« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-09-12 07:10:32
Temat: Golden - szczenięta rodowodoweZapraszamy do naszej hodowli, właśnie szczenięta skonczyły
20 dni... można już dokonywać rezerwacji...
pozdrawiam
Golden Fort - www.goldenlomza.republika.pl
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2011-02-22 13:27:51
Temat: Re: Golden - szczenięta rodowodoweMam pytanko:
Jeśli piesek się "nie przyjmie" w domu z dzieckiem przez powiedzmy 2-3 dni,
to jak się wycofujemy ze zdobyczy?
Finansowo i papierkowo?
THX
-----
> Zapraszamy do naszej hodowli, właśnie szczenięta skonczyły 20 dni.
> można już dokonywać rezerwacji.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2011-02-22 16:02:16
Temat: Re: Golden - szczenięta rodowodowe
> Mam pytanko:
> Jeśli piesek się "nie przyjmie" w domu z dzieckiem przez powiedzmy 2-3 dni,
> to jak się wycofujemy ze zdobyczy?
> Finansowo i papierkowo?
Powinni ci odebrac i psa i dzieci :/
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2011-02-24 10:33:42
Temat: Re: Golden - szczenięta rodowodoweOn 22 Lut, 17:02, pamana <b...@a...pl> wrote:
> > Mam pytanko:
> > Je li piesek si "nie przyjmie" w domu z dzieckiem przez powiedzmy 2-3 dni,
> > to jak si wycofujemy ze zdobyczy?
> > Finansowo i papierkowo?
>
> Powinni ci odebrac i psa i dzieci :/
> p.
Pies nie jest zabawka, ktora sie oddaje do sklepu. Jesli masz
watpliwosci, czy piesek sie przyjmie, pobadz najpierw z dzieckiem u
znajomych, ktorzy maja psy, zapros ich do siebie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2011-02-24 11:58:28
Temat: Re: Golden - szczenięta rodowodoweNic nie zastąpi "eksperymentu własnego" niestety.
Nastolatek zwykle nie zdaje sobie sprawy, że np. sprzątanie po piesku i
wyprowadzanie go - dzień w dzień - to nie bułeczki z masłem.
Dlatego też elementem przemyślanego zakupu szczeniaka w hodowli powinna być
możliwość jego również przemyślanego zwrotu do hodowli w ciągu paru dni.
Może się przecież zdarzyć alergia itp. albo po prostu "niedopasowanie
charakterów".
Nawet szczeniaki z tego samego miotu mają różne usposobienia.
Powrót do własnej "psiej mamy" jest najlepszym rozwiazaniem dla takiego
szczeniaka (choć oczywiscie kłopotliwy dla hodowcy, ale zakup pieska w
hodowli to nie 100 zł, a zwykle około 1500 zł).
Pytam więc ponownie hodowcę z tytułowego postu oferującego te goldeny, jak
przyjmie z powrotem szczeniaka w razie jakiegoś "ale" i jak to wygląda od
strony papierkowo-finansowej.
-----
> Pies nie jest zabawka, ktora sie oddaje do sklepu.
> Jesli masz watpliwosci, czy piesek sie przyjmie, pobadz najpierw z
dzieckiem u znajomych, ktorzy maja psy, zapros ich do siebie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2011-03-04 15:36:12
Temat: Re: Golden - szczenięta rodowodoweOn Thu, 24 Feb 2011 11:58:28 +0000 (UTC) ąćęłńóśźż <j...@n...gazeta.pl> wrote:
> Nic nie zastąpi "eksperymentu własnego" niestety.
> Nastolatek zwykle nie zdaje sobie sprawy, że np. sprzątanie po piesku i
> wyprowadzanie go - dzień w dzień - to nie bułeczki z masłem.
Gdzieś czytałem, chyba w tej albo sąsiedniej grupie co zrobić dziecku,
które koniecznie chce miec psa: nie udowodni swą miłość najpierw
platonicznie, wychodząc kilka razy dziennie w odpowiednich porach na
spacer, na razie bez psa. Jak wytrzyma miesiąc, to jest to twardy
człowiek i może mieć psa. I chyba też nie rozmyśli się pod byle
pretekstem, kiedy już tego swojego psa spotka.
R., co wychował się jako ostatni członek stada, po psie
--
Tą bronią zabójczą są media, które robią ludziom wodę z mózgu. I tą bronią
macie walczyć i zwyciężać. (kpt. Z. Sulatycki do uczniów WSKSiM)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2011-03-08 20:21:47
Temat: Re: Golden - szczenięta rodowodoweOn Thu, 24 Feb 2011 11:58:28 +0000 (UTC) ąćęłńóśźż <j...@n...gazeta.pl> wrote:
> Nic nie zastąpi "eksperymentu własnego" niestety.
> Nastolatek zwykle nie zdaje sobie sprawy, że np. sprzątanie po piesku i
> wyprowadzanie go - dzień w dzień - to nie bułeczki z masłem.
Gdzieś czytałem, chyba w tej albo sąsiedniej grupie, co zrobić dziecku,
które koniecznie chce miec psa: niech udowodni swą miłość najpierw
platonicznie, wychodząc kilka razy dziennie w odpowiednich porach na
spacer, na razie bez psa. Jak wytrzyma miesiąc, to jest to twardy
człowiek i może mieć psa. I chyba też nie rozmyśli się pod byle
pretekstem, kiedy już tego swojego psa spotka.
R., co wychował się jako ostatni członek stada, po psie
--
Tą bronią zabójczą są media, które robią ludziom wodę z mózgu. I tą bronią
macie walczyć i zwyciężać. (kpt. Z. Sulatycki do uczniów WSKSiM)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |