Data: 2012-03-24 23:17:45
Temat: Re: Globuś coś dla Ciebie... ;)
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-03-24 23:02, Chiron pisze:
>
> Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:jklfji$3mj$1@news.task.gda.pl...
>> W dniu 2012-03-24 21:30, Chiron pisze:
>>>
>>> Użytkownik "malkontent" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
>>> news:jkkqqb$i9m$1@mx1.internetia.pl...
>>>>
>>>> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
>>>> news:jkkl10$dbq$1@node2.news.atman.pl...
>>>>>
>>>>>
>>>>> Użytkownik "malkontent" napisał w wiadomości grup
>>>>> dyskusyjnych:jkkhvq$hr8$...@m...internetia.pl...
>>>>>
>>>>>
>>>>> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
>>>>> news:jkkchn$4fh$1@node2.news.atman.pl...
>>>>> ...
>>>>>> A- w takim razie dziękuję za dobrą radę. Podziwiam- takie to
>>>>>> bezinteresowne
>>>>>> :-)))
>>>>> to już przestań podziwiać
>>>>> tylko weź przykład i zacznij działać :))))
>>>>> ===============================================
>>>>> Problem z dobrymi radami jest taki, że to są Twoje sposoby, na moje
>>>>> życie. I wiesz- Ty możesz tych rad mieć nieskończenie wiele, ale ja
>>>>> mam tylko jedno życie
>>>>
>>>> teraz to juz nawet nie chIronizujesz ale Kalinizujesz :)))
>>>> Pouczasz wszystkich we wszystkim
>>> Trudno dyskutować z kimś, kto pisze nieprawdę. Zdanie "Pouczasz
>>> wszystkich we wszystkim " z powodów oczywistych jest fałszywe. Możemy
>>> doszukiwać się potocznego znaczenia- tyle, że to już jest magiel.
>>> Co tu mamy? Udzieliłeś mi rady- w mojej opinii jednocześnie podlizując
>>> się Ewie i Paulince. No niech Ci idzie na zdrowie. Napiszę więcej- może
>>> i ta porada dla mnie ma rzeczywiście z_Twojego_punktu_widzenia sporą
>>> wartość. Zauważyłem tylko- że to Twój sposób na moje życie. A Ty
>>> odpisałeś:
>>>
>>>> a najdrobniejszą
>>>> uwagę ( nawet żartem ) na swój temat rozdmuchujesz
>>>> do granic absurdu i interpretujesz jako agrsje/ingerencje ?
>>>> To jest grupa dyskusyjna - chesz dyskutować
>>>> dsykutuj - nie chcesz nie dyskutuj - ale nie rób
>>>> z siebie ofiary - bo to IMO chyba niewypada ?
>>>
>>> Przepraszam Cię- ale w moim odbiorze to, co napisałeś- stało się
>>> niesmaczne wręcz. Po pierwsze- niczego nie rozdmuchałem- to Twoja
>>> interpretacja. A raczej nadinterpretacja- podobnie jak reszta: ani też
>>> dla mnie Twoje zachowanie nie jest agresywne- choć rzeczywiście uznałem
>>> za ingerencyjne. Grzecznie- jak mniemam- napisałem Ci o tym. Nie
>>> przypominam sobie także, abym Ciebie w czymś pouczał- czy jesteś w
>>> stanie wskazać mi przykład pouczania kogoś na tej grupie, który jest w
>>> Twojej opinii szczególnie rażący- skoro pouczam wszystkich we wszystkim?
>>> Poza Redartem- niczego takiego IMO nie znajdziesz. Tyle, że to między
>>> nami działa w dwie strony.
>>> Dziękuję Ci także za lekcję tego, co mi tu wypada, a co nie. No ale
>>> wiesz- najgorsze to te nieproszone rady...
>>
>> Jak się Ciebie czyta, Chiron, to czasem człowiek ma wrażenie, że
>> to wszystko musi być jakieś strasznie skomplikowane, skoro poświęcasz
>> temu tyle wyjaśniających słów...
>>
>> A na boku: ZA CO właściwie przeprosiłeś malkontenta ? :)
>> Bo użyłeś tam tyle 'ale', że właściwie nie ma się wrażenia, że
>> za coś przeprosiłeś.
>
> Zadam Ci lepsze pytanie:
> dlaczego malkontent nic takiego nie napisał- tylko Ty?
Najbliższa prawdy imo jest taka odpowiedź: ponieważ bardzo racjonalnie
uznał, że nie warto Cię krytykować za kilka rzeczy na raz, bo nawet z
przyjęciem pojedynczej krytyki masz ogromny problem.
On skrytykował Cię wcześniej konkretnie za niesymetrię (znów ta
hipokryzja) wartości, które stosujesz wobec siebie i innych
(cytuję: "Pouczasz wszystkich we wszystkim a najdrobniejszą
uwagę ( nawet żartem ) na swój temat rozdmuchujesz
do granic absurdu i interpretujesz jako agresje/ingerencje ?")
a Ty, jak widać wyżej, nie przyjąłeś tego - np. przyczepiłeś
się do tego, że użył mocnego kwantyfikatora itp. - czyli
nic nie przyjąłeś.
BTW. Oczywiście, że mówiąc 'wszyscy' przejaskrawił, ale
wiesz, dojrzały człowiek rozumie, że ludzie czasem przejaskrawiają
i stara się jednak czytać bardziej 'między wierszami', kiedy
mówi do niego drugi, generalnie miły, człowiek.
Innymi słowy: malkontent poczuł, ze odniósł 'porażkę', uznał,
że czas kończyć, spasował. Nie widział sensu, by na odchodnym
analizować Twoje kolejne wypowiedzi i formułować kolejne
zarzuty. Przytulił Cię i sobie poszedł :)
Ja natomiast akurat wskazuję na 'przepraszam', ponieważ już
wcześniej Ci na to wskazywałem uwagę w naszych relacjach.
A Twoja dyskusja z malkim imo eksponuje po raz n'ty te same
schematy Twoich zachowań.
Może to zauważysz, czy nie da rady ?
|