ojciec Pinokia.~ napisał(a):
> -`@'-
>
> U�ytkownik "Ja" <7...@m...pl> napisa�
>
> > A Solidarity ?
> > Nic ?
> > naprawde nic ?
> > :o/
>
>
> Kto wyje na zach�d ? �wiadomo�� pierwotna z ko�cio�a. To tak jakby�
> pojechaďż˝ pierwszymi samochodami wyprodukowanym na zachodzie w polsce.
> Ch�opi widz�c samoch�d si� �egnali i uciekali do ko�cio�a, bo tylko
> moce szatana ich zdaniem mog�y spowodowa� aby fura jecha�a bez koni.
> Niestety buractwo tu z pianďż˝ na pysku nadal siďż˝ tak zachowuje.
> -
> Brat, nie gniewaj siďż˝, ale inaczej to widzďż˝...
> Jak powiem, ze szerzej, to si� pewnie w�ciekniesz...
> Sam bym si� w�ciek�, bo tak ja Ty,
> jestem filozofem, a filozofowie siďż˝
> w sumie w�ciekaj� na siebie...
> :o/
>
> Zgoda ?
> :o)
> juda.~


Teraz to raczej jesteś bełkotem, ale przyło mi takie porównanie,
analogczne do czasów współczesnych. Polska w dwudziestoleciu 1918-1939
była bardzo uwsteczniona i ci co trochę pieniędzy mieli, kupowali
pierwsze samochody na zachodzie. Zabawa była doskonała, bo chłopki
nigdy samochodu nie widzieli i na widok'' powozu bez koni'' byli
przekonani że to szatańskie moce kierują pojazdem. Przez parę lat
jeszcze było tak, że jeśli nieszczęście się trafiło, to chłop oskarżał
samochód za to że krowa poroniła i nawet były przypadki, że chłopi
próbowali za nieszczęcia motykami i toporkami samochody rozwalać i
odesłać do piekła. Np taka platfusmerka co tylko pizdy używała i
niczego więcej zachowuje się analogicznie. A Teraz UWAGA- gdy głupi
chłop chciał rozwalić samochód, to pan tak batował chłopa że ten
potrafił zesrać się przez uszy i to powodowało, że Polska szybko
przyjmowała nowości .Nie było tak strasznej blokady jaką teraz
organizuje buractwo. Teraz burak niszczy samochód i wyje z pianą na
pysku na wszystko z bezkarności.

Tak więc jak uzdrowić obecną polskę-- prać tak buractwo, żeby znowu
poczuli jak sraczka wyskakuje z uszu i tym samym z polski zniknie
kościół, czyli świadomość pierwotna. I polska znowu mlekiem i miodem
będzie płynąca. Odebrać buractwu prawa obywatelskie i tak zawsze się
sprzedawali i sprzedają.