Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Prawo od-powiadania

Grupy

Szukaj w grupach

 

Prawo od-powiadania

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-07-30 05:43:09

Temat: Prawo od-powiadania
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W liscie zatytulowanym "Rozpoznawanie wezwania" napisalem, ze czlowiek
powinien na wezwanie drugiego czlowieka zawsze odpowiadac - bo wowczas
dopiero realizuje prawdziwie swoje powolanie jako OSOBY. Kiedy czlowiek
rozpoznaje owo wewanie do siebie skierowane, moze w sposob wolny dac na nie
odpowiedz. Tylko dajac odpowiedz - objawia swoja wolna decyzje i realizuje
godnosc osoby ludzkiej. Wolnosc czlowieka jest wiec rowniez wolnoscia do
dawania takiej odpowiedzi, jest uzdolnieniem do odpowiadania.

Aby jednak czlowiek mogl byc odpowiedzialny, musi najpierw miec rozeznanie,
czyli przytomna swiadomosc, a mowiac troche bardziej obrazowo - musi miec
swiatlo, bo dzieki niemu potrafi to wezwanie dostrzec i uswiadomic je sobie.
I wtedy wlasnie moze on na takie wezwanie dac odpowiedz w sposob prawdziwie
wolny. Wolnosc czlowieka objawia sie bardzo mocno w tym wlasnie prawie do
odpowiedzi, takiej czy innej, ale odpowiedzi. A tej odpowiedzi nie udzieli
wlasciwie, jesli bedzie niewlasciwie korzystal z daru posiadanej wolnosci,
jezeli nie bedzie posiadac owego swiatla rozpoznania, swiatla zawartego juz
w wezwaniu samym, do niego skierowanym. Jesli zas potrafi owo wezwanie
dostrzec, jesli ujrzy swiatlo w nim zawarte, wowczas dostrzeze tez
rownoczesnie jakis rodzaj dobra, ktory moze go dotknac, albo ktore sam moze
sprawic.

Obrazowym okresleniem Prawdy jest wlasnie swiatlo. Prawda zas jest
najwyzszym Dobrem dla czlowieka. I tu trzeba sobie zdac sprawee z faktu, ze
gleboko analizujac istote prawdy, dotrzec mozemy do jej podstawowej cechy:
Prawda nigdy nie moze byc zla! Prawda zawsze jest Dobrem. Jesli chcilibysmy
orzec o kims cos zlego, to tak naprawde - nie bedzie to prawda, ale jedynie
nasz wlasny sad o czlowieku! Prawda o drugim czlowieku jest zawsze taka, ze
jest on Dobry! Ewentualnej przyczyny dopatrywania sie zla w bliznim szukac
trzeba zawsze w przepastnych glebiach swego wlasnego jestestwa.

Rinaldo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-07-30 07:31:46

Temat: Odp: Prawo od-powiadania
Od: Aleksander Nabagło <...@w...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

!
Użytkownik Rinaldo <r...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@n...vogel.pl...
> W liscie zatytulowanym "Rozpoznawanie wezwania" napisalem, ze czlowiek
> powinien na wezwanie drugiego czlowieka zawsze odpowiadac - bo wowczas
> dopiero realizuje prawdziwie swoje powolanie jako OSOBY. Kiedy czlowiek
> rozpoznaje owo wewanie do siebie skierowane, moze w sposob wolny dac na nie
> odpowiedz. Tylko dajac odpowiedz - objawia swoja wolna decyzje i realizuje
> godnosc osoby ludzkiej. Wolnosc czlowieka jest wiec rowniez wolnoscia do
> dawania takiej odpowiedzi, jest uzdolnieniem do odpowiadania.
Wolnosc jest zalezna od ilosci alternatywnych
drog wyjscia, dla ktorych znane sa (chociazby czesciowo)
konsekwencje ich wybrania.

Znaczenie powyzszego zdania wyjasnie na przykladzie
wolnosci demokratycznej -- wolnosci aktywnego
prawa wyborczego.

I tak: mala jest wolnosc obywatela, ktory idac do
tzn. wolnych, demokratycznych woborow
moze swoj glos oddac tylko na jednego kandydata
sposrod kilkudziesieciu na liscie, a nie jest to
glosowanie dotyczace obsadzenia jednego
stolka (gdy idzie o prezydenture), ale
o ponad pol tysiaca wybieralnych stolkow
w parlamencie.

Konsekwencje takiego ustawienia spraw sa nastepujace:
W wiekszosci wypadkow glosujacy wybiera
partie, zas z listy partyjnej wybiera lokalnego
lidera -- pierwszy na liscie zbiera pozniej
wiekszosc glosow.
Czyli w sytuacji kiedy jestem zwolennikiem
partii A, umiarkowanym zwolennikiem B,
toleruje C, jesten przeciwnikiem D oraz
zacieklym przeciwnikiem E, wiadomo, ze
oddam glos na A.
Nie mam zadnego selektywnego wplywu
na partie B, C, D, E, chociaz rozpietosc mojej
oceny miedzy B a E jest duzo wieksza niz
miedzy A i B.
Co wiecej, mam bardzo znikomy selektywny
wplyw na A. Jezeli nie akceptuje kogos
z listy A, to glosujac na innego z listy A
i tak posrednio glosuje na tego, ktorego
nie akceptuje (lokalny lider z pierwszego
miejsca na liscie zbiera bardzo duzo glosow,
stake sie "lokomotywa" wciagajaca reszte
listy do parlamentu).

W sytuacji maksymalnej wolnosci aktywnego
prawa wyborczego, moglbym dokonac dowolnej
ilosci skreslen na wszystkich listach -- np. moglbym
glosowac za lista A z wyjatkiem jednego,
za polowa kandydatow z listy B,
i nawet za jednym z listy D.

Liderzy partyjni zdobywaja nadmierna wladze
(w porownaniu z liczebnoscia parlamentu jako calosci).
Poniewaz zdobywaja bardzo duzo glosow, a ich
"koledzy" ich glosom zawdzieczaja wejscie do
parlamentu, ci ostatni staja sie lojalni (uzaleznieni)
od tego, ktory "wciagnal" ich do parlamentu
oraz bedzie w przyszlosci decydowal o ich
obecnosci na liscie wyborczej oraz miejscu
na tejze.

Na koniec troszke matematyki:
Na kilku 8 listach wyborczych jest w sumie 32 kandydatow.
Moge zaznaczyc tylko jednego
-- informacja, ktora przekazuje wynosi nominalnie:
log_2(32) = 5;
praktycznie
log)2(8) = 3;
Moge dokonac dowolnej ilosci skreslen
-- tym razem informacja przezmnie przekazana
do systemu wyborzczego wynosi:
log_2(2^32) = 32.

Wniosek: Realizowana wolnosc aktywnego prawa
wyborczego stanowi okolo kilkunastu procent
potencjalnie mozliwej wolnosci (przy takich
samych kosztach jej realizacji).

Kto wykorzystuje te osiemdziesiat kilka
procent?

--
A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-30 12:47:28

Temat: Re: Prawo od-powiadania
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Rinaldo:
> ... Prawda o drugim czlowieku jest zawsze taka,
> ze jest on Dobry! Ewentualnej przyczyny dopatrywania
> sie zla w bliznim szukac trzeba zawsze w przepastnych
> glebiach swego wlasnego jestestwa.

Alez jestes glupi Rinaldo. :)
I to podwojnie, bo szerzysz te swoja glupote _bezkrytycznie_.
Jak mozna byc jednoczesnie i czlowiekiem i az tak niewyobrazalnie
glupim? - nigdy tego nie zrozumiem. :]
A moze Ty nie jestes czlowiekiem tylko.... ludziem? ;)))

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-30 13:46:56

Temat: Re: Prawo od-powiadania
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> wrote in message
news:9k3ksb$b2$1@news.tpi.pl...

> Alez jestes glupi Rinaldo. :)

Wiem o tym.

> I to podwojnie, bo szerzysz te swoja glupote _bezkrytycznie_.

Dyskutujac z innymi - ucze sie. A jak dyskutowac - nie piszac?

> Jak mozna byc jednoczesnie i czlowiekiem i az tak niewyobrazalnie
> glupim? - nigdy tego nie zrozumiem. :]

Sam tego tez nie rozumiem. Ale od Ciebie ucze sie sporo.

> A moze Ty nie jestes czlowiekiem tylko.... ludziem? ;)))

Moze.
Rinaldo



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-30 14:12:24

Temat: Re: Prawo od-powiadania
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Rinaldo:
> Sam tego tez nie rozumiem. Ale od Ciebie ucze sie sporo.

Alez dziekuje. :]
Jednak i tak pewnych rzeczy nie da sie nauczyc.
Np pewnej trzezwosci (pokory) w wyciaganiu wnioskow
z obserwacji rzeczywistosci, a wydaje mi sie ze tego Ci
baaaardzo brakuje.

Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-30 18:41:48

Temat: Re: Prawo od-powiadania
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> wrote in message
news:9k3prm$1ei$1@news.tpi.pl...

> Jednak i tak pewnych rzeczy nie da sie nauczyc.
> Np pewnej trzezwosci (pokory) w wyciaganiu wnioskow
> z obserwacji rzeczywistosci, a wydaje mi sie ze tego Ci
> baaaardzo brakuje.
>
O tak, pokory brakuje mi bardzo. Ale staram sie jak moge.
Rinaldo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-30 21:48:25

Temat: RE: Prawo od-powiadania
Od: g...@i...pl (Agnieszka) szukaj wiadomości tego autora



-----Original Message-----
From: o...@n...pl
[mailto:o...@n...pl]On Behalf Of cbnet
Sent: Monday, July 30, 2001 2:47 PM
To: p...@n...pl
Subject: Re: Prawo od-powiadania

>Alez jestes glupi Rinaldo. :)
ojjj- alez sie niemiło zrobiło...
>I to podwojnie, bo szerzysz te swoja glupote _bezkrytycznie_.
>Jak mozna byc jednoczesnie i czlowiekiem i az tak niewyobrazalnie
>glupim? - nigdy tego nie zrozumiem. :]
czy ty odrobine aby nie przesadzasz Czarku?
hmmmm?

pozdrowic czy nie pozdrowić- oto jest pytanie
cóż tym razem bez pozdrowien zostanie
ale zato z rymem- choć dość nieudolnym
ale zawsze rymem
agnieszka

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-30 21:48:26

Temat: RE: Prawo od-powiadania
Od: g...@i...pl (Agnieszka) szukaj wiadomości tego autora



-----Original Message-----
From: o...@n...pl
[mailto:o...@n...pl]On Behalf Of Rinaldo
Sent: Monday, July 30, 2001 7:43 AM
To: p...@n...pl
Subject: Prawo od-powiadania
> Prawda o drugim czlowieku jest zawsze taka, ze
>jest on Dobry!
na jakiej podstawie tak twierdzisz?
dla mnie to nie jest takie oczywiste...
i nawet niedawno o tym pisałam...
ale nikt nie odpisał:(((((
>Ewentualnej przyczyny dopatrywania sie zla w bliznim szukac
>trzeba zawsze w przepastnych glebiach swego wlasnego jestestwa.
czyli- jeśli dobrze Cie rozumiem
w tych głębiach tkwi ta przyczyna- a nie mozna nazwac jej dobrem...
czyli...
przeczysz sam sobie

pozdrawiam
agnieszka


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-30 22:29:15

Temat: Re: Prawo od-powiadania
Od: f...@t...net (fatso) szukaj wiadomości tego autora

"Rinaldo" <r...@g...pl> wrote in message news:<3b64f5a3@news.vogel.pl>...
> >
> Prawda zas jest
> najwyzszym Dobrem dla czlowieka. I tu trzeba sobie zdac sprawee z faktu, ze
> gleboko analizujac istote prawdy, dotrzec mozemy do jej podstawowej cechy:
> Prawda nigdy nie moze byc zla!


Ty bys Rinaldo umierajacemu godziny policzyl a rodzine po trumne
tydzien wczesniej wyslal, tylko dla kogo taka prawda bylaby korzystna?
Pewnie dla Ciebie tylko i dla obrony Twojej teorii. 40-tka Ci stuknela
a rozumujesz jak egzaltowany gowniarz. Nie wiesz ze dojrzalosc to
umiejetnosc kompromisow. "Prawde prosto w oczy" kazdy prostak rabac
potrafi. Kulturalny czlowiek nie powie prawdy, ktora rani.


Prawda zawsze jest Dobrem.


Nie, nie zawsze. W wielu wypadkach jest zbedna, niepotrzebna,
sprawiajaca przykrosc lub cierpienie.


Jesli chcilibysmy
> orzec o kims cos zlego, to tak naprawde - nie bedzie to prawda, ale jedynie
> nasz wlasny sad o czlowieku! Prawda o drugim czlowieku jest zawsze taka, ze
> jest on Dobry!


Bo Ty tak zkladasz? A jakie masz na to dowody? Czlowiek jest z gruntu
zly, a dobroc nalezy do wyjatkow.


Ewentualnej przyczyny dopatrywania sie zla w bliznim szukac
> trzeba zawsze w przepastnych glebiach swego wlasnego jestestwa.


Bzdura.
Dorrit
>
> Rinaldo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-31 08:08:11

Temat: Re: Prawo od-powiadania
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Rinaldo:
> O tak, pokory brakuje mi bardzo. Ale staram sie jak moge.

W takim razie troche szkoda ze nic z tego nie wychodzi. :]

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pytanie
EQ i testy <message from b.Adso>
anegdoty autoironiczne
NTG - spalic przed przeczytaniem...
Parapsychologia wytłumaczalna 1?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »