Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.n
eostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: Gdzie jest moje stado bawołów???;)
Newsgroups: pl.sci.psychologia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <d...@p...googlegroups.com>
Date: Sun, 11 Mar 2012 20:39:44 +0100
Message-ID: <74rm3xe5l5yz$.14cu3ucv4u4yr$.dlg@40tude.net>
Lines: 32
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.191.202.89
X-Trace: 1331494795 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 1227 79.191.202.89:50195
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:626604
Ukryj nagłówki
Dnia Sat, 10 Mar 2012 18:01:13 -0800 (PST), Nemezis napisał(a):
> - Kobiety są jak stado bawołów, a mąż, który trzyma się jednej
> kobiety, jest jak myśliwy, który zabił ostatnie ze zwierząt i
> zatrzymał się nad nim, bo zabrakło mu siły, by ścigać inne -
> powiedział Olsonowi jeden z członków plemienia Absaroka.
>
> --------
>
> No Indianie to mieli dobrze i mądrze rozumieli w czym rzecz, facet
> zamężny to hmm, niedorajda. Normalny facet potrzebuje stada bawołów,
> znaczy kobiet.;)
> Ale niestety naród polski mądrości indian nie słucha i grozi nam los
> zbitych psów, które w zimny dzień przytulają się do dźwi ogrzanych
> mieszkań , mieszkań zachodnich państw. Bo naród polski idzie w celibat
> i jak ładnie pokazuje nasz los Drewerman grozi nam przyszłość
> niegodziwa.
> Duchowny Drewerman, teolog kontrowersyjny i - jak dotąd - nie
> tłumaczony w Polsce: "Tak jak więźniowie bez końca rozmawiający o
> wolności, chorzy o zdrowiu, tak samo istoty, które wyrzekły się
> miłości i zaryglowały swe własne uczucia, kręcą się wokół tego, co
> najintymniejsze i uczuciowo najbardziej intensywne w życiu innych.
> Przypominają przemarznięte zwierzęta, tłoczące się wokół ciepłych
> miejsc, by choć w ten sposób znaleźć się tam, gdzie nie mają wstępu".
>
> Czy ktoś przytuli przemarzniętego, biednego globika, hlip,
> hlip,hlip???
I co, tłumy się zjawiły?
--
XL
|