Data: 2001-07-04 09:45:42
Temat: Re: Goła du..
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Oj, stary, to wlasnie typowo
psychologiczny problem,
bardzo ciekawy i dotyczy tego
co sie wlasnie w kraju dzieje!
Tylko troche oczywiscie w formie "popularno-naukowaej" ;-)
Co nie przeszkadza, a nawet pomaga :-)
Nastepuje wlasnie cos takiego jak "wyzwolenie"
ale w negatywnym znaczeniu,
kobiety w programach deklaruja np.
"Ja niestety nie potrafie pakazac sie nago kazdej osobie".
Zobacz na slowo "niestety". I to ma byc wada (wstyd) i
jeszcze dla kobiety??!!
Czymas dobrym "ma byc" brak wstydu i brak granic. Brrrrrrr
Do fajnego flirtu kobieta-mezczyzna nalezy delikatne wchodzenie
w "pewne obszary".
A deklaracja typu "nie mam zadnych skrupulow",
sugeruje tylko jakas chec pakazanie siebie jako wyzwolonego
od wszelkich zachamowan (oczywiscie ja w to nie wierze, to tylko poza).
Jest to chyba objaw tez strachu przed ujawnianiem swoich emocji
(normalka dzisiaj).
Jesli nie rozumie i nie czuje sie przyczyny zachamowan, wstydu i tabu to
nie czuje sie tez wagi tego co ten wstyd kryje a wiec
zyje sie troche jak "kolek drewna",
bez odczuc, ale za to ... wyzwolony.
Brrrrrrrr....
To koszmar dzieje sie teraz naszej "kulturze zachodu"
(czy jak to nasze badziewie nazwac? ;-) )
Ja tez tak kiedys robilem :-(
Zdrufeczka Duch
|