Data: 2010-01-19 12:35:54
Temat: Re: GAGAga..DADAda....do Ostrygi (czyli Skorupiaczka) i Himery
Od: "ostryga" <z...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:hj462q$arg$1@news.onet.pl...
>O dzieki, kupię sobie (Charakterki).
Ten artykuł, a własciwie wywiad to w sumie nic wielkiego.
Sądze, że nic odkrywczego dla ciebie. ;)
Uderzyło mnie w nim to, że nie było ani słowa o tym, że kobieta ma wreszcie
prawo do
tej samej kariery co mężczyźni, o czym zazwyczaj piszą gazety, nie tylko dla
kobiet,
w sposób tendencyjny, jednowymiarowy.
A ten artykuł jest inny.
Była w zeszłym roku seria artykułów i wywiadów w Metro bodajże na podobne
tematy,
wszystko pełne stereotypów że hej.
Ten artykuł jest jak mówię inny.
> Doczytałam, doczytałam.
> Wkleiłam wam, żebyście też sobie doczytały.
>
> Gdzieś posłuchałam jej wywiadów i bardzo, ale to bardzo, podoba mi się jej
> stosunek do rodziców. Tu zresztą też to widać. Ładne to i ostatnio jakoś
> rzadko spotykane.
> W ogóle to jakaś taka bardziej rozsądna kobietka jest.
> I z głosem jak dzwon.
> Super sprawa.
No oczywiście również oglądałam wywiady Gagi, jakże bym mogła nie ;)
Ja, maczelna fanka tejże gwiazdy - gwiazda Ostryga spedziłam ze dwa wieczory
wgapiając się w utube pod hasłem Gaga.
O rodzicach mówi dobrze. Generalnie dobrze mówi o ludziach.
Każdy pewnie odczytuje ją inaczej - dla mnie gaga jest uosobieniem wolności,
swobody twórczej,
w ogóle swobody życiowej by życ tak, jak się tego chce, choćby inni uważali
nasze życie za dziwne i
niezwykłe, robimy swoje i już. Nie raniąc innych oczywiście (bo wtedy byśmy
podpadli pod inny artykuł z charakterów - o psychopatach
cytowany tu niedawno...)
Więc swoboda twórcza lady Gagi.
Acha, byłam wczoraj na musicalu Nine.
Rozczarowanie. Oprócz kostiumów, układów choreograficznych, rekwizytów,
ptasich piór itd
w tym filmie moim zdaniem nie było nic.
A przede wszystkim nie było przekonującej historii.
(BTW,... dylematy pisarza cierpiącego na niemoc twórczą... jednak jak dla
mnie nie dośc przekonująco)
Czyli blichtr i niewiele poza tym w tym filmie.
U gagi myślę, że jest inaczej.
Tzn jest blichtr i cała ta szokująca otoczka ale przede wszystkim jest
muzyka.
Tym sposobem przegadałam przerwę na kawę. :)
pozdr.
ostryga.
|