Data: 2015-01-04 22:18:32
Temat: Re: Gone Girl
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "FEniks" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:54a9a3e4$0$2657$6...@n...neostrada
.pl...
W dniu 2015-01-04 o 17:38, Ghost pisze:
>
>
> Użytkownik "FEniks" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:54a93db5$0$2154$6...@n...neostrada
.pl...
>
>> Myślę, ze nie odbiega wiarygodnością od innych filmów in minus, raczej in
>> plus.
>W końcówce, kwestia nagrań na monitoring (nie chcę za bardzo spoilerować) -
>dla mnie bez sensu.
Uwiarygadniała się, na przyszłość.
>> Problemem może być np. początek. w szczególności retrospekcje - mnie
>> troszkę irytowały, ale po obejrzeniu filmu stwierdzam, że były istotne.
>> Sądzę, że to ceowe przerysowania oddające stan emocjonalny uczestników.
>Z retrospekcjami akurat nie miałam problemu, bo skrupulatnie podawali
>chronologię.
Nie no ok, ale były przeraźliwie przesłodzone.
>>> Cały czas się zastanawiałam, czy amerykańskie społeczeństwo rzeczywiście
>>> takie durne, czy ta głupota mocno była przerysowana.
>
>> A zauważyłaś ogólną rolę kobiet w tym filmie (nie trzeba wspominać, że
>> książka i scenariusz nie spod męskiego pióra)?
>Zauważyłam. Właściwie nie było żadnej sensownej roli męskiej, poza
>osaczonym głównym bohaterem. Kobiety rzondzom. ;)
Świat kobiet widziany oczyma kobiety.
btw Osaczony, też niezupełnie "dał radę".
|