glob pisze:

> ....siedział przy stole i co gospodarze talerz na stół, to gość na
> talerz pluje, to byście zwrócili uwagę, a później ignorowali że nic
> nie widzicie, bo ktoś ma takie widzimisię, bo tak pojmuje wolność
> (anarchia). ? Czy w końcu byście za kłaki złapali, walnęli w ryja
> plugawego i wyrzucili ścierwo, kopiąc po drodze, z domu.? To dlaczego
> w waszym domu pozwalacie, czyli Polsce, na takie warcholstwo, które
> non stop pluje z nienawiści, non stop się trzęsie by pluciem pomówić
> i na wymysłach opluć, bo to nie jego stół i zastawa, bo wy nie
> plujecie i jesteście żydki, czyli obcy, bo tylko plujący są ci nasi.
> To kiedy złapiecie w końcu kurestwa za łeb buraczany i wygonicie z ich
> klerem, co znowu do majtek gospodyni łapy pakuje i do portfela
> gospodarza się dobiera ? Jeden pluje, drugi łapy pacha do majtek i do
> portfela. Wy widzicie co się dzieje w waszym domu gdy ignorujecie?

Mylisz globku wolność z warcholstwem a anarchię z "róbta co chceta".
Anarchię skojarzono pejoratywnie z bałaganem, samowolą i brakiem
odpowiedzialności za swoje czyny, ze strukturą, w której wszyscy walczą
ze wszystkimi by wydrze co lepsze kąski. W rozumieniu filozofów takich
jak Kropotkin anarchia to najbardziej uporządkowana organizacja
społeczna oparta na wolności, wzajemnym szacunku i odpowiedzialności za
własne decyzje i czyny. AI nie da się zrealizować anarchii utopijnej
dopóty, dopóki ludzie nie będą sobie braćmi, równymi (w sensie
emocjonalnym) i wolnymi. Nie da się takiego pomysłu zrealizować dopóty,
dopóki syn będzie walczył z ojcem o to, który z nich jest lepszy i
ważniejszy, a córka będzie o to samo walczyła z matką. Dopóki kobieta
bzie walczyła z mężczyzną o to, które z nich podporządkuje sobie to
drugie. To nie jest partnerstwo tylko walka o to kto kogo sobie
podporządkuje i będzie mógł go wykorzystywać.


--
LeoTar
Świat według LeoTar'a @ http://leotar.friko.pl/
http://leotar.blog.pl/
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin