| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-07-17 17:25:53
Temat: Re: Gliniane naczynie a piekarnikBożena napisał(a):
>
> Również przyłączam się do pytania Marsjasza o najbardziej spokojne godziny.
> Rosyjska (i nie tylko, jak wynika z menu) kuchnia pyszna jest i bardzo
> chętnie Was odwiedzę :)))))
>
> Bożenka z Wilna :)
> słoneczna miodzio dziewczyna
> Strona grupowa - http://kuchenna.host.sk
>
>
o to moze jakis warszawski mini zlocik obiadowy zorganizujemy...
Marsjasz & Dogma24 oraz nasz synek piszemy sie :)
pozdrawiamy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-07-17 17:37:11
Temat: Re: Gliniane naczynie a piekarnik"Marsjasz" wrote in message news:f7iuc2$h3c$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> o to moze jakis warszawski mini zlocik obiadowy zorganizujemy...
> Marsjasz & Dogma24 oraz nasz synek piszemy sie :)
> pozdrawiamy
Jestem calkowicie za.
Bożenka z Wilna :)
słoneczna miodzio dziewczyna
Strona grupowa - http://kuchenna.host.sk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-07-17 17:47:42
Temat: Re: Gliniane naczynie a piekarnik
Użytkownik "Bożena" <n...@g...com> napisał w wiadomości
news:f7i5ln$5bp$1@news.onet.pl...
> Co zaś dotyczy szkodliwości związków, to wszytsko powinno byc ok - w końcu
> naczynia są dopuszczone do styczności z żywnością.
>
Wy tam na tej Liwie to nadal wierzycie w te dopuszczenia?
eni
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-07-17 17:54:49
Temat: Re: Gliniane naczynie a piekarnik
Użytkownik "plitkin" <NICK_JAK_W_NAGLOWKU-"OD"@interia.pl> napisał w
wiadomości news:f7if8e$bbb$1@atlantis.news.tpi.pl...
>O ile mowimy o garnuszkach z knajpki "babooshka" w warszawie, to zapewniam,
> ze nie ma najmniejszego problemu z uzywaniem ich w piekarniku.
znaczy sje - trza przyjść i padpierdolit'!
A po prawdzie Gaspadin plitkin - knajpa jest wydęta i już czytanie menu
powoduje, że człowiek wie, że jest w zaścianku Europy.
Kelnerka miła, choć ma jakieś problemy skórne, co się słabo kojarzy z
jedzeniem.
Babooszka z kuchni wpuszcza rumunów do lokalu ,co jedzenie czyni tym
bardziej niesmaczne.
No to tyle jak na pierwszy raz
Zastanawiam się na nad drugim...
eni
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-07-17 20:54:01
Temat: Re: Gliniane naczynie a piekarnikplitkin wrote:
> O ile mowimy o garnuszkach z knajpki "babooshka" w warszawie, to zapewniam,
> ze nie ma najmniejszego problemu z uzywaniem ich w piekarniku. Jako
> wlasciciel tej knajpki
Fajna strona, ciekawy sklad dan, ale te okropne zdrobnienia w menu -
karkoweczka? sledzik i ogoreczek? rosolek? czy moze jest to restauracja
tylko dla dzieci w wieku przedszkolnym? nawet w takim przypadku jest to
obrzydliwe, nie mowiac o tym, ze wprowadzajace w blad. Wielokrotnie
wystepujaca "smietanka" na zdjeciach wyglada jak kwasna smietana, a nie
jak smietanka kremowka, ktora to slowo oznacza. Polski jezyczek jest
piekniutki sam w sobie, nie trzeba go upiekniuchniac zdrobnienkami.
A moze to celowo zamierzone jako rusycyzm?
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-07-17 22:10:56
Temat: Re: Gliniane naczynie a piekarnikBożena napisał(a):
> "Marsjasz" wrote in message news:f7iuc2$h3c$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> o to moze jakis warszawski mini zlocik obiadowy zorganizujemy...
>> Marsjasz & Dogma24 oraz nasz synek piszemy sie :)
>> pozdrawiamy
>
>
> Jestem calkowicie za.
>
> Bożenka z Wilna :)
> słoneczna miodzio dziewczyna
> Strona grupowa - http://kuchenna.host.sk
>
>
odezwiemy sie wiec na priv na poczatku przyszlego tygodnia :)
pozdrawiamy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-07-18 09:25:51
Temat: Re: Gliniane naczynie a piekarnikWitam! Nie chce tutaj robic pseudo-reklamy. Ale skoro pytanie powstalo, to i
dam odpowiedz:
z dzieckiem bardzo duzo osob przychodzi. W tej chwili jeszcze nie mamy
krzeselka dla dzieci, ale ludzie maja swoje wozki i td i nie ma z tym
problemu.
Najmniejszy ruch jest 10-12 rano oraz gdzies od 16-17 do 18-19.
Mamy fajny ogrodek, wiec mozna i w srodku i na zewnatrz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-07-18 09:31:45
Temat: Re: Gliniane naczynie a piekarnik> Mam pytanie, a w zasadzie kilka...
> Czy te wszystkie zdrobnienia w menu są konieczne? Błagam, zróbcie normalne
> menu... ;)))
Rozwaze ta opcje. Juz nie pierwsza osoba to zglasza. Jednak wielu osobom to
sie akurat podoba.
> A poza tym... Gdzie jest kwas i sbiten? ;))) i jeszcze bliny z miodem i
> maslem bym wprowadzila ;)
Kwas to duzy problem. Tzn. takiego kwasu, jaki bym chcial wprowadzic w
Polsce nie ma, sami jak robimy, to w zwiazku z mala popularnoscia tego
trunku w polsce on sie zwyczajnie psuje: nie jest to oplacalne. ALE
prawdopodobnie pod koniec biezacego lub w przyszlym tygodniu jednak
wprowadzam kwas, lepszy od obolonia, ale nie taki jak z "zoltych beczek" na
ulicach rosyjskich i bialoruskich miast ;)
> A także skąd bierzecie tkemali i chmeli-suneli do harczo i czym
zastępujecie
> sok z granatów (a może zgodnie z kanonem wyciskacie świeży)? Sto lat nie
> jadłam harczo...
Chmeli-suneli sprowadzamy z bialorusi i rosji. Choc wbrew pozorom, da sie do
zrobic i w polsce: w koncu to jest jedynie MIESZANKA przypraw.
Chmieli-suneli teraz nie robimy, bo to dosc ciezka potrawa, a temperatura 40
stopni na dworzu nie do konca sprzyja ;)
> Również przyłączam się do pytania Marsjasza o najbardziej spokojne
godziny.
> Rosyjska (i nie tylko, jak wynika z menu) kuchnia pyszna jest i bardzo
Godz. odpisalem wyzej.
> chętnie Was odwiedzę :)))))
Zapraszam serdecznie.
Mamy ukrainskie piwo (niestety, nie mam rosyjskiego) i mnostwo fajnych
rzeczy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-07-18 09:41:33
Temat: Re: Gliniane naczynie a piekarnik
> znaczy sje - trza przyjść i padpierdolit'!
Nie lepiej poprosic lub kupic? Niestety, kradzieze sie zdarzaja...
> Kelnerka miła, choć ma jakieś problemy skórne, co się słabo kojarzy z
> jedzeniem.
Ciekawe spostrzezenie. Nie zauwazylem.
> Babooszka z kuchni wpuszcza rumunów do lokalu ,co jedzenie czyni tym
> bardziej niesmaczne.
Czytajac ten komentarz oraz poprzedni dochodze do wniosku, ze mamy do
czynienia z niemila i nie do konca uczciwa konkurencja?
Nie dosc, ze kelnerki mam sympatyczne, ladne i z cala pewnoscia zdrowe, to
jeszcze rumunow "od kuchni" nie widzialem. Owszem: ukraincy sa, bo szef
kuchni i kucharz sa z ukrainy, ale zeby rumuni... Zreszta, jezeli
przyszedlby rumun, znajacy sie na kuchni, majacy wszystkie niezbedne papiery
(zezwolenie na prace, ksiazka sanepidu i td) i znajacy sie na kuchni "zza
bugu", to chetnie przyjme go do pracy. Nie mam uprzedzenia do rumunow ani do
innych narodow i napewno apetytu mi nie psuja. Czyzby sie okazywalo, ze bywa
inaczej?
Zreszta ujawnilem sie ze swoim postem tylko po to, zeby zapewnic, ze
garnuszki mozna do pieca wkladac. Nie bardzo chce robic "pseudo" reklamy i
tym podobnych rzeczy. Juz w sumie zaluje, ze sie ujawnilem, bo sluchajac
takich bzdur o problemach zdrowotnych moich kelnerek i o "rumunach" w
kuchni - stwierdzam, ze naprawde "uczciwosc" i "uprzejmosc" ludzka nie zna
granic.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-07-18 09:43:42
Temat: Re: Gliniane naczynie a piekarnik>Polski jezyczek jest
> piekniutki sam w sobie, nie trzeba go upiekniuchniac zdrobnienkami.
:)
> A moze to celowo zamierzone jako rusycyzm?
Teoretycznie mialo tak byc. Ale coraz bardziej sie zastanawiam nad
skasowaniem tego.
Mialo stworzyc domowa atmosfere takiej "babci", ktore sa sklonne do takich
tekstow typu "wnuczus, zjedz nalesniczka".
Dzieku za sugestie i rozwaze zmiane tresci menu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |