Data: 2006-01-17 17:53:02
Temat: Re: Gdzie się wykastrować?
Od: Kira <c...@-...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Re to: Greg [Tue, 17 Jan 2006 16:39:28 +0100]:
> Zaskakujesz mnie.
Nie Ciebie pierwszego.
> Pisać o drugim człowieku "to"?
W zasadzie, to o pewnym podejściu do własnej seksualności.
> Tak w ogóle co Ci właściwie tak bardzo przeszkadza?
Nic.
> Czy swoim podejściem czyni komuś krzywdę?
Sobie. Ale na to wpadnie dopiero za parę lat.
> Znasz go?
Na tyle na ile się przedstawia.
> Ty nie popełniasz błędow?
Każdy popełnia. Aczkolwiek na pomysł wykastrowania się
zamiast znalezienia sobie faceta, to bym nie wpadła...
> Sam uważam, że mamy takie życie jakie mieć chcemy.
> Pytanie tylko dlaczego chcemy tego, a nie czegoś innego.
> Może to z powodu reakcji ludzi z jakimi się spotykamy.
> Jak myślisz?
Myślę, że akurat w tym przypadku reakcje ludzi są dosyć
jednorodne, więc raczej nie o nie chodzi. Facet wybrał
sobie jakąś bzdurną ideologię, prawdopodobnie z powodu
jakiegoś solidniejszego urazu psychicznego czy innego
niedorozwoju emocjonalnego i próbuje na tym jechać. A
że ten numer i tak mu nie wyjdzie, bo potrzeba, której
chce się pozbyć, nie ma większego zwiazku z seksem, to
i nie zamierzam tego traktować poważnie i mu doradzać.
Bo jedyną poważną radą w tym momencie jest propozycja
szybkiego udania się do psychoanalityka.
A że z tej rady to on i tak nie skorzysta, więc ją sobie
darowałam zaraz na wstępie.
Kira
--
http://Cyber-Girl.NET
*Bo SIEĆ jest rodzaju żeńskiego :)*
|