Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Głośna muzyka wiele godzin dziennie - jak poważne uszkodzenie słuchu?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Głośna muzyka wiele godzin dziennie - jak poważne uszkodzenie słuchu?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 10


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-02-02 15:18:56

Temat: Głośna muzyka wiele godzin dziennie - jak poważne uszkodzenie słuchu?
Od: Grandalf <g...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Witam wszystkich! Mój brat ma pokój obok i bardzo często słucha muzyki
dość głośno, na tyle głośno, że normalna rozmowa z odległości 1,5m nie
jest możliwa. Chce bratu uświadomić, iż to może sie odbić negatywnie
na jego słuchu z czasem. Znam brata (15 lat) na tyle, że wiem iż samo
zdanie "to niszczy Twój słuch" nie pomoże. Najlepszy byłby jakiś
przykład, że np tyle czasu dziennie słuchania tak głośno muzyki po
jakimś czasie spowoduje, że nie będziesz słyszał np zwykłej rozmowy z
iluś metrów. Sam kiedyś też lubiłem głośno muzyki słuchać, zwłaszcza
fajnych kawałków, ale teraz w ogóle nic nie puszczam bo wszystko
słysze z pokoju brata obok. Dziękuje za wszelkie sugestie.

Pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-02-02 15:24:12

Temat: Re: Głośna muzyka wiele godzin dziennie - jak poważne uszkodzenie słuchu?
Od: "MKO" <...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wyślij brata do punktu z aparatami słuchowymi na badanie słuchu, protetyk
słuchu
wytłumaczy co dzieje się ze słuchem na skutek długiej ekspozycji na hałas
(czy też głośną
muzykę), najczęściej w 90% badanie i rozmowa z protetykiem jest bezpłatna


Użytkownik "Grandalf" <g...@g...com> napisał w wiadomości
news:78a63fc4-0b19-4b45-89fe-084cc743479b@f40g2000pr
i.googlegroups.com...
Witam wszystkich! Mój brat ma pokój obok i bardzo często słucha muzyki
dość głośno, na tyle głośno, że normalna rozmowa z odległości 1,5m nie
jest możliwa. Chce bratu uświadomić, iż to może sie odbić negatywnie
na jego słuchu z czasem. Znam brata (15 lat) na tyle, że wiem iż samo
zdanie "to niszczy Twój słuch" nie pomoże. Najlepszy byłby jakiś
przykład, że np tyle czasu dziennie słuchania tak głośno muzyki po
jakimś czasie spowoduje, że nie będziesz słyszał np zwykłej rozmowy z
iluś metrów. Sam kiedyś też lubiłem głośno muzyki słuchać, zwłaszcza
fajnych kawałków, ale teraz w ogóle nic nie puszczam bo wszystko
słysze z pokoju brata obok. Dziękuje za wszelkie sugestie.

Pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-02-03 17:27:31

Temat: Re: Głośna muzyka wiele godzin dziennie - jak poważne uszkodzenie słuchu?
Od: "tornad" <t...@o...net> szukaj wiadomości tego autora

> Witam wszystkich! Mój brat ma pokój obok i bardzo często słucha muzyki
> dość głośno, na tyle głośno, że normalna rozmowa z odległości 1,5m nie
> jest możliwa. Chce bratu uświadomić, iż to może sie odbić negatywnie
> na jego słuchu z czasem. Znam brata (15 lat) na tyle, że wiem iż samo
> zdanie "to niszczy Twój słuch" nie pomoże. Najlepszy byłby jakiś
> przykład, że np tyle czasu dziennie słuchania tak głośno muzyki po
> jakimś czasie spowoduje, że nie będziesz słyszał np zwykłej rozmowy z
> iluś metrów. Sam kiedyś też lubiłem głośno muzyki słuchać, zwłaszcza
> fajnych kawałków, ale teraz w ogóle nic nie puszczam bo wszystko
> słysze z pokoju brata obok. Dziękuje za wszelkie sugestie.
>
> Pozdrawiam

Nie mam odpowiedniego rocznika statystycznego w sensie wynikow badan. Nie
jestem nawet lekarzem ale troche na fizyce i budowie ucha sie znam. Jak
rowniez swoje lata mam i niejeden huk, lacznie z artyleryjskimi przezylem. We
mlode lata oczywiscie na big bitowe imprezy chodzilem nawet piece 200 watowe
dla zespolow robilem i nie raz od halasu po dwa dni z rzedu w uszach
piszczalo... I co? Ano teraz po wielu latach, jak zona jape otworzy to musze
uszy zatykac bo bym ogluchl.
Jak do tej pory slysze bardzo dobrze. Przylozony do ucha zegarek mechaniczny
na 17 kamieniach, jest niezlym testem. Slysze bardzo wyraznie jego
charakterystyczny chod.
A jest to podobno pierwszy sygnal ostrzegawczy jesli bym go nie slyszal. Tak
powiadal moj stryjek, doktor medycyny.
Teraz ew. wytlumienie tegohalasu. Nie ma silnych, trzebaby pokoj obic blacha
olowiana od wewnatrz dopiero wtedy poziom halasu zmniejszy sie odczuwalnie,
ale tez nie zupelnie. Kazde inne metody, typu wieszania na scianach dywanow
czy styropianow nie dadza zadnego rezulatatu.
Reasumujac nie boj sie, sluchu nie stracisz ani Ty ani brat. Ucho ludzkie to
doskonaly narzad przywykly do hukow halasow i nie tak predko go wyprowadzic z
rownowagi. Tak to bozia urzadzila, ze natezenie fizyczne dzwieku 10 krotnie
silniejsze od poprzedniego, slyszymy jako tylko 2 razy glosniejsze. Skala
logarytmiczna tu dziala. Podobna calkiem do skali, w ktorej rejestruje sie
trzesienia ziemi...
Staraj sie natomiast moze jakos osmieszac to glosne sluchanie, jak ja to
czesto robie. Mowie, ze taka muzyka przypomina mi chod traktora marki ursus,
ktory czesto moj ojciec zapuszczal, wozac obornik na pole.
Jakims rozwiazaniem moze byc tez zakup sluchawek akustycznych, ale musza byc
odpowiednio "wypasione", odpowiednio drogie, firmowe, np Pioneer lub zblizone,
wtedy brat moze wyrazi zgode na ich noszenie.
A jesli to nie pomoze to samo mu przejdzie; w koncu te glupie lata nie trwaja
wiecznie. A sam idz do apteki i kup waciki lub specjalne mikrogumowe wkladki
do uszu, takie, jakie stosuja operatorzy mlotow pneumatycznych; one sa bardzo
skuteczne.
Pzdr.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-02-03 19:52:46

Temat: Re: Głośna muzyka wiele godzin dziennie - jak poważne uszkodzenie słuchu?
Od: "MKO" <...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Skala logarytmiczna ... wzrost poziomu dźwięku o 3 dB powoduje podwojenie
głośności. Co do natężenia dźwięku to nie tak ... fizycznie natężenie
dźwięku nie ma nic wspólnego ze skalą logarytmiczną, natomiast poziom
natężenia już tak.
Co do budowy ucha ... to taki twór, w którym znajdują się komórki rzęsate
zewnętrzne, na skutek hałasu (długotrwałego lub impulsowego) mogą ulec
zniszczeniu - najczęściej te odpowiedzialne za częstotliwości 4 - 6 kHz - i
niestety komórki te nie regenerują się (jak raz powstanie uraz to zostaje do
końca życia). Owszem ucho posiada jeden mechanizm obronny - odruch z mięśnia
strzemiączkowego - to mięsień, który kurczy się na skutek pojawienia się
głośnego dźwięku usztywniając kosteczki słuchowe ... jednak w momencie
długiej ekspozycji na chałas mięsień "robi się leniwy" i przestaje działeć
...

