W dniu 2014-07-01 19:59, Ikselka pisze:
> Po pierwsze - fluor w pastach do zębów chroni zęby u ludzi jedynie do 20.
> roku życia. I to jedynie wtedy, gdy się go nie przedawkuje. Faktycznie -
> potrafi wzmocnić szkliwo zębów, ale zażywany w zbyt wielkich dawkach może
> jednocześnie spowodować wiele chorób somatycznych i psychicznych.

Mnie kiedyś dentystka powiedziała, że mam za mała dziurkę w zębie i
szkoda jej go rozwiercać, poleciła kupić sobie Fluormex i szczotkować na
sucho (kupić miękką szczoteczkę) odpluwając pianę i przez pół godziny
nic nie pić i nie jeść.
czasami gdy mnie coś zaboli (słabe szkliwo chyba) to sobie zęby
poszczotkuję i przechodzi. Fluor to taka jakby osłonka szkliwa. Mam
zawsze w domu Fluormex w kroplach na wszelki wypadek, tylko okres
przydatmości jest krótki (chyba tylko rok), a zostaje dużo i trzeba
wyrzucać, bo i smak już nie ten jak się przeterminuje. Zęby wybiela przy
szczotkowaniu. Pasty do zębow kupuję tylko z fluorem, bo od innych mnie
zęby bolą.

Tak btw:Gdzieś przeczytałam, że bardzo skutecznym wybielaczem zębów jest
wewnętrzna skórka banana. I to jest rzeczywiście prawda.


--
animka