Do poduchy, Sky'u.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 178

131. Data: 2007-10-21 11:33:03

Temat: Re: Główny powód zdziwienia
Od: "JaKasia" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ffen57$7au$1@atlantis.news.tpi.pl...

>> Jest prawdopodobne, ze jakieś znane mi ktosie
>> będą imprezę pubową kontynuować u mnie.
>> Nie widzę powodów, aby Ikselka się nie załapała,
>> jeśli będzie chciała.
>
> Ale Ty masz mało miejsca na ten, jak mu tam, striptiz. ;p Chyba, że w
> kuchni. :)

Hm... w tym oswietleniu, gdzie cała jasność idzie na dolne partie...

Poza tym... łazienka też się dobrze sprawdza,
chociaż audytorium musiałoby być zminimalizowane do 1. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

132. Data: 2007-10-21 11:43:17

Temat: Re: Główny powód zdziwienia
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

JaKasia; <fffdho$97p$1@atlantis.news.tpi.pl> :

> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:ffen57$7au$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Ale Ty masz mało miejsca na ten, jak mu tam, striptiz. ;p Chyba, że w
> > kuchni. :)
>
> Hm... w tym oswietleniu, gdzie cała jasność idzie na dolne partie...
>
> Poza tym... łazienka też się dobrze sprawdza,
> chociaż audytorium musiałoby być zminimalizowane do 1. ;)

NoCoTy - nie dość, że byłbym "ubrany", to jeszcze nie dałbym się dotykać
- nie ma strachu. :)

Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; skype:flyer36
http://www.flyer36.republika.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

133. Data: 2007-10-21 16:33:49

Temat: Re: Główny powód zdziwienia
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fff3ir$999$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Sky; <ffetik$tar$1@news.onet.pl> :
>
> >
> > Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > news:ffen57$7au$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > > Ale Ty masz mało miejsca na ten, jak mu tam, striptiz. ;p Chyba, że w
> > > kuchni. :)
> > >
> > Niech to zrobi przed webcamem... ;)
> >
> Ja Osiołku, nie Kasia. ;p

Widzi własne ośle uszy nad cudzą głową?
Może jednak niech za-strzyże własnymi...

W jęz. pol. zamiennie za drugą osobę[ty] tak w l.poj jak i l.mn.
jest dopuszczalne stosowanie trzeciej osoby [on/ona]
jako podkreslenie formy grzecznościowej [domyślnie: pan-pani]

;P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

134. Data: 2007-10-21 16:48:27

Temat: Re: Główny powód zdziwienia
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fffeam$9sl$1@nemesis.news.tpi.pl...
> JaKasia; <fffdho$97p$1@atlantis.news.tpi.pl> :
>
> > Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > news:ffen57$7au$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > > Ale Ty masz mało miejsca na ten, jak mu tam, striptiz. ;p Chyba, że w
> > > kuchni. :)
> >
> > Hm... w tym oswietleniu, gdzie cała jasność idzie na dolne partie...
> >
> > Poza tym... łazienka też się dobrze sprawdza,
> > chociaż audytorium musiałoby być zminimalizowane do 1. ;)
>
> NoCoTy - nie dość, że byłbym "ubrany", to jeszcze nie dałbym się dotykać
> - nie ma strachu. :)

Więc jednak transmisja przez web-cam byłaby
dla niego najlepszym wyjściem...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

135. Data: 2007-10-21 18:35:03

Temat: Re: Główny powód zdziwienia
Od: "JaKasia" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości
news:fffeam$9sl$1@nemesis.news.tpi.pl...

>> Poza tym... łazienka też się dobrze sprawdza,
>> chociaż audytorium musiałoby być zminimalizowane do 1. ;)
>
> NoCoTy - nie dość, że byłbym "ubrany", to jeszcze nie dałbym się dotykać
> - nie ma strachu. :)

Przy tej wielkości łazienki nie ma mozliwości aby się nie dotykać,
nawet jeśli się jest tylko we dwójkę. Ale mozliwa byłaby sytuacja,
w której striptizer stałby na kibelku, a audytorium siedziałoby w wannie. ;)

Bardzo oryginalny byłby teatrzyk. :)

-jk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

136. Data: 2007-10-21 19:27:32

Temat: Re: Główny powód zdziwienia
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

JaKasia pisze:
> Ale mozliwa byłaby sytuacja,
> w której striptizer stałby na kibelku, a audytorium siedziałoby w wannie. ;)

Wtedy już nikt by chyba nie patrzył na ten striptiz, bo ciekawiej
sie/działoby się w wannie :-D

--
XL wiosenna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

137. Data: 2007-10-21 19:28:36

Temat: Re: Główny powód zdziwienia
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

JaKasia; <ffg6gs$276$1@nemesis.news.tpi.pl> :

> Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości
> news:fffeam$9sl$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> >> Poza tym... łazienka też się dobrze sprawdza,
> >> chociaż audytorium musiałoby być zminimalizowane do 1. ;)
> >
> > NoCoTy - nie dość, że byłbym "ubrany", to jeszcze nie dałbym się dotykać
> > - nie ma strachu. :)
>
> Przy tej wielkości łazienki nie ma mozliwości aby się nie dotykać,
> nawet jeśli się jest tylko we dwójkę. Ale mozliwa byłaby sytuacja,
> w której striptizer stałby na kibelku, a audytorium siedziałoby w wannie. ;)
>
> Bardzo oryginalny byłby teatrzyk. :)

To już lepiej na pralce, bo kibelek może nie wytrzymać. :)

A w sumie audytorium może siedzieć na pralce i kibelku, a striptizer
stać w wannie - bardziej oryginalne. :) Albo, żeby było nastrojowo,
audytorium w małym pokoju, a striptizer w ciemnym przedpokoju
rozświetlanym słabym światłem - akurat tak, żeby nikt się nie
zawstydził. ;)

Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; skype:flyer36
http://www.flyer36.republika.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

138. Data: 2007-10-21 19:47:08

Temat: Re: Główny powód zdziwienia
Od: "JaKasia" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> To już lepiej na pralce, bo kibelek może nie wytrzymać. :)
>
> A w sumie audytorium może siedzieć na pralce i kibelku, a striptizer
> stać w wannie - bardziej oryginalne. :)

Faktycznie - miałbyś też trochę atrakcji patrząc na akrobacje audytorium
gnieżdżącego się na sprzętach, usiłujacych z nich nie spaść ani ich
nie uszkodzić. :)

> Albo, żeby było nastrojowo,
> audytorium w małym pokoju, a striptizer w ciemnym przedpokoju
> rozświetlanym słabym światłem - akurat tak, żeby nikt się nie
> zawstydził. ;)

Najlepiej będzie gdy wyłączy się wyszystkie światła,
striptizer będzie sam w łazience a audytorium w kuchni. ;)

- JaKasia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

139. Data: 2007-10-21 20:59:15

Temat: Re: Główny powód zdziwienia
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

JaKasia; <ffgank$cm2$1@nemesis.news.tpi.pl> :

> > To już lepiej na pralce, bo kibelek może nie wytrzymać. :)
> >
> > A w sumie audytorium może siedzieć na pralce i kibelku, a striptizer
> > stać w wannie - bardziej oryginalne. :)
>
> Faktycznie - miałbyś też trochę atrakcji patrząc na akrobacje audytorium
> gnieżdżącego się na sprzętach, usiłujacych z nich nie spaść ani ich
> nie uszkodzić. :)

Nooo, i kto tu by występował, a kto obserwował. ;)

> > Albo, żeby było nastrojowo,
> > audytorium w małym pokoju, a striptizer w ciemnym przedpokoju
> > rozświetlanym słabym światłem - akurat tak, żeby nikt się nie
> > zawstydził. ;)
>
> Najlepiej będzie gdy wyłączy się wyszystkie światła,
> striptizer będzie sam w łazience a audytorium w kuchni. ;)

Hmmm, też dobra koncepcja, choć idąc dalej striptiz mogę zrobić u siebie
w mieszkaniu przed wyjściem, a Wam tylko opowiedzieć jak było. ;p

Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; skype:flyer36
http://www.flyer36.republika.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

140. Data: 2007-10-22 08:31:26

Temat: Re: Do poduchy, Sky'u.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

To chyba musimy podać sobie łapki.

Leniuchem byłam, jestem i będę.
Lenistwo kojarzy mi się wyłącznie z Dolce Vita, hamakiem w plamie słońca,
byczeniem się na wygrzanym słońcem pokładzie i innymi pięknymi momentami.

Najgorsze, że najlepiej leniuchuje się dopiero, jak człowiek się porządnie
zmacha. Cholera jasna! :-)))

M.

PS. Też mam wrażenie, że w życiu sporo mi nawiało przez ten bezwład radosny.
Ale czy życie ma polegać tylko na ganianiu z wywieszonym ozorem?
A może ta kontemplacja mrówek sunących przez trawę, czy zapachu szyszek jest
właśnie istotą życia?