« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2010-07-09 20:51:12
Temat: Re: Geje bogacze ochrzcili dzieciHanka pisze:
> On 8 Lip, 14:25, Przemysław Dębski <p...@g...pl> wrote:
>> Użytkownik "Hanka"
>>> Czy MUSIMY kazda informacje klasyfikowac
>>> i oceniac?
>> Musimy. Niestety musimy ;) To się dzieje z automatu. Kwestią jest tylko
>> zakres worka z napisem "to mi wisi", do którego wrzucanie możemy mylić z
>> nieklasyfikowaniem i nieocenianiem ;)
>
> Klasyfikacja i ocena informacji to staly element
> naszego pozycjonowania wzgledem otaczajacego
> nas swiata.
> Tak, ze wiem, iz musimy.
>
> Natomiast istotnie, fakt, ktorego nie jestem w stanie
> zmienic, albo tez zmiana ta nie jest mi do niczego
> potrzebna, ma prawo byc dla mnie obojetnym.
I byłoby, gdybyś nie była autorką tego wątku. Pisanie o swoich poglądach
nie boli. Serio :)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2010-07-09 20:57:50
Temat: Re: Geje bogacze ochrzcili dzieciOn 9 Lip, 22:36, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
> Mimo wszystko nie wyrazilas swojego pogladu na te kwestie.
Nie moge powiedziec, glosno i wyraznie, ze
homoseksualizm to zlo.
Nie widze wzajemnego zagrozenia dla osob
homoseksualnych, pozostajacych w trwalych
zwiazkach.
Natomiast, jesli chodzi o kwestie poruszane
w zlinkowanym artykule, czerwone lampki, ktore
zapalaja mi sie w glowie, dotycza przede wszystkim
statusu pojawiajacych sie na swiecie dzieci.
Rodzonych na zamowienie, za konkretne pieniadze,
przez konkretne, wybrane osoby.
Co, jak wiemy, jest stosowane takze w zwiazkach
heteroseksualnych, via brzuchy do wynajecia.
Moge zaakceptowac, choc z trudem, taki fakt
w przypadku zwiazku hetero. Majac jednak na
wzgledzie prawidlowy rozwoj dziecka, uwazam,
ze malzenstwo homoseksualne nie jest w stanie
spelnic wszystkich niezbednych temuz rozwojowi
warunkow.
Lecz, tak jak napisalam wczesniej, obawiam sie,
ze moge, sobie, byc przeciwna do oporu.
Nikt nie ma obowiazku mnie sluchac.
Chyba, ze potrafie spowodowac, iz moje zdanie,
czy opinia, zmienia sie w tekst obowiazujacego
prawa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2010-07-09 21:09:40
Temat: Re: Geje bogacze ochrzcili dzieciOn 9 Lip, 22:57, Hanka <c...@g...com> wrote:
> On 9 Lip, 22:36, Paulinka
> > Mimo wszystko nie wyrazilas swojego pogladu na te kwestie.
Jeszcze jedno:
Podobno za pieniadze da sie kupic wszystko.
Pozostaje jedynie kwestia wysokosci kwoty.
I kolejne pytania, troche a propos:
Czy jestesmy w stanie zatrzymac proces
skomercjalizowania swiata?
Czy haslo: Jest popyt, jest podaz; istotnie
staje sie podstawowym kierunkiem dzialania
czlowieka?
Co mam zrobic, jesli mnie sie to nie podoba,
a przeciez musze jakos zyc, funkcjonowac,
w samym centrum tej full komerchy?
?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2010-07-09 21:10:12
Temat: Re: Geje bogacze ochrzcili dzieciHanka pisze:
> On 9 Lip, 22:36, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
>> Mimo wszystko nie wyrazilas swojego pogladu na te kwestie.
>
> Nie moge powiedziec, glosno i wyraznie, ze
> homoseksualizm to zlo.
>
> Nie widze wzajemnego zagrozenia dla osob
> homoseksualnych, pozostajacych w trwalych
> zwiazkach.
>
> Natomiast, jesli chodzi o kwestie poruszane
> w zlinkowanym artykule, czerwone lampki, ktore
> zapalaja mi sie w glowie, dotycza przede wszystkim
> statusu pojawiajacych sie na swiecie dzieci.
> Rodzonych na zamowienie, za konkretne pieniadze,
> przez konkretne, wybrane osoby.
> Co, jak wiemy, jest stosowane takze w zwiazkach
> heteroseksualnych, via brzuchy do wynajecia.
>
> Moge zaakceptowac, choc z trudem, taki fakt
> w przypadku zwiazku hetero. Majac jednak na
> wzgledzie prawidlowy rozwoj dziecka, uwazam,
> ze malzenstwo homoseksualne nie jest w stanie
> spelnic wszystkich niezbednych temuz rozwojowi
> warunkow.
>
> Lecz, tak jak napisalam wczesniej, obawiam sie,
> ze moge, sobie, byc przeciwna do oporu.
> Nikt nie ma obowiazku mnie sluchac.
> Chyba, ze potrafie spowodowac, iz moje zdanie,
> czy opinia, zmienia sie w tekst obowiazujacego
> prawa.
Jestem tego samego zdania. O ile mam duży kredyt zaufania do
obywatelskiej wolności, to uważam, że małżeństwa homoseksualne nie są w
stanie spełnić zadań rodziny hetreo, która mimo wszystko determinuje
jakieś preferencje i seksualne i kulturowe, które przecież nie są złe z
różnych powodów.
Mam wrażenie, że popadliśmy jakiś chory politycznie poprawny układ.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2010-07-09 21:11:51
Temat: Re: Geje bogacze ochrzcili dzieci
Uzytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisal w wiadomosci grup
dyskusyjnych:4c36f4b7$0$17082$6...@n...neostrad
a.pl...
> Dnia dzisiejszego nieboze Chiron wylazlo do ludzi i marudzi:
>>
>> Uzytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisal w wiadomosci grup
>> dyskusyjnych:7ab9c1d7-0cad-4153-8f62-3f86f5462c85@k3
9g2000yqd.googlegroups
>> .com...
>>> On 8 Lip, 09:37, "Przemyslaw Debski" <p...@g...pl> wrote:
>>>> Uzytkownik "Hanka"
>>>>> No coz.
>>>> Ale to dobrze, zle, ciekawie, fajnie czy skandal czy co ? W sensie
>>>> próby
>>>> rozszyfrowania "No cóz." ;)
>>>
>>> Ano wlasnie.
>>> Czy moje NO COZ musi zaraz posiadac jakis
>>> sens i podtekst?
>>> Czy MUSIMY kazda informacje klasyfikowac
>>> i oceniac?
>>>
>> Zaczynasz temat, dyskusja sie rozwija, poznajesz zdania interlokutorów-
>> Haniu, czas na Twój komentarz, jak przypuszczam.
>
> Czesc Chiron!
> Mam nadzieje, teraz, na dluzej.
>
> Qra, musi masochistka
A tak wpadlem. Cos poprzednio zbyt kompulsywnie do tego podchodzilem,
niestety...Ciesze sie, ze spotykam milych znajomych :-)
--
Chiron
Prawda, Prostota, Milosc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2010-07-09 21:15:49
Temat: Re: Geje bogacze ochrzcili dzieciHanka pisze:
> On 9 Lip, 22:57, Hanka <c...@g...com> wrote:
>> On 9 Lip, 22:36, Paulinka
>>> Mimo wszystko nie wyrazilas swojego pogladu na te kwestie.
>
> Jeszcze jedno:
> Podobno za pieniadze da sie kupic wszystko.
> Pozostaje jedynie kwestia wysokosci kwoty.
>
> I kolejne pytania, troche a propos:
> Czy jestesmy w stanie zatrzymac proces
> skomercjalizowania swiata?
> Czy haslo: Jest popyt, jest podaz; istotnie
> staje sie podstawowym kierunkiem dzialania
> czlowieka?
> Co mam zrobic, jesli mnie sie to nie podoba,
> a przeciez musze jakos zyc, funkcjonowac,
> w samym centrum tej full komerchy?
> ?
Możesz byś sobą i w tym nie uczestniczyć. Ja mam wiecznie łatkę outsidera.
W poniedziałek poszłam do nowej pracy. Koleżanki z poprzedniej dały mi
dobrą radę : Paulinka zamknij się, daj im szansę, żeby Cię poznali, bo
Cię ni cholery nie zrozumieją.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2010-07-10 07:18:19
Temat: Re: Geje bogacze ochrzcili dzieciDnia 2010-07-09 23:10, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> Hanka pisze:
>> On 9 Lip, 22:36, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
>>> Mimo wszystko nie wyrazilas swojego pogladu na te kwestie.
>>
>> Nie moge powiedziec, glosno i wyraznie, ze
>> homoseksualizm to zlo.
>>
>> Nie widze wzajemnego zagrozenia dla osob
>> homoseksualnych, pozostajacych w trwalych
>> zwiazkach.
>>
>> Natomiast, jesli chodzi o kwestie poruszane
>> w zlinkowanym artykule, czerwone lampki, ktore
>> zapalaja mi sie w glowie, dotycza przede wszystkim
>> statusu pojawiajacych sie na swiecie dzieci.
>> Rodzonych na zamowienie, za konkretne pieniadze,
>> przez konkretne, wybrane osoby.
>> Co, jak wiemy, jest stosowane takze w zwiazkach
>> heteroseksualnych, via brzuchy do wynajecia.
>>
>> Moge zaakceptowac, choc z trudem, taki fakt
>> w przypadku zwiazku hetero. Majac jednak na
>> wzgledzie prawidlowy rozwoj dziecka, uwazam,
>> ze malzenstwo homoseksualne nie jest w stanie
>> spelnic wszystkich niezbednych temuz rozwojowi
>> warunkow.
>>
>> Lecz, tak jak napisalam wczesniej, obawiam sie,
>> ze moge, sobie, byc przeciwna do oporu.
>> Nikt nie ma obowiazku mnie sluchac.
>> Chyba, ze potrafie spowodowac, iz moje zdanie,
>> czy opinia, zmienia sie w tekst obowiazujacego
>> prawa.
>
> Jestem tego samego zdania. O ile mam duży kredyt zaufania do
> obywatelskiej wolności, to uważam, że małżeństwa homoseksualne nie są w
> stanie spełnić zadań rodziny hetreo, która mimo wszystko determinuje
> jakieś preferencje i seksualne i kulturowe,
Ok. Jak wytłumaczysz więc sytuację, kiedy homoseksualista wywodzi się z
rodziny hetero?
Qra
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2010-07-10 10:04:36
Temat: Re: Geje bogacze ochrzcili dzieci
Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i196rm$59m$...@n...onet.pl...
> Dnia 2010-07-09 23:10, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Hanka pisze:
>>> On 9 Lip, 22:36, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
>>>> Mimo wszystko nie wyrazilas swojego pogladu na te kwestie.
>>>
>>> Nie moge powiedziec, glosno i wyraznie, ze
>>> homoseksualizm to zlo.
>>>
>>> Nie widze wzajemnego zagrozenia dla osob
>>> homoseksualnych, pozostajacych w trwalych
>>> zwiazkach.
>>>
>>> Natomiast, jesli chodzi o kwestie poruszane
>>> w zlinkowanym artykule, czerwone lampki, ktore
>>> zapalaja mi sie w glowie, dotycza przede wszystkim
>>> statusu pojawiajacych sie na swiecie dzieci.
>>> Rodzonych na zamowienie, za konkretne pieniadze,
>>> przez konkretne, wybrane osoby.
>>> Co, jak wiemy, jest stosowane takze w zwiazkach
>>> heteroseksualnych, via brzuchy do wynajecia.
>>>
>>> Moge zaakceptowac, choc z trudem, taki fakt
>>> w przypadku zwiazku hetero. Majac jednak na
>>> wzgledzie prawidlowy rozwoj dziecka, uwazam,
>>> ze malzenstwo homoseksualne nie jest w stanie
>>> spelnic wszystkich niezbednych temuz rozwojowi
>>> warunkow.
>>>
>>> Lecz, tak jak napisalam wczesniej, obawiam sie,
>>> ze moge, sobie, byc przeciwna do oporu.
>>> Nikt nie ma obowiazku mnie sluchac.
>>> Chyba, ze potrafie spowodowac, iz moje zdanie,
>>> czy opinia, zmienia sie w tekst obowiazujacego
>>> prawa.
>>
>> Jestem tego samego zdania. O ile mam duży kredyt zaufania do
>> obywatelskiej wolności, to uważam, że małżeństwa homoseksualne nie są w
>> stanie spełnić zadań rodziny hetreo, która mimo wszystko determinuje
>> jakieś preferencje i seksualne i kulturowe,
>
> Ok. Jak wytłumaczysz więc sytuację, kiedy homoseksualista wywodzi się z
> rodziny hetero?
>
Jak pisał Eichelberger- homoseksualiści wywodzą się na ogół z rodzin hetero-
często (chłopcy) mają za wzorzec zdominowanego ojca przez zarządzającą
każdym najdrobniejszym szczegółem życia rodzinnego matkę.
Jeśli chodzi o dzieci wychowywane przez pary homoseksualne- będą to dzieci,
które mają wyłącznie patologiczne wzorce, szczególnie dotkliwy okazuje sie
brak wzorca ojca dla dziewczynki. Jest to więc wychowanie w rodzinie
patologicznej, ludzi chorych- co wcale nie oznacza, że dzieci będą
homoseksualne (choć będą chore społecznie jako skażone patologicznymi
wzorcami).
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2010-07-10 10:22:42
Temat: Re: Geje bogacze ochrzcili dzieci
Użytkownik "Sender" <l...@n...piotrek> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i173hg$fj8$...@n...onet.pl...
> Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego nieboze Chiron wylazlo do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Uzytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisal w wiadomosci grup
>>> dyskusyjnych:7ab9c1d7-0cad-4153-8f62-3f86f5462c85@k3
9g2000yqd.googlegroups
>>> .com...
>>>> On 8 Lip, 09:37, "Przemyslaw Debski" <p...@g...pl> wrote:
>>>>> Uzytkownik "Hanka"
>>>>>> No coz.
>>>>> Ale to dobrze, zle, ciekawie, fajnie czy skandal czy co ? W sensie
>>>>> próby
>>>>> rozszyfrowania "No cóz." ;)
>>>>
>>>> Ano wlasnie.
>>>> Czy moje NO COZ musi zaraz posiadac jakis
>>>> sens i podtekst?
>>>> Czy MUSIMY kazda informacje klasyfikowac
>>>> i oceniac?
>>>>
>>> Zaczynasz temat, dyskusja sie rozwija, poznajesz zdania interlokutorów-
>>> Haniu, czas na Twój komentarz, jak przypuszczam.
>>
>> Czesc Chiron!
>> Mam nadzieje, teraz, na dluzej.
>>
>> Qra, musi masochistka
>
> A już myślałem, że się wyrwał z tego bagna obyczajowo-intelektualnego,
> którym pod koniec chyba najbardziej bryzgał naokoło.
> Jednak widzę, że usenetowy narkoman znowu zaczął ćpać w najlepsze.
> Najśmieszniejsze jest chyba to, że jemu jedynemu wydaje się,
> że przeszedł kiedyś gruntowną przemianę i remont psychiki z powodzeniem
> :-))
> co w dodatku daje jemu poczucie poniekąd eksperta w tych sprawach :-))
> S.
Wyobrażam sobie, że w realu masz podobne relacje z ludźmi. Jak je widzę? Na
przykład: idziesz z kimś wśród znanych Ci ludzi (praca, miejsce
zamieszkania) - spotykając kolejnych ludzi mówisz do swojego towarzysza: o-
ta ruda to taka była pewna swojego męża- a okazało się, że on ma 3 kochanki.
Za chwilę spotykasz dzieciaka: ten to ma dopiero rodziców- co przechodzą
koło ich okna, to czuć bimberek, a żona pewno handluje. Zaraz potem
spotykacie kogoś innego: a patrz się na tego- skurwiel ma rodzinę w USA,
kasę mu ślą, myśli, że taki gieroj.etc, itd, itp.
Ty po prostu nie potrafisz (mam takie głębokie przekonanie) o kimś
powiedzieć szczerze czegoś pozytywnego. Owszem- w ogóle potrafisz, bo
jesteś inteligentny, oczytany, masz sporą wiedzę, znasz wiele słów- ale tego
nie ma w Tobie.
Dobra wiadomość jest taka, że Ty_możesz. Grzech stoi u twych drzwi- a ty
możesz nad nim zapanować. To zależy w zasadzie wyłącznie od Ciebie. I jak Ty
się zmienisz- zapewne najpierw stwierdzisz, że świat wokół się zmienił- choć
tak naprawdę to zmienisz się tylko Ty, a świat pozostał, jakim był:-)
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2010-07-10 10:40:24
Temat: Re: Geje bogacze ochrzcili dzieci
Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:i196rm$59m$...@n...onet.pl...
> > Dnia 2010-07-09 23:10, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> >> Hanka pisze:
> >>> On 9 Lip, 22:36, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
> >>>> Mimo wszystko nie wyrazilas swojego pogladu na te kwestie.
> >>>
> >>> Nie moge powiedziec, glosno i wyraznie, ze
> >>> homoseksualizm to zlo.
> >>>
> >>> Nie widze wzajemnego zagrozenia dla osob
> >>> homoseksualnych, pozostajacych w trwalych
> >>> zwiazkach.
> >>>
> >>> Natomiast, jesli chodzi o kwestie poruszane
> >>> w zlinkowanym artykule, czerwone lampki, ktore
> >>> zapalaja mi sie w glowie, dotycza przede wszystkim
> >>> statusu pojawiajacych sie na swiecie dzieci.
> >>> Rodzonych na zamowienie, za konkretne pieniadze,
> >>> przez konkretne, wybrane osoby.
> >>> Co, jak wiemy, jest stosowane takze w zwiazkach
> >>> heteroseksualnych, via brzuchy do wynajecia.
> >>>
> >>> Moge zaakceptowac, choc z trudem, taki fakt
> >>> w przypadku zwiazku hetero. Majac jednak na
> >>> wzgledzie prawidlowy rozwoj dziecka, uwazam,
> >>> ze malzenstwo homoseksualne nie jest w stanie
> >>> spelnic wszystkich niezbednych temuz rozwojowi
> >>> warunkow.
> >>>
> >>> Lecz, tak jak napisalam wczesniej, obawiam sie,
> >>> ze moge, sobie, byc przeciwna do oporu.
> >>> Nikt nie ma obowiazku mnie sluchac.
> >>> Chyba, ze potrafie spowodowac, iz moje zdanie,
> >>> czy opinia, zmienia sie w tekst obowiazujacego
> >>> prawa.
> >>
> >> Jestem tego samego zdania. O ile mam duży kredyt zaufania do
> >> obywatelskiej wolności, to uważam, że małżeństwa homoseksualne nie są w
> >> stanie spełnić zadań rodziny hetreo, która mimo wszystko determinuje
> >> jakieś preferencje i seksualne i kulturowe,
> >
> > Ok. Jak wytłumaczysz więc sytuację, kiedy homoseksualista wywodzi się z
> > rodziny hetero?
> >
>
> Jak pisał Eichelberger- homoseksualiści wywodzą się na ogół z rodzin hetero-
> często (chłopcy) mają za wzorzec zdominowanego ojca przez zarządzającą
> każdym najdrobniejszym szczegółem życia rodzinnego matkę.
> Jeśli chodzi o dzieci wychowywane przez pary homoseksualne- będą to dzieci,
> które mają wyłącznie patologiczne wzorce, szczególnie dotkliwy okazuje sie
> brak wzorca ojca dla dziewczynki. Jest to więc wychowanie w rodzinie
> patologicznej, ludzi chorych- co wcale nie oznacza, że dzieci będą
> homoseksualne (choć będą chore społecznie jako skażone patologicznymi
> wzorcami).
>
> --
> Chiron
>
> Prawda, Prostota, Miłość.
Możesz przestać siać te bzdury, homoseksualizm powstaje w mózgu
zarodka.
Ty tu zasuwasz ideologią kk i homofobią, bo nagle winne są
feministki . Nauka mówi o mózgu noworodka i to są takie zmiany, że
trzeba by było komuś usunąć mózg aby nie był homo. Katolicki
obłudniku srający z nienawiści. Czy ty naprawdę nie widzisz, że
zamiast zrozumienia bliźniego zachowujesz się jak zarażony wścieklizną
pies....i ja wiem dlaczego, bo te zmiany już biorą się ze środowiska.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |