Strona główna Grupy pl.sci.psychologia O Herbercie

Grupy

Szukaj w grupach

 

O Herbercie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 50


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2009-12-07 12:26:05

Temat: Re: Film w necie. Re: O Herbercie
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 7 Dec 2009 13:19:21 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):

> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
> news:hfiq3a$vrl$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "XL" napisał:
>>
>>> >>>> TVP2 - teraz!
>>> >> Tu jest skrót i kluczowe fragmenty:
>>> >> http://niedoczytania.pl/?p=724
>>> >> NALEŻY obejrzeć, przeczytać.
>>> > Z tonu wnoszę, że jutro będzie z tego kartkówka.
>>> Jeśli będziesz godzien, to samo życie Cię przepyta.
>>
>> Jesteś bardziej wymagająca od swojego Boga. Ale to nie dziwne. skoro
>> słuchasz go jednym uchem.
>
> Drugie służy do strzyżenia.
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.

Dupków.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2009-12-07 12:48:41

Temat: Re: Film w necie. Re: O Herbercie
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4xabu0y61t04.1tha954ysfblc.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 7 Dec 2009 13:19:21 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
>
>> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
>> news:hfiq3a$vrl$1@news.onet.pl...
>>> Użytkownik "XL" napisał:
>>>
>>>> >>>> TVP2 - teraz!
>>>> >> Tu jest skrót i kluczowe fragmenty:
>>>> >> http://niedoczytania.pl/?p=724
>>>> >> NALEŻY obejrzeć, przeczytać.
>>>> > Z tonu wnoszę, że jutro będzie z tego kartkówka.
>>>> Jeśli będziesz godzien, to samo życie Cię przepyta.
>>>
>>> Jesteś bardziej wymagająca od swojego Boga. Ale to nie dziwne. skoro
>>> słuchasz go jednym uchem.
>>
>> Drugie służy do strzyżenia.
>>
>
> Dupków.

To nieistotne. Grunt że ma rację bytu, sens istnienia - czymkolwiek by on
nie był.

Na post po zbóju zaprosił
P.D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2009-12-07 13:20:07

Temat: Re: Globkowi. Re: O Herbercie (was: O Herbercie)
Od: "Chiron" <e...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:vveqdfe275d2$.1msxl2v8u8q2i.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 7 Dec 2009 11:52:04 +0100, XL napisał(a):
>
>> Dnia Mon, 7 Dec 2009 11:45:36 +0100, XL napisał(a):
>>
>>> TVP2 - teraz!
>>
>> ...właśnie pokazali, jak Herbert ręcznie kopie torf w Przedsiębiorstwie
>> Przemysłu Torfowego we Włodawie...
>
> Fragment filmu:
> "Zbigniew Herbert o konformizmie Miłosza w stosunku do władzy
> komunistycznej:
> "W decydującym momencie, rok 1945-47, kiedy ludzie nazywani bandytami
> umierali w lesie za Polskę, on pisywał felietony, niestosowne, w
> 'Dzienniku
> Polskim' . Za co dostał, bo to tak trzeba nazwać, posadę attaché
> kulturalnego w Stanach. Ja nie wymagam od przyjaciół, żeby zawsze byli
> mojego zdania, tylko żeby nie byli zdania tak przeciwnego, i tak
> konformistycznego, jakiegoś wazeliniarskiego, że to się nie da jeść.
> Czy patrzeć nawet na to. I doszło do takiego spotkania w Kalifornii, gdzie
> on powiedział (.) o przyłączeniu [Polski do ZSRR] jako siedemnastej
> republiki. To było morderstwo intelektualne na swojej ojczyźnie. Więc tak,
> jak napisałem w liście: wstałem i wygarnąłem. Wściekłość dawała mi
> skrzydła"."


I jeszcze nie od rzeczy było by wspomnieć wypowiedź Miłosza o komunizmie:
"ciekawa przygoda intelektualna". Herbert został w Polsce- i jako chyba
jedyny- pozostał sobą. Przypłacił to ciężką chorobą (także psychiczną)-
ale...to wcale nie wymagało wielkiego charakteru. Nasza niezgoda, odmowa i
upór. Mieliśmy tylko odrobinę niezbędnej odwagi, lecz w gruncie rzeczy- była
to sprawa smaku...A Miłosz- no cóż- mało mu było być komunistą, to jeszcze
oficjalnie urągał Polakom ubliżając nam- sam uważał się za piszącego po
polsku Litwina.

--
serdecznie pozdrawiam

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2009-12-07 15:54:29

Temat: Re: Film w necie. Re: O Herbercie
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 7 Dec 2009 13:48:41 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):

> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:4xabu0y61t04.1tha954ysfblc.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 7 Dec 2009 13:19:21 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
>>> news:hfiq3a$vrl$1@news.onet.pl...
>>>> Użytkownik "XL" napisał:
>>>>
>>>>> >>>> TVP2 - teraz!
>>>>> >> Tu jest skrót i kluczowe fragmenty:
>>>>> >> http://niedoczytania.pl/?p=724
>>>>> >> NALEŻY obejrzeć, przeczytać.
>>>>> > Z tonu wnoszę, że jutro będzie z tego kartkówka.
>>>>> Jeśli będziesz godzien, to samo życie Cię przepyta.
>>>>
>>>> Jesteś bardziej wymagająca od swojego Boga. Ale to nie dziwne. skoro
>>>> słuchasz go jednym uchem.
>>>
>>> Drugie służy do strzyżenia.
>>>
>>
>> Dupków.
>
> To nieistotne. Grunt że ma rację bytu, sens istnienia - czymkolwiek by on
> nie był.
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.

Brylanty zakładam.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2009-12-07 16:01:34

Temat: Re: Globkowi. Re: O Herbercie
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 7 Dec 2009 14:20:07 +0100, Chiron napisał(a):

> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:vveqdfe275d2$.1msxl2v8u8q2i.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 7 Dec 2009 11:52:04 +0100, XL napisał(a):
>>
>>> Dnia Mon, 7 Dec 2009 11:45:36 +0100, XL napisał(a):
>>>
>>>> TVP2 - teraz!
>>>
>>> ...właśnie pokazali, jak Herbert ręcznie kopie torf w Przedsiębiorstwie
>>> Przemysłu Torfowego we Włodawie...
>>
>> Fragment filmu:
>> "Zbigniew Herbert o konformizmie Miłosza w stosunku do władzy
>> komunistycznej:
>> "W decydującym momencie, rok 1945-47, kiedy ludzie nazywani bandytami
>> umierali w lesie za Polskę, on pisywał felietony, niestosowne, w
>> 'Dzienniku
>> Polskim' . Za co dostał, bo to tak trzeba nazwać, posadę attaché
>> kulturalnego w Stanach. Ja nie wymagam od przyjaciół, żeby zawsze byli
>> mojego zdania, tylko żeby nie byli zdania tak przeciwnego, i tak
>> konformistycznego, jakiegoś wazeliniarskiego, że to się nie da jeść.
>> Czy patrzeć nawet na to. I doszło do takiego spotkania w Kalifornii, gdzie
>> on powiedział (.) o przyłączeniu [Polski do ZSRR] jako siedemnastej
>> republiki. To było morderstwo intelektualne na swojej ojczyźnie. Więc tak,
>> jak napisałem w liście: wstałem i wygarnąłem. Wściekłość dawała mi
>> skrzydła"."
>
>
> I jeszcze nie od rzeczy było by wspomnieć wypowiedź Miłosza o komunizmie:
> "ciekawa przygoda intelektualna".

Pewnie pośrednio za nią dostał tego Nobla...
:-/

> Herbert został w Polsce- i jako chyba
> jedyny- pozostał sobą.

Dlatego nawet papieru do pisania nie miał - bo ten był z przydziału, tylko
dla "socjomyślnych" tfurców...

> Przypłacił to ciężką chorobą (także psychiczną)-
> ale...to wcale nie wymagało wielkiego charakteru. Nasza niezgoda, odmowa i
> upór. Mieliśmy tylko odrobinę niezbędnej odwagi, lecz w gruncie rzeczy- była
> to sprawa smaku...



> A Miłosz- no cóż- mało mu było być komunistą, to jeszcze
> oficjalnie urągał Polakom ubliżając nam- sam uważał się za piszącego po
> polsku Litwina.

To fakt znany wszystkim Polakom, nie?

--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2009-12-07 17:09:08

Temat: Re: Film w necie. Re: O Herbercie
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1pl19rwj9cnhz.odo0808v84or$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 7 Dec 2009 13:48:41 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
>
>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:4xabu0y61t04.1tha954ysfblc.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Mon, 7 Dec 2009 13:19:21 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
>>>> news:hfiq3a$vrl$1@news.onet.pl...
>>>>> Użytkownik "XL" napisał:
>>>>>
>>>>>> >>>> TVP2 - teraz!
>>>>>> >> Tu jest skrót i kluczowe fragmenty:
>>>>>> >> http://niedoczytania.pl/?p=724
>>>>>> >> NALEŻY obejrzeć, przeczytać.
>>>>>> > Z tonu wnoszę, że jutro będzie z tego kartkówka.
>>>>>> Jeśli będziesz godzien, to samo życie Cię przepyta.
>>>>>
>>>>> Jesteś bardziej wymagająca od swojego Boga. Ale to nie dziwne. skoro
>>>>> słuchasz go jednym uchem.
>>>>
>>>> Drugie służy do strzyżenia.
>>>>
>>>
>>> Dupków.
>>
>> To nieistotne. Grunt że ma rację bytu, sens istnienia - czymkolwiek by on
>> nie był.
>>
>
> Brylanty zakładam.

Świetny sposób na podniesienie własnej wartości ;)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2009-12-07 17:11:50

Temat: Re: Film w necie. Re: O Herbercie
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 7 Dec 2009 18:09:08 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):

> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1pl19rwj9cnhz.odo0808v84or$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 7 Dec 2009 13:48:41 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:4xabu0y61t04.1tha954ysfblc.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Mon, 7 Dec 2009 13:19:21 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
>>>>> news:hfiq3a$vrl$1@news.onet.pl...
>>>>>> Użytkownik "XL" napisał:
>>>>>>
>>>>>>> >>>> TVP2 - teraz!
>>>>>>> >> Tu jest skrót i kluczowe fragmenty:
>>>>>>> >> http://niedoczytania.pl/?p=724
>>>>>>> >> NALEŻY obejrzeć, przeczytać.
>>>>>>> > Z tonu wnoszę, że jutro będzie z tego kartkówka.
>>>>>>> Jeśli będziesz godzien, to samo życie Cię przepyta.
>>>>>>
>>>>>> Jesteś bardziej wymagająca od swojego Boga. Ale to nie dziwne. skoro
>>>>>> słuchasz go jednym uchem.
>>>>>
>>>>> Drugie służy do strzyżenia.
>>>>>
>>>>
>>>> Dupków.
>>>
>>> To nieistotne. Grunt że ma rację bytu, sens istnienia - czymkolwiek by on
>>> nie był.
>>>
>>
>> Brylanty zakładam.
>
> Świetny sposób na podniesienie własnej wartości ;)

Kup żonie też, to zobaczysz, jak jej się podniesie.


--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2009-12-07 17:38:45

Temat: Re: Globkowi. Re: O Herbercie (was: O Herbercie)
Od: de Renal <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Chiron wrote:
> U?ytkownik "XL" <i...@g...pl> napisa? w wiadomo?ci
> news:vveqdfe275d2$.1msxl2v8u8q2i.dlg@40tude.net...
> > Dnia Mon, 7 Dec 2009 11:52:04 +0100, XL napisa?(a):
> >
> >> Dnia Mon, 7 Dec 2009 11:45:36 +0100, XL napisa?(a):
> >>
> >>> TVP2 - teraz!
> >>
> >> ...w?a?nie pokazali, jak Herbert r?cznie kopie torf w Przedsi?biorstwie
> >> Przemys?u Torfowego we W?odawie...
> >
> > Fragment filmu:
> > "Zbigniew Herbert o konformizmie Mi?osza w stosunku do w?adzy
> > komunistycznej:
> > "W decyduj?cym momencie, rok 1945-47, kiedy ludzie nazywani bandytami
> > umierali w lesie za Polsk?, on pisywa? felietony, niestosowne, w
> > 'Dzienniku
> > Polskim' . Za co dosta?, bo to tak trzeba nazwa?, posad? attach?
> > kulturalnego w Stanach. Ja nie wymagam od przyjaci?, ?eby zawsze byli
> > mojego zdania, tylko ?eby nie byli zdania tak przeciwnego, i tak
> > konformistycznego, jakiego? wazeliniarskiego, ?e to si? nie da je??.
> > Czy patrze? nawet na to. I dosz?o do takiego spotkania w Kalifornii, gdzie
> > on powiedzia? (.) o przy??czeniu [Polski do ZSRR] jako siedemnastej
> > republiki. To by?o morderstwo intelektualne na swojej ojczy?nie. Wi?c tak,
> > jak napisa?em w li?cie: wsta?em i wygarn??em. W?ciek?o?? dawa?a mi
> > skrzyd?a"."
>
>
> I jeszcze nie od rzeczy by?o by wspomnie? wypowied? Mi?osza o komunizmie:
> "ciekawa przygoda intelektualna". Herbert zosta? w Polsce- i jako chyba
> jedyny- pozosta? sob?. Przyp?aci? to ci?k? chorob? (tak?e psychiczn?)-
> ale...to wcale nie wymaga?o wielkiego charakteru. Nasza niezgoda, odmowa i
> up?r. Mieli?my tylko odrobin? niezb?dnej odwagi, lecz w gruncie rzeczy- by?a
> to sprawa smaku...A Mi?osz- no c?- ma?o mu by?o by? komunist?, to jeszcze
> oficjalnie ur?ga? Polakom ubli?aj?c nam- sam uwa?a? si? za pisz?cego po
> polsku Litwina.
>
> --
> serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron


Sztuka chierarchizuje, dlatego jest wbrew bydłu, dłatego miłosz wam
się niepodoba, bo nie był populistą i wyrazicielem stada, tak jak
Herbercik. Jest w jednym pokoleniu kilku tak naprawdę artystów z
prawdziwego zdarzenia, dlatego inni mogą pod względem sztuki zajmować
się kopaniem rowów i dlatego Miłosza się czyta, a herbert nic nie
wniósł i kto jest herbert., ludzie pytają.?



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2009-12-07 17:40:51

Temat: Re: Film w necie. Re: O Herbercie
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1679afljygq9t.10nz54bf93y4d$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 7 Dec 2009 18:09:08 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
>
>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:1pl19rwj9cnhz.odo0808v84or$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Mon, 7 Dec 2009 13:48:41 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:4xabu0y61t04.1tha954ysfblc.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Mon, 7 Dec 2009 13:19:21 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
>>>>>> news:hfiq3a$vrl$1@news.onet.pl...
>>>>>>> Użytkownik "XL" napisał:
>>>>>>>
>>>>>>>> >>>> TVP2 - teraz!
>>>>>>>> >> Tu jest skrót i kluczowe fragmenty:
>>>>>>>> >> http://niedoczytania.pl/?p=724
>>>>>>>> >> NALEŻY obejrzeć, przeczytać.
>>>>>>>> > Z tonu wnoszę, że jutro będzie z tego kartkówka.
>>>>>>>> Jeśli będziesz godzien, to samo życie Cię przepyta.
>>>>>>>
>>>>>>> Jesteś bardziej wymagająca od swojego Boga. Ale to nie dziwne. skoro
>>>>>>> słuchasz go jednym uchem.
>>>>>>
>>>>>> Drugie służy do strzyżenia.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Dupków.
>>>>
>>>> To nieistotne. Grunt że ma rację bytu, sens istnienia - czymkolwiek by
>>>> on
>>>> nie był.
>>>>
>>>
>>> Brylanty zakładam.
>>
>> Świetny sposób na podniesienie własnej wartości ;)
>
> Kup żonie też, to zobaczysz, jak jej się podniesie.

Nie wchodzę w związki z kobietami którym się coś podnosi.

Na post po zbóju zaprosił
P.D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2009-12-07 17:42:02

Temat: Re: Globkowi. Re: O Herbercie
Od: de Renal <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


XL wrote:
> Dnia Mon, 7 Dec 2009 14:20:07 +0100, Chiron napisaďż˝(a):
>
> > U�ytkownik "XL" <i...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
> > news:vveqdfe275d2$.1msxl2v8u8q2i.dlg@40tude.net...
> >> Dnia Mon, 7 Dec 2009 11:52:04 +0100, XL napisaďż˝(a):
> >>
> >>> Dnia Mon, 7 Dec 2009 11:45:36 +0100, XL napisaďż˝(a):
> >>>
> >>>> TVP2 - teraz!
> >>>
> >>> ...w�a�nie pokazali, jak Herbert r�cznie kopie torf w Przedsi�biorstwie
> >>> Przemys�u Torfowego we W�odawie...
> >>
> >> Fragment filmu:
> >> "Zbigniew Herbert o konformizmie Mi�osza w stosunku do w�adzy
> >> komunistycznej:
> >> "W decyduj�cym momencie, rok 1945-47, kiedy ludzie nazywani bandytami
> >> umierali w lesie za Polskďż˝, on pisywaďż˝ felietony, niestosowne, w
> >> 'Dzienniku
> >> Polskim' . Za co dostaďż˝, bo to tak trzeba nazwaďż˝, posadďż˝ attachďż˝
> >> kulturalnego w Stanach. Ja nie wymagam od przyjaci�, �eby zawsze byli
> >> mojego zdania, tylko �eby nie byli zdania tak przeciwnego, i tak
> >> konformistycznego, jakiego� wazeliniarskiego, �e to si� nie da je��.
> >> Czy patrze� nawet na to. I dosz�o do takiego spotkania w Kalifornii, gdzie
> >> on powiedzia� (.) o przy��czeniu [Polski do ZSRR] jako siedemnastej
> >> republiki. To by�o morderstwo intelektualne na swojej ojczy�nie. Wi�c tak,
> >> jak napisa�em w li�cie: wsta�em i wygarn��em. W�ciek�o��
dawa�a mi
> >> skrzyd�a"."
> >
> >
> > I jeszcze nie od rzeczy by�o by wspomnie� wypowied� Mi�osza o komunizmie:
> > "ciekawa przygoda intelektualna".
>
> Pewnie po�rednio za ni� dosta� tego Nobla...
> :-/
>
> > Herbert zostaďż˝ w Polsce- i jako chyba
> > jedyny- pozostaďż˝ sobďż˝.
>
> Dlatego nawet papieru do pisania nie mia� - bo ten by� z przydzia�u, tylko
> dla "socjomy�lnych" tfurc�w...
>
> > Przyp�aci� to ci�k� chorob� (tak�e psychiczn�)-
> > ale...to wcale nie wymaga�o wielkiego charakteru. Nasza niezgoda, odmowa i
> > up�r. Mieli�my tylko odrobin� niezb�dnej odwagi, lecz w gruncie rzeczy-
by�a
> > to sprawa smaku...
>
>
>
> > A Mi�osz- no c�- ma�o mu by�o by� komunist�, to jeszcze
> > oficjalnie ur�ga� Polakom ubli�aj�c nam- sam uwa�a� si� za
pisz�cego po
> > polsku Litwina.
>
> To fakt znany wszystkim Polakom, nie?
>
> --
>
> Ikselka.

Twój Herbercik to skrajna komercia, bo robił disko- pola, czyli
wyrażał, to co chcieli ludzie usłyszeć______________

Message:

de Renal wrote:
> XL wrote:
> > Dnia Mon, 7 Dec 2009 11:52:04 +0100, XL napisał(a):
> >
> > > Dnia Mon, 7 Dec 2009 11:45:36 +0100, XL napisał(a):
> > >
> > >> TVP2 - teraz!
> > >
> > > ...właśnie pokazali, jak Herbert ręcznie kopie torf w Przedsiębiorstwie
> > > Przemysłu Torfowego we Włodawie...
> >
> > Zbigniew Herbert o Michniku:
> > "Michnik jest manipulatorem. To jest człowiek złej woli, kłamca. Oszust
> > intelektualny. Ideologia tych panów, to jest to, żeby w Polsce zapanował
> > 'socjalizm z ludzką twarzą' . To jest widmo dla mnie zupełnie nie do
> > zniesienia. Jak jest potwór, to powinien mieć twarz potwora. Ja nie
> > wytrzymuję (...), ja uciekam przez okno z krzykiem".
> >
> >
> > --
> >
> > Ikselka.
>
>
> I dobrze Gombrowicz przekonywał Miłosza żeby nie był zbyt lojany w
> cierpieniu z ludzmi w Polsce, bo lojalność zabija twórczość, arysta
> musi znaleźć rzeczywistość, a nie parskać na łańcuchu komunizmu, który
> go tak naprawdę pęta, w sprzeczności do komunizmu trzeba wyrażać
> luksus, czyli odnaleźć swoją rzeczywistość, bronić jej ,by nie żyć tak
> jak chcą komuniści, swoim życiem pokazać grę z systemem. Dlatego
> Miłosz jest taki twórczy, bo bardziej wyrażał swoją rzeczywistość i
> będzie czytany za 200 lat, a Herbert nigdy artysą nie był, był
> dzieckiem komunizmu tak jak Chłasko, bo oni bez komunizmu nic by nie
> napisali, ale jako aryści i ludzie swoje życie przegrali. Tanie te
> jego przekleństwa jak z prasy brukowej, starające się stworzyć siłę
> zbiorową, puste, bo zbiorowe, bo służyło zbiorowości.

Witold Gombrowicz
Dziennik 1953-1956 (fragmenty)

1953. II [...]

Środa

Miłosz jest pierwszorzędną siłą. To pisarz o jasno określonym zadaniu,
powołany do przyśpieszenia naszego tempa, abyśmy nadążyli epoce --
i o wspaniałym talencie, znakomicie przystosowany do wypełnienia tych
przeznaczeń swoich. Posiada on coś na wagę złota, co nazwałbym "wolą
rzeczywistości", a zarazem wyczucie punktów drastycznych naszego
kryzysu. Należy do nielicznych, których słowa mają znaczenie (jedyne
co może go zgubić, to pośpiech).




Ale pisarz ten przetworzył się obecnie w speca od Kraju, a zatem i od
komunizmu. Tak jak rozróżniłem Miłosza Wschodniego i Zachodniego, tak
też może należałoby zrobić rozróżnienie między Miłoszem, pisarzem
"absolutnym", a Miłoszem, pisarzem obecnego tylko momentu dziejowego.
I właśnie Miłosz Zachodni (to jest ten, który w imię Zachodu osądza
Wschód) jest Miłoszem mniejszego kalibru
i bardziej doraźnym. Miłoszowi Zachodniemu można postawić szereg
zarzutów, które dotyczą właściwie całego tego odłamu literatury
dzisiejszej, żyjącej jednym tylko problemem: komunizm.

Pierwszy zarzut taki: że oni przesadzają.Nie w tym znaczeniu że
wyolbrzymiają niebezpieczeństwo, ale w tym, że nadają tamtemu światu
cechy demonicznej nieomal wyjątkowości, czegoś niebywałego a zatem
i zaskakującego. A to podejście nie da się pogodzić z dojrzałością --
która, znając istotę życia, nie pozwala się zaskoczyć jego zdarzeniom.
Rewolucje, wojny, kataklizmy -- cóż znaczy ta pianka w porównaniu
z fundamentalną grozą istnienia? Mówicie, że dotychczas czegoś
podobnego nie było?

Zapominacie, że w najbliższym szpitalu dzieje się nie mniejsze
okrucieństwa. Mówicie, że giną miliony? Zapominacie, że miliony giną
bez przerwy, bez chwili wytchnienia, od początku świata. Przeraża was
i zdumiewa tamta groza, ponieważ wyobraźnia wasza zasnęła
i zapominacie, że o piekło ocieramy się na każdym kroku.

Jest to ważne -- gdyż komunizm może być skutecznie osądzony tylko
z punktu widzenia najsurowszej i najgłębszej egzystencji, nigdy --
z punktu widzenia życia powierzchownego i złagodzonego --
mieszczańskiego. Ponosi was, właściwa artystom, chęć wyjaskrawienia
obrazu, nadania mu możliwie największej wyrazistości. Stąd literatura
wasza jest wyolbrzymianiem komunizmu i budujecie w wyobraźni zjawisko
tak potężne i tak wyjątkowe, iż niewiele brakuje, abyście padli przed
nim na kolana.



Pytam więc, czy nie byłoby zgodniejsze z historią i z naszą wiedzą
o świecie i człowieku, gdybyście potraktowali ten świat zza kurtyny
nie jako świat nowy, niesłychany, demoniczny, lecz tylko jako
zaburzenie i spaczenie zwyczajnego świata; i gdybyście nie zatracali
właściwej proporcji pomiędzy tymi konwulsjami wzburzonej powierzchni
a nieustannym, potężnym i głębokim życiem, które toczy się pod spodem?



Drugi zarzut: sprowadzając wszystko do tej jednej antynomii pomiędzy
Wschodem a Zachodem musicie -- to jest nieuniknione -- ulec schematom,
które sami stwarzacie. I tym bardziej, że niepodobna rozróżnić co jest
w was ciążeniem do prawdy, a co dążeniem do mobilizacji psychicznej
w tej walce. Nie chcę powiedzieć przez to, że uprawiacie propagandę --
chcę powiedzieć, że odzywają się w was głębokie instynkty zbiorowe,
które dziś każą ludzkości skupiać się na jednym tylko zagadnieniu,
przygotowywać się do jednego tylko boju.

Płyniecie z prądem wyobraźni masowej, która już stworzyła sobie swój
język, swoje pojęcia, obrazy i mity, i prąd ten unosi was dalej
niżbyście pragnęli. Ile jest w Miłoszu z Orwella? Ile w Orwellu
z Koestlera? Ile w nich obu z tych tysięcy i tysięcy słów, które dzień
w dzień produkują -- na ten sam temat -- maszyny drukarskie, co
bynajmniej nie jest sprawą dolara amerykańskiego, ale wynika z samej
natury naszej, która życzy sobie świata zdefiniowanego? Bezmiar
i bogactwo życia streszcza się w was do kilku zagadnień i operujecie
koncepcją świata uproszczoną, koncepcją o której doskonale wiecie, że
jest tymczasowa.




Otóż wartość czystej sztuki polega na tym, że ona rozbija schematy.

A trzeci zarzut jest jeszcze bardziej dotkliwy: komu pragniecie
służyć? Jednostce czy masie? Gdyż komunizm to coś, co podporządkowuje
człowieka zbiorowości ludzkiej, z czego wniosek, że
najesencjonalniejszym sposobem walki z komunizmem jest wzmocnienie
jednostki przeciw masie. A jeśli jest aż nadto zrozumiałe, że
polityka, że prasa, że literatura doraźna i obliczona na praktyczny
efekt pragną wytworzyć siłę zbiorową zdolną do walki [...], to jednak
zadanie sztuki poważnej jest inne -- i ona albo pozostanie na wieki tym
czym była od początku świata, to jest głosem jednostki, wyrazicielem
człowieka w liczbie pojedynczej, albo zginie. W tym sensie jedna
strona Montaigne'a, jeden wiersz Verlaine'a, jedno zdanie Prousta są
bardziej "antykomunistyczne" niż oskarżający chór jaki stanowicie. Są
swobodne -- są wyzwalające.


I wreszcie czwarty zarzut: sztuka prawdziwie ambitna (gdyż te zarzuty
nie dotyczą byle kogo ale jedynie twórców o aspiracjach na wysoką
miarę, tych którzy nie rezygnują z miana artystów) musi wyprzedzić
swój czas, być sztuką jutra. Jak pogodzić to kapitalne zadanie
z aktualnością, to jest z dzisiejszością? Artyści są dumni, że
ostatnie lata niezmiernie poszerzyły ich wyobrażenie o człowieku --
i do tego stopnia, że w porównaniu z tym niedawno zmarli autorzy
wydają się naiwni -- lecz wszystkie te prawdy i półprawdy zostały im
dane po to jedynie, aby je przezwyciężyli i odkryli inne, które za
nimi się kryją. Sztuka zatem musi być burzycielką dzisiejszych pojęć
w imię pojęć nadchodzących. Ale te nowe, nadchodzące smaki, jutrzejsze
uczucia, czekające nas stany duchowe, koncepcje, emocje -- jakże mogą
urodzić się pod piórem, które dąży jedynie do konsolidacji dzisiejszej
wizji, dzisiejszych sprzeczności? Uwagi, jakie Miłosz zamieścił
w "Kulturze" o moim dramacie stanowią niezłą tego ilustrację.
Dostrzegł on w Ślubie to co jest "na czasie" -- rozpacz i jęk wskutek
poniżenia godności ludzkiej i gwałtownego krachu cywilizacji -- ale nie
dostrzegł jak dalece rozkosz i zabawa czają się za ową dzisiejszą
fasadą, gotowe w każdej chwili wywyższyć człowieka ponad jego klęski.



Stopniowo zaczynamy się przesycać dzisiejszymi uczuciami. Symfonia
nasza zbliża się do momentu, w którym wstaje baryton i intonuje:
bracia, rzućcie swe pieśni, inne niech zabrzmią tony! Ale śpiew
przyszłości nie urodzi się pod piórem, zanadto związanym z czasem
teraźniejszym.



Byłoby głupie, gdybym występował z pretensjami do ludzi, którzy,
widząc pożar, uderzają w dzwony. Nie takie są moje intencje. Ale
mówię: niech każdy robi to, do czego jest powołany i uzdolniony.
Literatura ciężkiego kalibru musi strzelać na daleką metę i dbać
przede wszystkim o to, aby nic nie osłabiło jej zasięgu. Jeśli chcecie
aby pocisk daleko zaleciał, musicie lufę skierować do góry.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

XLi
SYLKA
Lubię Wojewódzkiego, ale ...
KIDNAPER_OM (_CE)...
The Morning

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »