"Amnesiak" <a...@T...interia.pl> napisał(a):

> I kontynuowałbym te radosne rozważania o wydumaniu i
> prawdopodobieństwie, gdyby nie moje przeświadczenie, że Ty
> sam podzielasz intuicję, o której mówimy. Jednak w tej
> sytuacji moja aktywność w tym kierunku stałaby się sztuką
> dla sztuki :).

w tym sęczek, że nie podzielam do końca :)

> Czy brak podstaw do nazywania ich w taki sposób nie
> wystarczy? Trenerze... :)

uważam, że stosujesz daleko idące uproszczenia.
i gdyby takie tezy głosił ktoś inny to właśnie wtedy bym się nie czepiał :)


> To spróbuj zbadać to empirycznie :).

abym mógł się wypowiadać nie intuicyjnie musiałbym zbadać próbkę kilkuset
babć, wyobrażasz sobie ile to kosztuje? :)



--

http://trener.blog.pl - przemoc, seks, krew