotow sercowych sie zwierzalam hihihi ;-)).
On mi czasami tez, nawet przez jakis czas mial dziewczyne...
Az pewnego pieknego wieczoru, gdy bylismy w dobrych
nastrojach, on zaczal gre slowna - takie "niedomowienia", "aluzje",
delikatna prowokacje, przekomarzania ;-)) ... podjelam wyzwanie...
i skonczylo sie... bardzo romantycznie, a ja spojrzalam na niego
jak na faceta (!!!), a nie tylko przyjaciela...

potem dopiero dowiedzialam sie, co on czul przez caly ten czas
i trwalo to nawet troche ;-)), jednak rozjazd na studia i inne koleje
losu sprawily, ze sie rozstalismy...

jednak milo wspominam do dzis, zwlaszcza ten wieczor, gdy
doszlo do czegos wiecej :))), mimo, ze wczesniej w ogole nie
bralam jego pod uwage jako potencjalnego partnera.

moze tez sprobuj, przy dobrej okazji (piwko?;-) pokokietowac ja,
sprowokowac: "a co bys zrobila, gdybym cie teraz pocalowal?" itp.
wziac delikatnie za reke, nie jak przyjaciel, a jak facet, spojrzec
gleboko w oczy, usmiechnac sie uwodzicielsko ;-))
jezeli podejmie gre, chocby tak jak ja - po prostu dla zabawy, to
moze sie to dobrze skonczyc :)))
i wazne, zeby bylo na luzie, jak gra, a nie powazne deklaracje,
bo jak nie podejmie "wyzwania", to przyjazn ocaleje gdyz mozna
to na zabawe, zart, piwko zrzucic...

z reszta, po zdobyciu zaufania (przyjazni) to jest wlasnie ostatni krok
do milosci - pozadanie - i na tym chyba trzeba sie skoncentrowac...

zycze powodzenia i troche smialosci!
eXpertka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kontrasty czy podobieństwa?
Prawo od-powiadania
pytanie
EQ i testy <message from b.Adso>
anegdoty autoironiczne

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »