kurkuror <k...@o...pl> napisał(a):

> raczej wydaje mi sie ze za bardzo zwazasz na to co chcialbys powiedziec.
> Mozliwe ze po prostu boisz sie palnac jakiegos glupstwa, a to chyba czesto
> zdaza sie u introwertykow.

Nie, to nie to.
Wiem natomiast że ona chciałaby żebym powiedział je że ją kocham, a ja
czekam aż będę pewien że to czuje.

Chyba że uznamy że mówienie dziewczynie że sią ją kocha jest głupstwem, to
wtedy masz racje.

> ty sie wylaczasz to i ona sie wylacza....

Może jest odwrotnie. To ja się wyłączam bo ona się wyłącza. Ona twierdzi, że
miała problem z rozmawianiem także z innymi bliskimi jej ludźmi.

> przyznam sie ze miealm dokladnie to samo ze swoja dziewczyna, i nie
> zapeszajac i nie zyczac ci zle powiem ze niestety sie z nia rozstalem :(

Wiesz, dzieki temu że mi odpowiadasz, uruchomiły mi się chyba procesy
myslowe. Przypomniało mi się, że co prawda nie miałem takiego problemu
względnej bezmyślności z innymi dziewczynami, ale dawno temu miałem epizod
homosexualny z udziałem psychoterapeuty. Byłem pełnoletni,więc trudno mowić
o wykorzystywaniu sexualnyam, ale niewątpliwie było to nadużenie zbyt daleko
idącego zaufania i podziwu z mojej strony. W każdym razie w relacji z tym
facetem miałem takie poczucie bezmyslności. I przeszło mi jak przestalismy
uprawiac sex. Uraz niewątpliwie pozostał.

Ale do cholery to jest dziewczyna, młodsza ode mnie i nie ma w sobie nic z
guru czy psychoterapeuty.
Chyba żeby była jednak dla mnie przede wszystkim lekarstwem na moją duszę.

Grendel

Ps Na marginiesie zaznaczam, że ten facet nie miał papierów psychoterapeuty
za to mial tytuły naukowe, publikacje wykłady i grono wyznawców.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/