Data: 2000-10-20 00:38:09
Temat: Re: Feminizm...(bylo o sadach)
Od: "Ewa" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nina P. rzekła w news:m2em1dg85c.fsf@kukuruku.ninka.net...
> > > Hm.... tez kiedys mialam czarne paznokcie i chadzalam w krotkich
> > spodniczkach.
------------------ jaka stad konkluzja ? co chcialas przez to powiedziec?.
Natomiast Steerpik zauwazyl:
> Problem leży w "demokracji". Niewielu chyba młodych rozumie, że możliwość
> swobodnych wyborów (np. tego jak się ubiera i wygląda, co zabiera do
szkoły,
> czego się uczy bądź nie uczy), nie ma nic wspólnego ze skutecznością
osiagania
> własnych celów.
-------------- tego sie po prostu trzeba nauczyc - i uczyc, od mlodego
starajac sie pokazywac konsekwencje wlasnych zachowan. Od bardzo mlodego...i
to chyba nie jest truizm . Podobnie jest z uswiadomieniem, ze to chodzenie
do szkoly / zdobywanie wiedzy i umiejetnosci/ to nie kara a po prostu
podstawy doroslego, pracowniczego zycia. Ale do tego trzeba spokoju i
konsekwencji - i jeszcze naprawde przyjaznej atmosfery - co nie znaczy w
poblazania lub pozornego partnerstwa, w ktorym brak szacunku i autorytetu
czesto z obu stron). W rodzinie i w szkole. A niestety czesc nauczycieli -
CZESC< NIE WSZYSCY _ ma tendencje do traktowania uczniow jak osobistych
wrogow, dodatkowo odpowiedzialnych za zle warunki pracy, bledy ministra i
takie rozne. Nie dziwie sie, ze uwagi od kogos, kto prezentuje taki stosunek
sa odbierane jako jawne zlosliwosci, nawet, jesli w tym momencie nie takie
byly intencje.
A nawiasem - juz w domu rodzinnym dobrze jest wyjasniac dziecku, jak dobiera
sie stroje (i makijaz) odpowiednio do okazji, miejsca, sytuacji i pory dnia.
.
> I teraz pytanie - pomagać jej czy nie pomagać. Uświadamiać, czy nie
uświadamiać.
> Jeżeli Panienka ma Rozum - sama dojdzie do własnych celów.
> Jeśli go nie ma - to pomoc i tak chyba na niewiele sie przyda.
> A więc - chwała demokracji.
--------------- moze masz racje, ale szkoda czasem zupelnie nieglupich
panienek, ktore przechodza kryzys wieku mlodzienczego i dostaja malpiego
rozumu. Niektorym to przechodzi.
( kto bez winy, niech rzuci kamieniem)
> Pytanie każdego Rodzica, Nauczyciela i Opiekuna - w którym momencie
> rozwoju Dziewczęcia można pozwolić jej na demokrację?
------------ jak wyzej - uczyc przewidywania konsekwencji wlasnych wyborow i
pozwalac na ich doswiadczanie w pewnym zakresie - takim, ktore nie stanowi
zagrozenia dla zdrowia i zycia.
> > A to, to zupelnie co innego. IHMO uwazam, ze nalezy oddzielic wyglad
> > ucznia od jego osiagniec i zachowania.
----------- nie wiem czy masz do konca racje - czesto wyglad = ubior
swiadczy o jego zachowaniu - dokladniej chodzi mi o przynaleznosc do
subkultur mlodziezowych. Czy wtedy tez nie reagowac, nawet jesli '' dobrze
sie uczy'?
|