Życze powodzenia w rozmowach z bratem
MKO

Użytkownik "tornad" <t...@o...net> napisał w wiadomości
news:7d83.00000017.49887e83@newsgate.onaet.pl...
>> Witam wszystkich! Mój brat ma pokój obok i bardzo często słucha muzyki
>> dość głośno, na tyle głośno, że normalna rozmowa z odległości 1,5m nie
>> jest możliwa. Chce bratu uświadomić, iż to może sie odbić negatywnie
>> na jego słuchu z czasem. Znam brata (15 lat) na tyle, że wiem iż samo
>> zdanie "to niszczy Twój słuch" nie pomoże. Najlepszy byłby jakiś
>> przykład, że np tyle czasu dziennie słuchania tak głośno muzyki po
>> jakimś czasie spowoduje, że nie będziesz słyszał np zwykłej rozmowy z
>> iluś metrów. Sam kiedyś też lubiłem głośno muzyki słuchać, zwłaszcza
>> fajnych kawałków, ale teraz w ogóle nic nie puszczam bo wszystko
>> słysze z pokoju brata obok. Dziękuje za wszelkie sugestie.
>>
>> Pozdrawiam
>
> Nie mam odpowiedniego rocznika statystycznego w sensie wynikow badan. Nie
> jestem nawet lekarzem ale troche na fizyce i budowie ucha sie znam. Jak
> rowniez swoje lata mam i niejeden huk, lacznie z artyleryjskimi przezylem.
> We
> mlode lata oczywiscie na big bitowe imprezy chodzilem nawet piece 200
> watowe
> dla zespolow robilem i nie raz od halasu po dwa dni z rzedu w uszach
> piszczalo... I co? Ano teraz po wielu latach, jak zona jape otworzy to
> musze
> uszy zatykac bo bym ogluchl.
> Jak do tej pory slysze bardzo dobrze. Przylozony do ucha zegarek
> mechaniczny
> na 17 kamieniach, jest niezlym testem. Slysze bardzo wyraznie jego
> charakterystyczny chod.
> A jest to podobno pierwszy sygnal ostrzegawczy jesli bym go nie slyszal.
> Tak
> powiadal moj stryjek, doktor medycyny.
> Teraz ew. wytlumienie tegohalasu. Nie ma silnych, trzebaby pokoj obic
> blacha
> olowiana od wewnatrz dopiero wtedy poziom halasu zmniejszy sie
> odczuwalnie,
> ale tez nie zupelnie. Kazde inne metody, typu wieszania na scianach
> dywanow
> czy styropianow nie dadza zadnego rezulatatu.
> Reasumujac nie boj sie, sluchu nie stracisz ani Ty ani brat. Ucho ludzkie
> to
> doskonaly narzad przywykly do hukow halasow i nie tak predko go
> wyprowadzic z
> rownowagi. Tak to bozia urzadzila, ze natezenie fizyczne dzwieku 10
> krotnie
> silniejsze od poprzedniego, slyszymy jako tylko 2 razy glosniejsze. Skala
> logarytmiczna tu dziala. Podobna calkiem do skali, w ktorej rejestruje sie
> trzesienia ziemi...
> Staraj sie natomiast moze jakos osmieszac to glosne sluchanie, jak ja to
> czesto robie. Mowie, ze taka muzyka przypomina mi chod traktora marki
> ursus,
> ktory czesto moj ojciec zapuszczal, wozac obornik na pole.
> Jakims rozwiazaniem moze byc tez zakup sluchawek akustycznych, ale musza
> byc
> odpowiednio "wypasione", odpowiednio drogie, firmowe, np Pioneer lub
> zblizone,
> wtedy brat moze wyrazi zgode na ich noszenie.
> A jesli to nie pomoze to samo mu przejdzie; w koncu te glupie lata nie
> trwaja
> wiecznie. A sam idz do apteki i kup waciki lub specjalne mikrogumowe
> wkladki
> do uszu, takie, jakie stosuja operatorzy mlotow pneumatycznych; one sa
> bardzo
> skuteczne.
> Pzdr.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-02-04 02:44:11

Temat: Re: Głośna muzyka wiele godzin dziennie - jak poważne uszkodzenie słuchu?
Od: "tornad" <t...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Skala logarytmiczna ... wzrost poziomu dźwięku o 3 dB powoduje podwojenie
> głośności. Co do natężenia dźwięku to nie tak ...  fizycznie natężenie
> dźwięku nie ma nic wspólnego ze skalą logarytmiczną, natomiast poziom
> natężenia już tak.

Rzeczywiscie, spiesznie porawiam.
Natężenie dźwięku &#8211; intensywność dźwięku, energia fali dźwiękowej
przepływającej w czasie 1s przez jednostkę powierzchni prostopadłą do kierunku
rozchodzenia się fali. Poziom natężenia dźwięku ze względu na dużą rozpiętość
natężeń rejestrowanych przez zmysł słuchu wygodniej jest wyrazić w skali
logarytmicznej.
Mnie bardziej podoba sie stopien, wskaznik, a moze nawet kopyto. Poziom wydaje
sie taki poziomy i przyziemny:)
Ale jednak bede sie upieral i twierdze, ze poziom dzwieku ma cos wspolnego z
jego natezeniem; te dwa pojecia laczy wlasnie skala logarytmiczna i to
logarytmow o podstawie 10. Innymi slowy gdyby nie bylo dzwieku, to co tu mowic
o jego glosnosci.

> Co do budowy ucha ... to taki twór, w którym znajdują się komórki rzęsate
> zewnętrzne, na skutek hałasu (długotrwałego lub impulsowego) mogą ulec
> zniszczeniu - najczęściej te odpowiedzialne za częstotliwości 4 - 6 kHz - i
> niestety komórki te nie regenerują się (jak raz powstanie uraz to zostaje do
> końca życia). Owszem ucho posiada jeden mechanizm obronny - odruch z mięśnia
> strzemiączkowego - to mięsień, który kurczy się na skutek pojawienia się
> głośnego dźwięku usztywniając kosteczki słuchowe ... jednak w momencie
> długiej ekspozycji na chałas mięsień "robi się leniwy" i przestaje działeć

Jak juz jestesmy tacy precyzyjni to nie kumam co to chalas. A z tym
mechanizmem obronnym to raczej powinienes napisac, ze Ty znasz tylko jeden
mechanizm obronny z tym leniwym miesniaczkiem. Ja twierdze, ze tych
mechanizmow jest o wiele wiecej tyle, ze medycyna nie dokopala sie jeszcze do
ich doglebnego poznania i zrozumienia. Nie wspominasz o najwazniejszym z nich
odczuciu normalnego bolu, ktory uczciwie ostrzega osobnika o grozacym
niebezpieczenstwie.
>
> Życze powodzenia  w rozmowach z bratem
> MKO
Niemniej dziekuje za uwagi. Rozumiem, ze reszta tekstu nie budzi Twoich
zastrzezen. Ale czy to pomoze Watkodawcy w rozwiazaniu problemu z bratem?
Pzdr.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-02-05 07:25:38

Temat: Re: Głośna muzyka wiele godzin dziennie - jak poważne uszkodzenie słuchu?
Od: "MKO" <...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jak juz jestesmy tacy precyzyjni to nie kumam co to chalas. A z tym
> mechanizmem obronnym to raczej powinienes napisac, ze Ty znasz tylko jeden
> mechanizm obronny z tym leniwym miesniaczkiem. Ja twierdze, ze tych
> mechanizmow jest o wiele wiecej tyle, ze medycyna nie dokopala sie jeszcze
> do
> ich doglebnego poznania i zrozumienia. Nie wspominasz o najwazniejszym z
> nich
> odczuciu normalnego bolu, ktory uczciwie ostrzega osobnika o grozacym
> niebezpieczenstwie.
>>

Hałasem możemy nazwaćwszystkie nieporządane dźwięki (z hałasem to jest tak,
że dla jednego pewein dźwięk będzie hałasem a dla innego już nie np. głośna
muzyka techno :) ), niekoniecznie hałas musi negatywnie wpływać na nasz
słuch (chałas nie musi być głośny).

Aktualnie znany jest jeden mechanizm obronny - odruch strzemiączkowy a w
przyszłości może medycyna będzie przeszczepiać komórki rzęsate zewnętrzne i
po problemie :)

"Normalne odczucie bulu" to próg dyskomfortu (UCL), niestety nie zawsze jest
on wiarygodny - zależy od częstotliwości dźwięku, a dodatkowo zależy od
stanu sluchu - bardzo często jest podwyższony (powyżej 110 - 120 dB HL ) -
na skutek niedosłuchu - a takie dźwięki bezwzględnie negatywnie wpływają na
stan ucha wewnętrznego.

Pozdrawiam
MKO

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-02-05 12:32:25

Temat: Re: Głośna muzyka wiele godzin dziennie - jak poważne uszkodzenie słuchu?
Od: "tornad" <t...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Jak juz jestesmy tacy precyzyjni to nie kumam co to chalas. A z tym
> > mechanizmem obronnym to raczej powinienes napisac, ze Ty znasz tylko jeden
> > mechanizm obronny z tym leniwym miesniaczkiem. Ja twierdze, ze tych
> > mechanizmow jest o wiele wiecej tyle, ze medycyna nie dokopala sie jeszcze
> > do
> > ich doglebnego poznania i zrozumienia. Nie wspominasz o najwazniejszym z
> > nich
> > odczuciu normalnego bolu, ktory uczciwie ostrzega osobnika o grozacym
> > niebezpieczenstwie.
> >>
>
> Hałasem możemy nazwaćwszystkie nieporządane dźwięki (z hałasem to jest tak,
> że dla jednego pewein dźwięk będzie hałasem a dla innego już nie np. głośna
> muzyka techno :) ), niekoniecznie hałas musi negatywnie wpływać na nasz
> słuch (chałas nie musi być głośny).

Jak bym Cie spotkal to bym ci nagadal do sluchu, ktory Ci najwyrazniej nawala.
Przeciez powinienes slyszec twarde ha i pisac poprawnie w odroznieniu od np
chata gdzie ja slysze h miekkie, ktore pisze sie przez ceha.
> Aktualnie znany jest jeden mechanizm obronny - odruch strzemiączkowy a w
> przyszłości może medycyna będzie przeszczepiać komórki rzęsate zewnętrzne i
> po problemie :)
>
Dalej znowu nie czytam bo boli.

> "Normalne odczucie bulu" to próg dyskomfortu (UCL), niestety nie zawsze jest
> on wiarygodny - zależy od częstotliwości dźwięku, a dodatkowo zależy od
> stanu sluchu - bardzo często jest podwyższony (powyżej 110 - 120 dB HL )  -
> na skutek niedosłuchu - a takie dźwięki bezwzględnie negatywnie wpływają na
> stan ucha wewnętrznego.
>
> Pozdrawiam
> MKO
Reasumujac wezze sie czlowieku do roboty, czytaj duzo, moze masz chociaz
pamiec wzrokowa i zaczniesz pisac po polsku poprawnie. Ktos, kto robi takie
bledy nie wzbudza mojego a zapewne wielu innych, zaufania. Jesli jestes
lekarzem, to nigdy z Twojej diagnozy nawet, nie skorzystalbym. Chociazbys
nawet wynalazl komorki wasiaste.
Medice cure ipsum:)
Pzdr.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2009-02-05 18:18:00

Temat: Re: Głośna muzyka wiele godzin dziennie - jak poważne uszkodzenie słuchu?
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

tornad napisał/a:

> Jak bym Cie spotkal to bym ci nagadal do sluchu, ktory Ci najwyrazniej nawala.
> Przeciez powinienes slyszec twarde ha i pisac poprawnie w odroznieniu od np
> chata gdzie ja slysze h miekkie, ktore pisze sie przez ceha.

Można wiedzieć dlaczego czepiasz się MKO, czyli przedpiśćcy??

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2009-02-06 11:58:36

Temat: Re: Głośna muzyka wiele godzin dziennie - jak poważne uszkodzenie słuchu?
Od: "tornad" <t...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

>  tornad napisał/a:
>
> > Jak bym Cie spotkal to bym ci nagadal do sluchu, ktory Ci najwyrazniej
nawala.
> > Przeciez powinienes slyszec twarde ha i pisac poprawnie w odroznieniu od
np
> > chata gdzie ja slysze h miekkie, ktore pisze sie przez ceha.
>
> Można wiedzieć dlaczego czepiasz się MKO, czyli przedpiśćcy??
>
> --
> animka

Nie bede Ci, ani sie, tlumaczyl bo i tak tego nie zrozumiesz. Jak jestes
seksualnie niewyzyta to kup sobie wibrator, tylko nie wlaczaj go na full power
co by ci zebow nie powybijal.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2009-02-06 20:52:59

Temat: Re: Głośna muzyka wiele godzin dziennie - jak poważne uszkodzenie słuchu?
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

tornad napisał/a:
>> tornad napisał/a:
>>
>>> Jak bym Cie spotkal to bym ci nagadal do sluchu, ktory Ci najwyrazniej
> nawala.
>>> Przeciez powinienes slyszec twarde ha i pisac poprawnie w odroznieniu od
> np
>>> chata gdzie ja slysze h miekkie, ktore pisze sie przez ceha.
>> Można wiedzieć dlaczego czepiasz się MKO, czyli przedpiśćcy??
>>
>> --
>> animka
>
> Nie bede Ci, ani sie, tlumaczyl bo i tak tego nie zrozumiesz. Jak jestes
> seksualnie niewyzyta to kup sobie wibrator, tylko nie wlaczaj go na full power
> co by ci zebow nie powybijal.

Teraz uzewnętrzniłeś się chamie prostacki i już wszyscy wiedzą co tobie
dolega.


--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zabieg w tzw. "sedacji" i prowadzenie samochodu
palec serdeczny lewej reki
Co powinni widzieć bliskowidze (kolokwialnie: krótkowidze)?
calculus III
Co na suchy kaszel?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »