| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-09-23 19:05:34
Temat: Re: FotergillaUżytkownik Grzegorz Sapijaszko napisał:
>
>>Kwiaty podobaja mi się owszem, ale bardziej zależało mi na tych
>>jesiennych kolorach.
>
>
> U nas jeszcze zielona. W ub. roku liście nie zdążyły się przebarwić,
> opadły po przymrozku.
Miejmy nadzieję, że w tym roku te pierwsze przymrozki nie przyjdą tak
szybko.
> Za to fantastycznie karminowo-czerwone są klony:
> ginnala i czerwony, choć ten ostatni lekko podsuszony.
Wciąż się rozglądam i zastanawiam:-)
>>Chyba jednak na pierwszą zimę ją okryję.
> Okryj, tym bardziej, że sadzona końcem lata..
Tak zrobię...
A lata szkoda, szczególnie że tym roku ta końcówka wyjatkowo udana:-)
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-09-24 06:17:58
Temat: Re: Fotergilla, mydleniecSadząc mydleńca drapałem się w głowę jak go nie zmarnować.
Wymyśliłem taki myk.
Zasadziłem go w klasycznej misie ogrodniczej jak to już teraz mało kto robi,
troche głębiej niż był w donicy.
Miejsce wybrałem takie w obrzeżu korony dużego drzewa morwy ( pod okapem )
takiej co ma tak z 20 a może więcej lat z zamysłem , że po kilku latach
morwę wytnę a zastąpi ją mydleniec. Miejsce jest dobrze osłonięte sporymi
drzewami i krzakami - klony ginala . Nie okrywałem , nie ściółkowałem , nie
nawoziłem i bardzo skromnie podlewałem by korzonki nie były za leniwe i
troche się porozrastały. Drzewko jest dobrze podparte bambusem . Wyraźnie
kierunkuje sie do światła .Gleba słaba - kwaskowaty piach. W pobliżu rosną
różne judaszowce. Drzewo szybko rośnie i przmarzają jak na razie tylko
drobne gałązki. Ładnie startuje na wiosnę. Ma już dobrze ponad 2 metry z
haczykiem. Darczyńcę życzliwie wspomnę odrębnie.
Uszanowanie
Jacek
>
> > Co do kolorów to mydleniec wiechowaty jest podobnie atrakcyjny i
> znacznie
>
> Próbowałam go utrzymać trzy razy.Pomimo starań nie przetrwał :-(
> Widać u mnie jest dla niego zbyt zimno.
>
> Pozdrawiam
> Teresa
>
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-09-24 09:55:56
Temat: RE: Fotergilla
Behalf Of Basia Kulesz
> Natomiast chetnie bym równiez posluchala uwag
> grupowiczów
> na temat tych rzekomo rewelacyjnych przebarwien lisci jesienia,
> bo jak na
> razie to aronia jest znacznie lepsza:-)
> Pozdrawiam, Basia.
Przebarwia sie fantastycznie, lecz nieco pózniej...
:-) Boguslaw
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-09-27 21:36:10
Temat: Re: Fotergilla, mydleniec
Użytkownik "Jacek Kaliszan" <s...@i...pl> napisał
> Darczyńcę życzliwie wspomnę odrębnie.
> Uszanowanie
> Jacek
:-)))
A ta Robinia ps."Frisia", --> którą nazywam moim pierwszym udanym
szczepieniem ---> trzyma się jakoś?
Gdybyś miał zdjęcie to podeślij please, zobaczymy jak czas upływa:-)
Pozdrawiam, wciąż pamiętając 300 torebeczek z nasionami:-)
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-09-28 16:07:55
Temat: Re: Fotergilla> W ub. roku liście nie zdążyły się przebarwić, opadły po przymrozku.
O, to zastanawiające. Literatura utrzymuje, że oczarowate (Hamamelidaceae), do
których należy fotergilla, mają tę ciekawą właściwość, że liście są odporne na
przymrozki, stąd utrzymują się na roślinach dłużejm, niż ma to miejsce u
innych gatunków. (Gdzie to wyczytałem, nie potrafię powiedzieć; zdaje się, że
była tam akurat mowa o parocji.)
Co do mydleńców - te rosnące w Powsinie w tym roku nie kwitły (czy też nie
zawiązały owoców - bo to może dlatego wiszą tylko takie marne na samym
czubku). Tak więc i one potrafią być kapryśne. Potrzebują więcej ciepła. Ja w
każdym razie z przyszłą wiosną podejmuję próbę i sadzę jednego - będzie to
drzewo reprezentacyjne, przed domem.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-09-29 05:28:16
Temat: Re: Fotergilla> Witam,
>
> Czy ktos ma doswiadczenie w uprawie tego krzewu?
> Bardzo mi sie podoba - nie wiem niestety gdzie mozna go dostac.
> Jesli wiecie moze gdzie mozna poszukac tego krzewu w Warszawie
> i okolicach dajcie prosze znac. Bylem juz w Broniszach, ale niestety
> nie maja go tam. Z google'a nie dostalem zadnego uzytecznego linka.
>
> Pozdrawiam,
> Piotr
Mam fortegilę już kilka lat, posadziłem wsród różaneczników i rośnie bez
zarzutu. Jest niska max do 1 metra, ktakże i nie kłopotliwa, żeby kwitnąć
potrzebuje światła, u mnie w półcieniu wydaje mniej kwiatów. Pod Warszawą
całkowicie mrozoodporna.
Zygmunt
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |